Jakiś czas temu otrzymałam do testowania produkt markowany firmą Rossmann:
Pomadka pielęgnacyjna do ust Lilliputz
Lippenpflege "Kirsch- Traum" Prinzessin
Ogólna informacja o produkcie:
Pomadka pielęgnacyjna stworzona specjalnie dla małej księżniczki . Doskonale pielęgnuje i chroni delikatne usta przed wysuszeniem. Zawiera naturalny wosk pszczeli oraz witaminę E.
Komfortowa w zastosowaniu – małej księżniczce z pewnością przypadnie do gustu owocowy, wiśniowy zapach oraz lekki połysk .
Komfortowa w zastosowaniu – małej księżniczce z pewnością przypadnie do gustu owocowy, wiśniowy zapach oraz lekki połysk .
Cena: około 4,00zł
Waga: 4,80g
Producent: Rossmann
Waga: 4,80g
Producent: Rossmann
Skład:
Ethylhexyl Stearate, Ricinus Communis Seed Oil, Octyldodecanol, Cera Alba, Synthetic Beeswax, Candelilla Cera, Hydrogenated Palm Oil, Mica, Aroma, Cocoglycerides, Tocopheryl Acetate, CI 77891, CI 15880
Moja opinia:
Od razu zaznaczę, że pomadkę nie testowała moja córcia. Stwierdziłam, że jest jeszcze za mała na takie kosmetyki. Wolę jednak dla niej coś bardziej naturalnego i bezbarwnego.
Jednak szybko znalazłam chętną do testowania. Jest to córka koleżanki, sześciolatka. Dziewczynka bardzo chętnie używała pomadki. Od kiedy ją dostała, każde wyjście na dwór jest uprzedzone jej użyciem. Najpierw mama jej nakładała ją na usta, ale teraz sama sobie świetnie radzi. Pomadka ma rewelacyjny wiśniowy zapach. Małej też się podoba. Nadaje ustom połysk oraz ciemno-różowy odcień. Nie wysusza ust. Zapewnia komfort podczas używania, chroni usta przed wiatrem, czy zimnym powietrzem. Ostatnio miała okazje to wypróbować. Rano gdy mama odprowadzała ją do szkoły było już na prawdę zimno. A dzięki pomadce usta nie są teraz spierzchnięte, co już nie raz wcześniej jej się zdarzało.
Jest to tani i bardzo wydajny produkt. Gorzej z jego dostępnością, możecie go znaleźć jedynie w Rossmannie.
Pomadkę do przetestowania otrzymałam od portalu Kosmeland.pl - zapraszam Was na ich stronę TUTAJ.
A jak Wy uważacie?
Kiedy nasze córeczki powinny dostać swoją pierwszą pomadkę?
jezeli sześciolatka jatestowałato musze miec i ja taką, mam 7 letnią córkę. uwielbia się "szminkować"
OdpowiedzUsuńPomadka nadająca kolor dla 6-latki to chyba za duża fanaberia. Ja w tym wieku, z resztą aż do liceum, nie używałam żadnych kolorowych kosmetyków. Pomadki ochronne owszem, ale jedynie bezbarwne. Z resztą teraz też nie przepadam za kolorowymi mazidłami do ust :)
OdpowiedzUsuńHm. Ja byłam pewna, że ta pomadka będzie bezbarwna, a tylko o zapachu... Tom się zdziwiła :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie, to fajna szmina do zabawy :) :D sama uwielbiałam się malować, jak byłam mała :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem szminka dla dzieci jednak powinna być bezbarwna, ale to może ja jestem zacofana :)
OdpowiedzUsuńtak 6 latki uwielbiają się pacykować, moje córcie często podbierają mi pomadki i błyszczyki. Mają swoje owocowe szmineczki ale bez kolorku i na taki kolorowy look pozwalam im od święta ;) jeszcze mają czas
OdpowiedzUsuńmoja też używa dla dziewczynek , warto zadbać o usta nawet u takich małych dziewczynek.
OdpowiedzUsuńJakie ma ładne opakowanko :) Przypomina mi kolorem Nivea Pearly Shine tylko jest tańsza :D (a co tam, że jest dla małych księżniczek!)
OdpowiedzUsuń