Dzisiaj post o testowaniu córci. Od sklepu Zabawki dla dziecka.pl otrzymaliśmy do zaopiniowania i zabawy:
Cena: 36,00zł
Marka: Mattel
Moja opinia i nasza prezentacja:
Zacznę od jakości laleczki. Jest bardzo staranie wykonana i wytrzymała. Moja córcia posiada jedną lalkę typu Barbie (nieoryginalną), która już dawno straciła nogi, bo tak bawiło się nią moje dziecka. Tutaj jak na razie nie widzę takiego zagrożenia. Wszystko się dobrze trzyma. Lalka jest bardzo estetyczna. Twarz jej jest bardzo delikatna i widać piękne jej oczy. W końcu to Mattel.
Posiada dodatkowo jeszcze sukienkę na zmianę oraz koronę i bukiet.
Z racji, że te ostatnie dwa elementy są małe, moja córcia nie miała jak na razie okazji się nimi bawić.
Posiada dodatkowo jeszcze sukienkę na zmianę oraz koronę i bukiet.
Z racji, że te ostatnie dwa elementy są małe, moja córcia nie miała jak na razie okazji się nimi bawić.
Przesyłka zdążyła przed Mikołajem, dlatego czekała na moją córeczkę z samego rana właśnie 6 grudnia.
Zaraz, gdy ją znalazła, oczywiście zażyczyła sobie jej otwarcie.A tu macie pierwsze chwile z lalką, jakie udało mi się uwidocznić za pomocą aparatu.
Zainteresowanie jest szczególnie włosami.
Za to zauważona została zmiana sukienki. Wtedy córcia się ucieszyła. Ale jest ona jeszcze zbyt mała, by samemu tego dokonać.
Często też widziałam, że trzyma ją właśnie za włosy, które jak na razie są w dobrej formie. Myślę, że taka zabawka lepsza jest jednak dla nieco starszej dziewczynki. Wtedy pewnie można do niej dokupić jakiś domek dla lalek i mebelki. I cała zabawa nabierze innego sensu.
Poza tym moja córcia nie oglądała jeszcze filmu studia Walt Disney o Roszpunce i nie wie o szerokim zastosowaniu jej włosów.
Jednak widzę lalka, że przypadła jej do gustu, bo moja córeczka ma pewne miejsce, do którego chowa rzeczy, które wydają się jej w jakimś jej sensie cenne. Jest to jej mała torebka. I tam ostatnio spotkałam Roszpunkę. :)
Jeśli poszukujecie jakiegoś prezentu dla dziecka, to mogę Wam polecić sklep internetowy Zabawki dla dziecka.pl TUTAJ.
Znajdziecie tam nie tylko testowaną przez nas Roszpunkę, ale również wiele zabawek edukacyjnych, które chyba dla maluchów są najlepsze.
A jak Wam podobają się takie mini laleczki?
Chyba teraz jest taka moda, bo moja córcia w okresie Mikołajkowym dostała jeszcze dwie laleczki o podobnej wielkości. I mam teraz czym się z nią bawić :)
to prawda, jak córka Twoja podrosnie to znajdzie wiecej zastosowan lalki :)
OdpowiedzUsuńNa pewno.
UsuńGdy byłam dzieckiem, Mattel dopiero wchodził do Polski, a zabawki można było kupić tylko w Pewex'ie. A jednak moi rodzice wykosztowali się i kupili mi moją pierwszą lalkę Barbie. Uwielbiałam się nią bawić, zmieniać ubranka, ponieważ oryginalne mebelki nie były wtedy dostępne, a gdy były kosztowały majątek, dziadek robił mi mebelki ze sklejki, babcia dorabiała tapicerkę, obrusy i pościel i tak się bawiłam. Uwielbiałam te lalki.
OdpowiedzUsuńMiłe wspomnienia. Ja nigdy nie małam takiej prawdziwej Barbie, ale inne lalki też dawały radę.
UsuńTeż nigdy nie miałam prawdziwej Barbie, aby oglądałam je w Pevexie i się zachwycałam.
UsuńJa uwielbiałam lalki... :) szczególnie Barbie.
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie niczym innym się nie bawiłam, tylko lalkami Barbie!!:)
OdpowiedzUsuńJaka maleńka ta laleczka, ale jest ładna. A włosy rzeczywiście zwracają uwagę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w małym konkursie. Do wygrania cień do powiek LAMBRE o wartości 24 złotych:
OdpowiedzUsuńhttp://melagotujeitestuje.blogspot.com/2012/12/may-konkurs-zapraszam.html
Może się zapiszę, bo ładne cienie.
UsuńHej! Nominowałam Twojego Bloga do Liebster Blog :) Zajrzyj tu i zobacz: http://zadarmoplpl.blogspot.com/2012/12/liebster-blog.html
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.Mika
Zdania nie zmienię, 36zł za taką lalkę uważam za grubą przesadę. A włosy jej nie wypadają? Naszej plączą się i co chwilę kilka znajduję w dłoni.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Twoja córcia też lubi pazurki malować. Aż się boję kiedy moja po szminki sięgnie. Dzisiaj mi powieki malowała...
Włosy jak na razie ma wszystkie, ale ich nie rozpuszczam, bo nie wiadomo co wtedy się z nimi będzie działo.
UsuńCórcia już teraz chce malować usta, ale tylko czasem przed wyjściem musnę jej usta naturalną pomadką.
A pazurki to ostatnio jak bardzo płakała i nie mogłam jej uspokoić, to maznełam jej kropeczki i już była zadowolona. :)
Pięknie opisałaś tę lalkę, aż czytałam z zapartym tchem, pomimo, że nie kupuję już takich zabawek...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńMoja córa dostała na Mikołaja lalkę barbie też Roszpunkę, ale normalnej wielkości też tej firmy i zgadzam się lalka jest dobrze wykonana, włosy ładnie się rozczesują, raz ją nawet wykąpała, a włosy jej nie wypadły pod czas wycierania i czesania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie moje dziewczyny by chciały, żeby dołączyła do kolekcji Barbie... Ale ja mam jużtrochędość takich lalek - są na chwilę, potem leżą w pudełku, albo wkącie na podłodze ;)
OdpowiedzUsuńJak będę mieć kiedyś córeczkę to kupię jej taką laleczkę... Pamiętam jak ja byłam 5 letnim dzieckiem to miałam podobną laleczkę. Tylko włosy miala krótsze. Taką mini Barbie... Miała dwie suknie balowe w gwiazdki które w nocy świeciły:)
OdpowiedzUsuńMagia wspomnień ;)
Usuń