Coqui nie tylko do ogrodu

Moja córka w domu nie chodzi w kapciach, nawet ich nie ma w tej chwili. Takie obuwie to tylko w przedszkolu. Jednak czasem potrzebne jest coś do ubrania na szybko i wyjścia chociaż na korytarz. I tu sprawdzają się chodaki Coqui Bugy. 

• Lekkiego materiał Coquiar zmniejsza do minimum ryzyko przenoszenia bakterii i jest BEZWONNY. 
• Wewnętrzną wkładkę łatwo wyciągniesz i umyjesz.
• Sprawdzą się nie tylko na basenie czy plaży, ale i w pomieszczeniach.

Moja opinia:

To są klapki używane u nas w domu na szybkie akcje. Na szybko na korytarz i schody, bo córka musi wyjść jak wraca tata; na strych, bo córka musi zobaczyć co tam jest i po co ta mama tam wlazła...

Takie ogrodowce lubimy też latem do biegania po trawniku, ale teraz już za zimno zdecydowanie. Są całe w dziurki, więc stopa się w nich nie poci. A dzięki paseczkom nie spadną ze stóp.

Są miękkie i nie za ciężkie. Bardzo dobrze wyprofilowane do kształtu stopy, więc stopa nie powinna się w nich męczyć.

Dla nas też świetne rozwiązanie na basen. Klapki muszą być koniecznie, choćby pod prysznicem i w szatni. Podeszwy antypoślizgowe ratują przed wywrotką moją małą biegaczko-pływaczkę.

Podoba mi się też efekt podwójnego koloru. No i wkładka jest wyciągalna, więc można też ją dokładnie wyczyścić. Naprawdę są bezzapachowe, przy takich produktach to duży plus.

  

Sama osobiście takich chodaków nie mam, ale uważam, że dla dziecka to dobre rozwiązanie. Wcześniejsze służyły nam już dwa lata, bo mąż trochę przydużawe kupił. Te spokojnie doczekają słonecznego lata, może nawet na plażę pojadą z nami ;)

Więcej informacji znajdziecie TUTAJ. FB TUTAJ.

Chętnie poczytam Wasze zdanie o takim obuwiu. Wiem, że zdania mogą być podzielone.