Krem dla Księżniczek Lilliputz - recenzja.

Dziś znowu testowanie mojej córci. Zaprezentuję Wam produkt markowany firmą Rossmann.

 
Jest to:

Krem dla Księżniczek Lilliputz (Pflegecreme Prinzessin Lilliputz)

 

Producent pisze o nim:

 

Krem pielęgnacyjny dla małej księżniczki o przyjemnym, słodkim zapachu.
W niezwykle łagodny sposób pielęgnuje delikatną skórę dziecka sprawiając, że staje się miękka i jedwabiście gładka. Nie wysusza.
Zawiera olejek ze słodkich migdałów oraz pantenol .

Produkt przebadany dermatologicznie.
Posiada pH neutralne dla skóry.
Bez oleju mineralnego, barwników, konserwantów.

Cena: 5,69 zł
Pojemność: 75ml
Producent: Rossmann

 

 

 

Przeznaczenie:

Polecany jest do codziennej pielęgnacji skóry twarzy i ciała .

 

 

Skład:

 

 

Moja opinia:

Krem znajduje w ślicznej różowej tubce, z której bardzo łatwo się go wyciska. Zapach bardzo słodkiej brzoskwini. I jak dla osoby, która nie lubi zapachu tego owocu w kosmetykach, ten tym razem bardzo mnie urzekł. Chyba tą słodyczą. Konsystencja kremu śnieżno-biała. Dobrze się rozsmarowuje, ale skóra powinna być całkowicie wysuszona, by szybciej się wchłoną.
Idealny do wykonania masażu po wieczornej kąpieli dziecka, a wspomniany zapach umila wszystkim te chwile.
Skóra po jego użyciu staje się nawilżona i bardzo gładka. Oczywiście jak zwykle daję plus za skład, a właściwie głównie za olej z migdałów, który jak wiadomo posiada właściwości natłuszczające, zmiękczające i wygładzające. Krem ten stosuję często na przemian z oliwką i mleczkiem do ciała, ale obecnie ten zapach jest moim ulubionym z kosmetyków mojej córeczki. Niestety dostępny tylko w Rossmannie

 

 

Produkt ten mogliśmy przetestować dzięki portalowi Kosmeland.pl i tam również została umieszczona moja recenzja, również w postaci punktowej TUTAJ.

 

Ciekawa jestem jakie są Wasze ulubione kosmetyki Waszych pociech?