Nasiona szałwii meksykańskiej zwane inaczej nasionami chia są dla mnie nowością w kuchni, ale nie miałam problemu, aby znaleźć dla nich odpowiednie zastosowanie. Uważa się je za bardzo zdrowe ze względu na zawarte w nich nienasycone kwasy tłuszczowe, w tym omega-3 oraz przeciwutleniacze. Moje pochodzą z nasionachia.pl.
Jeśli chodzi o możliwości wykorzystania nasion chia w kuchni to jest ich naprawdę mnóstwo. Od zwyczajnego dodawania do swojego ulubionego musli czy jogurtu naturalnego, przez pieczywo wypiekane z ich dodatkiem, po sałatki i sosy nimi udekorowane.
Ja skusiłam się na dodanie ich także do domowych słodkich przekąsek. Wystąpiły jako zdrowy dodatek w domowych sezamkach. Są bardzo łatwe do zrobienia, więc na pewno w ciągu kilku dni wrzucę przepis i na bloga.
Posypałam nimi też przygotowaną na ciepło kaszkę mannę ze śliwką i cynamonem. Prosty przepis wzbogacony dodatkowym składnikiem.
Dla mnie smakowo są neutralne, a ziarenka są tak maleńkie, że w niczym nie przeszkadzają przy jedzeniu. Oczywiście nie należy spożywać ich w bardzo dużych ilościach na sucho, bo mają właściwości zatrzymywania wody. Można je również spożywać podobnie jak siemię lniane uprzednio moczone w wodzie albo w połączeniu z roślinnym mlekiem, wtedy powstanie coś w rodzaju zdrowego puddingu.
Dla mnie smakowo są neutralne, a ziarenka są tak maleńkie, że w niczym nie przeszkadzają przy jedzeniu. Oczywiście nie należy spożywać ich w bardzo dużych ilościach na sucho, bo mają właściwości zatrzymywania wody. Można je również spożywać podobnie jak siemię lniane uprzednio moczone w wodzie albo w połączeniu z roślinnym mlekiem, wtedy powstanie coś w rodzaju zdrowego puddingu.
Te ciasteczka wyglądają na prawdę pysznie ;) Sama postaram się niedługo takie przygotować ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze te nasionka :)
OdpowiedzUsuńSą takie niepozorne, ale warto je mieć w swojej kuchni.
UsuńDla mnie również będzie nowość , muszę koniecznie zakupić i wypróbować !!!
OdpowiedzUsuńoj jak ja uwielbiam takie sezamki!! :D
OdpowiedzUsuńTakie domowe smakują mi najlepiej, a teraz w wersji zdrowszej ;)
UsuńPierwszy raz słyszę o takich nasionkach :)
OdpowiedzUsuńmam je i bardzo polubiłam, włączyłam je do kuchennych must have :)
OdpowiedzUsuńPodobnie o nich myślę.
UsuńSezamki wyglądają mega kusząco :)
OdpowiedzUsuńSzybko zniknęły.
UsuńMuszę je dodać do przepisów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnych chwilach http://blueberryloves.blogspot.com/
pysznosci:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych nasionach.. :-)
OdpowiedzUsuńWarto się z nimi zapoznać.
UsuńPierwsze słyszę ale wyglądają super szczególnie na tych sezamkach :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nich słyszę ;)
OdpowiedzUsuńMusze je wypróbować u siebie w kuchni. No i czekam na przepis na te ciasteczka!
OdpowiedzUsuńmnie kuszą te domowe sezamki
OdpowiedzUsuńSzybko się je robi i szybko znikają.
UsuńTakie domowe sezamki to bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńwyglądają trochę jak sezam.
OdpowiedzUsuńWielkościowo tak, dlatego trafiły do sezamków.
Usuńczekam na przepis na domowe sezamki :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych ziarenek.Czekam na przepis na sezamki
OdpowiedzUsuń