Po wieczornej kąpieli lubię użyć do ciała jakiegoś nawilżacza, najlepiej żeby było to masełko. Tym razem w moje ręce wpadł kosmetyk Floslek:
Masło do ciała Acerola & Cherry berry
Masło do ciała Acerola & Cherry berry
Ekstrakt z aceroli ma silne działanie przeciwstarzeniowe, a także nawilża i ujędrnia suchą, wrażliwą i alergiczną skórę. Naturalne oleje roślinne słonecznikowy, babassu, masło Shea i oliwa z oliwek natłuszczają i zmiękczają skórę. Latem doskonale regeneruje skórę przesuszoną i odwodnioną wskutek intensywnego opalania, a zimą wygładza, uelastycznia, nawilża i natłuszcza skórę, która jest poddana działaniu centralnego ogrzewania.
Cena: 22,60zł
Pojemność: 240ml
Producent: Laboraorium Kosmetyczne FLOSLEK Furmanek Sp.j.
Składniki:
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Dimethicone, Cyclomethicone,
Glycerin, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Sodium Acrylate/Sodium
Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80,
Octyldodecanol, Hydrogenated Polyisobutene, Lanolin Alcohol, Olea
Europaea Fruit Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Orbignya Oleifera Seed
Oil, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Malpighia Glabra Fruit
Extract, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, CI 14720, Butylphenyl
Methylpropional, Linalool, Hexyl Cinnamal, Limonene, Hydroxyisohexyl
3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Citronellol.
Moja opinia:
Opakowanie masła to plastikowy słoiczek z dodatkową pokrywką. Po otwarciu ukazuje się nam różowy kosmetyk.
To nie jest mój pierwszy kontakt z masłami do ciała Floslek, miałam już kiedyś mango & marakuja. Tamten zapach był dla mnie za słodki. Tym razem jednak się nie zawiodłam w tej kwestii. Zapach naprawdę bardzo przyjemny, przypomina mi trochę zapach dzieciństwa, a dokładnie gum Mamba, bodajże czereśniowych. Więc masełko już po otwarciu zapowiada się bardzo smacznie.
Konsystencja średnio-gęsta, nic nie ścieka, ale też nie jest to twarde masełko. Dobrze się rozprowadza. Pozostawia bardzo delikatny tłusty film, ale nie brudzi ubrań. Z cennych i lubianych przeze mnie składników znajdziecie tam masło shea, jest też acerola, ale samej natury się tam nie spodziewajcie. Mnie nic nie uczula, a raczej łagodzi napięcie skóry po kąpieli.
Jako kosmetyk do nawilżania wieczornego bardzo mi odpowiada, choć czasem sięgam i po niego rano dla samego zapachu, ale to już w te chłodniejsze dni. Po 2h od użycia nadal go wyczuwam, choć wtedy pachnie już bardzo delikatnie.
Macie swoje ulubione zapachy maseł do ciała?
Masełka to jest to co lubię w zimne dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Ja lubię przez cały rok.
UsuńZ chęcią wypróbuję masła Floslek :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego konsystencja :) nie używałam maseł z tej firmy
OdpowiedzUsuńDobrze się rozsmarowuje.
UsuńUwielbiam ich masełka. Polecam też "Karite & Olej babassu" - jak dla mnie zapach ma cudny ;)
OdpowiedzUsuńWezmę pod uwagę następnym razem.
UsuńNie znam tej marki. Lubię wszelkie smarowidła do ciała i chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńJa już chyba sporo ich kosmetyków używałam, ogólnie naprawdę na plus.
Usuńuwielbiam takie masełka :)
OdpowiedzUsuńlubiłam to masełko:)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze masełek z Flosleku, ale wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńKusi kusi :D
OdpowiedzUsuńKuszące, ciekawi mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba.
UsuńKolor i zapach cudowne, na pewno bym go polubiła.
OdpowiedzUsuńśliczną ma grafikę :D
OdpowiedzUsuńA i owszem, prezentuje się nie najgorzej.
UsuńBardzo przyjemne
OdpowiedzUsuńlubię masła floslek, miałam truskawkowe.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy zapach ma bardzo słodki.
UsuńBardzo polubiłam masełka z tej serii. Ich konsystencja i działanie są rewelacyjne, a i w kwestii zapachu wybór jest ogromny.
OdpowiedzUsuńDziałanie na tak, więc wystarczy wybrać swój ulubiony zapach, ...lub kilka.
UsuńMiałam jedno z ich masełek i było bardzo fajne, z chęcią sięgnę po kolejne
OdpowiedzUsuńuwielbiam masła,tego jeszcze nie znam:)
OdpowiedzUsuńJa juz kupilam masełko na zimę :33 Takie o zapachu Avocado z Rossmana. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://szyszunia-life.blogspot.com/
Ja używam masła o zapachu kwiatu wiśni :D Tylko, że z FM i również mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTaki zapach mógłby być w moim guście, choć z FM miałam tylko wodę perfumowaną.
Usuńmimo, że nie przepadam za firmą, ale masełko mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor tego masła.
OdpowiedzUsuńmialam i lubilam!
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym to masło ;)
OdpowiedzUsuńMamba? mamba? ;O chcę go ;D
OdpowiedzUsuńMamba z dawnych lat, nie mam pojęcia jak teraz pachnie i smakuję, bo już wieki nie kupowałam.
UsuńAle kuszące! Mam wersję z zieloną herbatą i uwielbiam, za zapach, za działanie... to też chcę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi się przypomniało, że miałam chętkę na to z zieloną herbatą, gdzieś mi umkło jak wybierałam to.
UsuńMam to masło w wersji wanilia z czekoladą :) Pachnie przepięknie, a nawilża dość przyzwoicie, jak za taką cenę.
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam to masło, ale przez treściwą konsystencję odstawiłam do zimy :)
OdpowiedzUsuńbyło już kilka zimnych dni ;)
Usuńmm wiśnia ;D
OdpowiedzUsuńLubię masełka tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMuszę się przyjrzeć masełkom Flosek.
OdpowiedzUsuńTen kolor i zapach zachęca do wypróbowania ,a że ja uwielbiam zapachy słodkie to kusi mnie też mango & marakuja.:)
Fajny kolorek, od razu wprawia w dobry nastrój:)
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach ma duże znaczenie przy wyborze tego rodzaju kosmetyku.
OdpowiedzUsuńO, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńto masełko wygląda jak jogurt... gdyby nie opakowanie, pewnie bym zjadała :D
OdpowiedzUsuńW sumie masz rację, ale gęste jak dobry serek ;)
UsuńChyba się skuszę na kupno... :) Uwielbiam owocowe masełka z intensywnym zapachem, mogłabym dzień i noc się takim smarować <3 :) Jutro wyruszam do sklepu na poszukiwania :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapach musi być genialny :)
OdpowiedzUsuń