Jednym z
nich jest MISKA DLA DZIECKA MAM Baby's Bowl,
którą przez ostatni
tydzień testujemy razem z moją córeczką.
Z racji, że ma już ona ponad dwa lata,
czas by coraz bardziej się usamodzielniała. I w tym ma pomóc mi właśnie ta
miseczka MAM.
Czytamy na opakowaniu:
Miska
dla dziecka: Stabilna, nieślizgająca się miska do posiłków. Wyjątkowa dbałość o
szczegóły i solidne wykonanie. Opracowana w oparciu o badania medyczne,
wykorzystuje najnowsze technologie. Dzięki temu produkty MAM są wyjątkowe,
ponieważ spełniają najwyższe wymagania i oczekiwania rodziców, maluchom
zapewniają udany i bezpieczny start w
życie.
Cechy produktu:
·
INNOWACJA – podstawa miski ma
przymocowaną przyssawkę, dzięki której miska bezpecznie przylega do podłoża.
·
ŁATWOŚĆ W UŻYCIU – dzięki bezpiecznemu,
trwałemu wieczku, miska może być wykorzystywana w podróży lub służyć do higienicznego
przechowywania pożywienia.
·
FUNKCJONALNE WYKONANIE – miska jest
dwupoziomowa, dzięki czemu nasza pociecha może swobodnie wybierać posiłek
swoimi sztućcami.
Cena:
26,50 zł
Marka: MAMKolor: niebieski
www.mambaby.pl
Instrukcja użytkowania:
Przed
pierwszym użyciem wyczyścić wyrób. Do czyszczenia należy stosować miękką
szmatkę i delikatne środki czyszczące. Nie używać produktów o właściwościach
ściernych, gdyż może to uszkodzić powierzchnię miseczki. Można myć w zmywarkach
do 65 stopni C , za wyjątkiem zdejmowanego wieczka miski.
Można podgrzewać w kuchence mikrofalowej – przed włożeniem
zdjąć wieczko. Zawsze należy wymieszać podgrzaną potrawę, aby zapewnić
równomierne rozprowadzenie ciepła.
A teraz
zobaczcie jak wyglądało nasze testowanie.
Pierwszy
dzień. Podajemy w miseczce rosołek.
Zawsze lubiany przez moją córcie. Jednak tym razem grymasi i po kilku łyżeczkach przestaje jeść. Nawet nie zdążyłam pstryknąć fotką, bo wyszła z krzesełka. I tu się kłania też możliwość podgrzania w tej miseczce potrawy w mikrofalówce. Wiadomo, że czasami dziecko kilka razy podchodzi do obiadku, zanim go zje. Więc trzeba go też podgrzać. Ja używam mikrofali, ale poprzednia nasza miseczka nie nadawała się do tego. a ta owszem, co mnie bardzo ucieszyło.
Kolejny
dzień. Tu pomidorowa zupka.
I mamy sukces. Córcia sama je i dzięki przyssawce
nie ma zagrożenie, że zupka się zsunie i wyleje. Co już nie raz się zdarzało
przy zastosowaniu miseczki bez specjalnej przyssawki. Córka wtedy strasznie się
denerwuje i krzyczy. Najgorzej, że to ją mocno rozprasza i raczej nie ma mowy o
dalszym jedzeniu. Teraz mamy problem z głowy. Czzyli kolejny krok do jej
usamodzielnienia.
A tutaj
mamy drugie śniadanie. Kaszka ryżowa o smaku bananowym. Tu też ledwo udało mi
się pstryknąć fotkę, ale tylko dlatego, że tak szybko wszystko zjadła.
Kolejne
zastosowanie znaleźliśmy dzięki trwałemu wieczku. Rzeczywiście często się
zdarza, że wybieramy się w jakąś podróż i trzeba zabrać coś do jedzenia dla
córci. A w takim zamykanym naczynku mogę nawet spakować cały obiad i nic nam
nie wypadnie. Albo też ostatnio wybraliśmy się z nią nad jeziorko, bo to taka
nasza Mała syrenka, która uwielbia się
chlapać w wodzie. Miseczkę wykorzystaliśmy jako pojemnik na pokrojone
owoce. Wolę mieć już wszystko przygotowane wcześniej, bo córcia naprawdę na
takich wyjazdach absorbuje moją każdą minutę.
Tutaj
można zobaczyć jak córcia w domu radzi sobie z taką przekąską, całkiem przez
nią lubianą i co najważniejsze zdrową.
Jestem
bardzo zadowolona z Miseczki MAM Baby’s Bowl.
Po pierwsze przyssawka spełnia
doskonale swoją rolę. Nie ma szans, by miseczka się przesunęła, czy coś się z
niej wylało. I ma specjalne zakończenie, dzięki któremu mogę łatwo ją oderwać później od blatu.
Po
drugie: możliwość podgrzewania w niej potraw w mikrofalówce. Nie muszę brudzić
dodatkowych naczyń i ciągle przekładać obiadku, by go podgrzać dla małej. Moje
poprzednie miseczki nie wolno było wkładać do kuchenki mikrofalowej.
Po
trzecie: design. Córci bardzo spodobała się ta miseczka. Chętnie je z niej
posiłki. Przy przekąskach. Jest też bardzo wygodna dla jej rączek i leciutka.
Po
czwarte: wieczko. Dzięki niemu mogę spakować każdą potrawę dla córki na wynos.
Teraz zaczęło się lato i planujemy coraz więcej wyjazdów, dlatego jestem
przekonana, że ta funkcja miseczki również będzie często wykorzystywana.
Moja
ogólna ocena tego produktu jest bardzo wysoka. Nie znalazłam w nim żadnych wad.
I mogę jako MAMA polecić miseczkę MAM.
Może
cena jedynie wydaje się być wysoka, ale tak naprawdę potrzebna jest nam jedna
taka miseczka. A poza tym dzięki uprzejmości firmy MAM, każdy kto zostanie
fanem na ich stronie na facebook’u, dostaje rabat na zakupy w wysokości aż 20%.
Ja już zalajkowałam J
Miseczkę
można zakupić poprzez ich stronę internetową:
sklep.mambaby.pl
Dostępne
są również inne kolory: różowa i turkusowa.
Zapraszam
i polecam.
Świetna ta miseczka. Bardzo praktyczna i bardzo przydatna.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą przyssawka,przynajmniej więcej jedzenia zostaję w misce niż na podłodze! ;)
OdpowiedzUsuńJakbym miala niunie taka jak twoja corka to na pewno po tej notce miska bylaby moja - jest naprawde super. Pewnie niejeden dorosly tez by nie pogradzil nia (przyssawki te sprawy:P)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą. ;)
UsuńCiekawa sprawa :)
OdpowiedzUsuńFajna miseczka. Nie dość, że bardzo ładna to i funkcjonalna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Widać, że mała wcina z apetytem. Rzeczywiście produkty MAM są bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńFajna miseczka :) Ja wybrałam tę drugą do testowania :)
OdpowiedzUsuń