Przedstawiam Wam książki, których autorem jest Zula Mol:
Anielskie bamboszki
Różowe miasteczko
Wiersze i wierszydła
Różowe miasteczko
Wiersze i wierszydła
Jest to seria książek zawierających wierszyki dla dzieci.
Cena: 15zł/szt
Autor, Ilustrator, Wydawca: Zula Mol
Wydanie I
Warszawa 2012
Moja opinia:
Po krótce przedstawię Wam każdą z bajek i spróbuję podsumować.
Zacznę od "Anielskie bamboszki". Jest to zbiór wierszyków poświęconych Aniołkom. Myślę, że idealna książeczka przede wszystkim na okres przedświąteczny i świąteczny. Są to dość zabawne wierszyki o Aniołkach. Co najważniejsze przedstawiane są w jak najbardziej sympatyczny sposób. Coś na zapoznanie dziecka z tą istotą. Moja córcia miała okazję zobaczyć jak moga wyglądać te miłe aniołeczki.
***
"Różowe miasteczko" to bajeczka opisująca właśnie takie tytułowe miasteczko. Czyli większość rzeczy jest różowa. Na końcu znajduje się kilka kartek - typowo do malowania. Autorka zachęca do pomalowania obrazków właśnie na różowo, ale jak wiadomo, dziecko samo zdecyduje, czy się tym sugerować czy nie.
***
Trzecia książeczka "Wiersze i wierszydła" w głównej mierze składa się z wierszyków opowiadających o różnych stworach i stworkach. Oczywiście wszystkie jak najbardziej przyjazne, bez straszenia dzieci. Najbardziej do gustu przypadł mi wierszyk o kłębuszkach... kurzu :)
Wierszyki czyta się bardzo przyjemnie. Łatwe, proste rymy na pewno będą zrozumiałe już dla młodszych dzieci. Również słownictwo dedykowane jest do małego czytelnika.
Jeśli chodzi o odbiór przez moją córeczkę, to powoli uczy się słuchać bajek, nie tylko tych, ale w ogóle. Choć jako dziecko bardzo energiczne nie jest łatwo zwrócić jej uwagę na tyle, by długo siedziała i słuchała, co mama czyta. Ale robimy postępy. Na pewno pomocna też stała się tu możliwość kolorowania obrazków. Praktycznie na większości stron znajdziemy coś do pokolorowania, choćby słoneczko z chmurką.
A więc trochę czytam, trochę córcia przegląda sama książeczki, no i troszkę koloruje.
Więcej informacji o książeczkach znajdziecie TUTAJ.
Szkoda,że mój syn niszczy wszystkie książki jakie dostaje i drze.
OdpowiedzUsuńU mnie też co nieco jest podarte, ale już teraz córcia raczej ogranicza się tylko do gazet :)
Usuńprzydalyby sie nam takie ksiazeczki;P
OdpowiedzUsuńwspaniałe sa te bajki, takie kolorowe i ciekawe...
OdpowiedzUsuńCiekawe są te książki :) Mój Maluch uwielbia książki. Coraz częściej wytrzymuje całe bajki.
OdpowiedzUsuńświetne te książeczki:)
OdpowiedzUsuńNatalka sama "czyta". Wszystkie książki gazety porpostu mi zabiera
OdpowiedzUsuń