Drugim produktem, który stosuję od firmy GorVita, jest:
ŻEL ALOE VERA
Kilka słów od producenta:
Zawarty w żelu wyciąg z aloesu, stosowany od lat jako naturalny i skuteczny środek pomocny przy problemach skórnych, wspomaga regenerację tkanki podrażnionej wieloma czynnikami zewnętrznymi. Działanie aloesu wspomaga bogata w mikroelementy i biopierwiastki, a szczególnie jod i kwas metaborowy wykazujący działanie oczyszczające, bakteriobójcze i przeciwzapalne, lecznicza woda mineralna z Uzdrowiska Rabka.
Preparat polecany szczególnie:
- po oparzeniach
- słonecznych i termicznych
- po ukąszeniach owadów
- przy opryszczce, trądziku
- przy odleżynach, krwiakach, bliznach
- przy zmianach alergicznych skóry
- przy grzybicy, łuszczycy
- do codziennej pielęgnacji skóry
Cena: 10,00zł
Pojemność: 150ml
Producent: PPUH GORVITA
Skład:
Aqua (modyfikowany roztwór leczniczej wody:wodorowęglanow0-chlorkowo-sodowej, bromkowo-jodkowo-borowej z Uzdrowiska Rabka S.A), Aloe Vera Extract, Propylene Glycol, Gliceryne, D-Panthenol, Carbomer, Triethanoloamine, Allantoin, Polisorbate-20, Metylparaben.
Moja opinia:
To już kolejny żel z aloesem, który stosuję. Choć tym razem jest to produkt pełnowartościowy. Żele tego typu są coraz bardziej popularne.
Żel GorVita ma bezbarwną konsystencję i ładny delikatny zapach. Bardzo szybko się wchłania pozostawiając na skórze lekkie wrażenie chłodzenia i odświeżenia. Co ważne nie klei się. Myślę, że będzie świetny w przypadku oparzeń, zwłaszcza słonecznych. Obecnie jednak jesień i nie mogę tego już sprawdzić. Więc te testy przesunę na przyszły rok.
Ostatnio jednak ugryzł mnie jakiś zagubiony komar, więc zastosowałam żel. Poczułam ulgę i miejsce ukąszenia szybko wróciło do normalności, a ostatnio różnie z tym bywała. Jakieś uczulenie chyba na nie mam. Więc jakby co mam coś w pogotowiu.
A i jeszcze zastosowałam go, gdy oparzyłam sobie rękę wrzątkiem. Nie było to wielkie oparzenie, ale żel od razu przyniósł ulgę.
Cena żelu znośna myślę.
Jeśli chodzi o dostępność to szukajcie go w niektórych aptekach i sklepach zielarskich.
Ostatnio jednak ugryzł mnie jakiś zagubiony komar, więc zastosowałam żel. Poczułam ulgę i miejsce ukąszenia szybko wróciło do normalności, a ostatnio różnie z tym bywała. Jakieś uczulenie chyba na nie mam. Więc jakby co mam coś w pogotowiu.
A i jeszcze zastosowałam go, gdy oparzyłam sobie rękę wrzątkiem. Nie było to wielkie oparzenie, ale żel od razu przyniósł ulgę.
Cena żelu znośna myślę.
Jeśli chodzi o dostępność to szukajcie go w niektórych aptekach i sklepach zielarskich.
Więcej produktów firmy GorVita możecie znaleźć TUTAJ.
I jak w Waszych domach pojawiły się już produkty z aloesem? Bo u mnie już tego sporo.
Autor:
o trzeba pomyśleć nad nim na przyszły rok, u nas istna plaga robali :)
OdpowiedzUsuńu mnie też jakieś pojedyncze sztuki komarów latają... dziwne że jeszcze chce im się kąsać... no i pająki które przeważnie kąsają synka:( a ja nigdy nie mogę ich upolować;/
OdpowiedzUsuńKiedyś go miałam i byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńno i moge spokojnie za nim popatrzeć w aptece...często soc mnie kąsa a ja nie mam na to ratunku i moze własnie do momentu kiedy bede miec ten zel hehe ale bym, sobie poradziła z ukaszeniami......co by mi tam był groźny jakis komar :) pozdrawim i grartuluję wspołrpacy :)
OdpowiedzUsuńzglosiłam się do konkursu :) Wreszzcie ninne nagrody niz tylko kosmetykki /:)
Żele z aloesem właśnie bardzo lubię w sezonie letnim na wszelkie ukąszenia ;)
OdpowiedzUsuń