Tym razem opiszę Wam jeden z nawilżaczy, który ostatnio stosowałam: Balsam do ciała z serii Melisa Uroda.
Wyciąg z melisy regeneruje, łagodzi, uspokaja i odświeża. Chroni przed działaniem wolnych rodników i promieni słonecznych.
Wyciąg z zielonej herbaty spowalnia efekt starzenia się skóry, pobudza jej mikrokrążenie, uelastycznia. Chroni przed wolnymi rodnikami.
Olej z orzechów makadamia zawiera minerały, takie jak: potas, fosfor, wapń oraz witaminy B1 i B2. Doskonale nawilża, wygładza i działa przeciwstarzeniowo, pielęgnuje skórę suchą i wrażliwą. Sorbitol wiąże wodę w przestrzeniach międzykomórkowych, skutecznie nawilża, wygładza, poprawia elastyczność i regeneruje przesuszoną skórę. Prowitamina B5 działa leczniczo i łagodząco na podrażnioną skórę, wygładza i poprawia jej koloryt.
Alantoina regeneruje uszkodzony naskórek, łagodzi, nawilża, wygładza
i zmiękcza skórę.
Cena: 11,25zł
Pojemność: 400ml
Producent: URODA Polska Sp. z o.o. TUTAJ
Skład:
Moja opinia:
Kosmetyk znajduje się w wielkiej butli. Jest wyposażona na szczęście w pompkę, więc jak na razie nie miałam problemów z wydobyciem kosmetyku.
Jego konsystencja jest bardzo rzadka, prawie wodnista. Szybko się rozsmarowuje i wchłania natychmiast. Nie zostawia tłustego filmu, widocznie olejku macadamia jest w nim niewiele. Używałam go zazwyczaj po porannym myciu wraz z żelem pod prysznic z tej samej serii - recenzja TUTAJ. Produkty stosowane razem nie wysuszały mi skóry.
Zapach balsamu bardzo ziołowy. Pachnie dość naturalnie, jednak po dłuższym stosowaniu mogę stwierdzić, że jest zbyt intensywny i w połączeniu z żelem pod prysznic, który pachnie tak samo, powoli zaczęłam mieć jednak dość tego zapachu. Dlatego jak na razie balsam trafia w odstawkę, a żel używam sporadycznie. Cenowo jak widać dość atrakcyjny, ale nie planuję go w przyszłości kupować. I choć dla mnie to nawilżacz ok, to jednak Meliska nie przyniosła mi ukojenia.
Miał ktoś z Was te produkty? Może bardziej jesteście zadowolone?
testuję je teraz, podobne wrażenia
OdpowiedzUsuńNie używałam
OdpowiedzUsuńAle raczej skusiłabym się może na Melisowy tonik do twarzy
Nie miałam jeszcze nic z tej melisowej serii. Ale balsam mocno mnie kusi bo nie jest drogi, a wielka butla pewnie wystarczy na długo :)
OdpowiedzUsuńStarczy na pewno na długo, zwłaszcza że teraz używam LPM.
UsuńMiałam z tej serii tonik, ale nie przypasował mi.
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków z tej firmy, nie są dla mnie dobre.
OdpowiedzUsuńJa stosowałam tylko te dwa, ale kuszą mnie inne serie.
Usuńnie miałam nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńja też, widziałam ją kiedyś krótko w swoim polo markecie
UsuńTeż gdzieś widziałam stacjonarnie, ale nie pamiętam nawet gdzie.
Usuńnigdy nie miałam nic tej firmy, ale nie lubię rzadkich balsamów :/
OdpowiedzUsuńNo ten leciutki, trochę zbyt mokry.
Usuńnie miałam nic z tej firmy, ale jakoś nie kusza mnie te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńwidziałam go ostatnio w sklepie, ale się nie skusiłam ;) nie lubię rzadkich balsamów ;)
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się jego konsystencja
OdpowiedzUsuńJa rano lubię stosować lekkie balsamy, a na wieczór wybieram coś bardziej treściwego.
Usuńużywałam toniku i był kiepski tak wiec raczej na nic innego sie nie skusze
OdpowiedzUsuńJa na razie też nie skuszę się na kolejne produkty. Miałam jeszcze krem do twarzy nawilżający, ale trafił do mojej szwagierki. Ciekawe, czy też taki sam ma zapach.
Usuńprzydalby sie taki :)
OdpowiedzUsuńBalsam chętnie bym wypróbowała,choć reszta seria się nie sprawdziła (prócz żelu pod prysznic - nie miałam)
OdpowiedzUsuńJa już bardziej wolę żel niż balsam.
UsuńNie miałam nic tej firmy, ale gdzieś już się spotkałam z tym balsamem :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie specjalnie odpowiadają mi te produkty
OdpowiedzUsuńMam ten balsam do ciała i bardzo fajnie mi się z nim współpracuje :)
OdpowiedzUsuńJa chyba przesadziłam stosując naraz żel i balsam i mam teraz "przesyt".
UsuńUwielbiam ten balsam <3
OdpowiedzUsuńMiałam ten balsam, był przeciętny ;)
OdpowiedzUsuńBo to przeciętniak jest.
UsuńNic nie miałam z tej serii :)
OdpowiedzUsuńw ogóle marki nie znamy, niczego nie mieliśmy, skład spoko ma :_
OdpowiedzUsuńMam ten balsam w moich zapasach ale jeszcze go nie używałam, przeraża mnie właśnie ten ziołowy zapach :)
OdpowiedzUsuńOn jest naturalny, ale trochę może za mocny.
UsuńNie znam w ogóle kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńSama urode znam , ale balsamu nie znam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego balsamu, ale potzrebuję raczej mocnych nawilżaczy
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie kusi
OdpowiedzUsuń