Dzisiaj o śniadaniu. Jak wiadomo jest to najważniejszy posiłek dnia, tylko nie zawsze ma się czas lub ochotę robić. Jak ja pracowałam poza domem, to kanapki robiłam sobie i mężowi wieczorem. Potem przyszła ciąża i wstręt do jedzenia, więc mąż zaczął robić mi kanapki do pracy, bo bym pewnie nic nie zjadła. Ale w końcu znudziło mu się to robienie kanapek: chleb, masło, wędlina. Zaczął czasami korzystać z produktów gotowych i dlatego dziś opowiem Wam o HelloDay, a dokładnie o płatkach i owsiankach.
Znajdziemy w tej chwili cztery linie tych produktów, każda dedykowana według potrzeb śniadaniożercy:
ENERGY (witamina C i żelazo)
FOCUS (magnez i witaminy B6)
FIT (rozpuszczalny błonnik pszenny, błonnik żytni)
GLAMOUR (witamina C, E i selen)
Takie saszetki są bardzo wygodne w użyciu. Jedno opakowanie - jeden posiłek. Wystarczy tylko dodać gorącą wodę. To jest świetne rozwiązanie w pracy, gdzie przeważnie jedynym sprzętem kuchennym jest czajnik. Mleka tam nie da się podgrzać, a lodówki do przechowywania również nie ma. Prosta instrukcja przygotowania. Wysypuje zawartość i zalewamy ciepłą wodą. Czas oczekiwania od 30 sek. do 3 minut.
Przeglądałam też składy. W sumie nic mnie nie zaspokoiło, oprócz płatków, owoców znajdziemy tam cukier, sól. Ja pewnie bym dała troszkę mniej słodyczy, ale wystarczy dodać więcej wody i nie jest już dla mnie nic za słodkie.
Płatki FOCUS z truskawką
Płatki FOCUS z truskawką
Ja zdecydowanie wolę musli, mi bardzo zasmakowały. Mąż zaś lubi się też z owsiankami. I proszę zdjęcie zrobione przez mojego męża w pracy, przed śniadaniem. Owsianeczka na zdrowie.
Owsianka FOCUS z truskawką
Owsianka FOCUS z truskawką
Może to nie opcja na każdy dzień, bo swoje menu należy urozmaicać, ale doskonałe rozwiązanie na posiłek w pracy: szybki i na ciepło. Mąż nie narzeka i spakował sobie kolejne saszetki.
ale pycha!
OdpowiedzUsuńJeszcze takich nie jadłam !
OdpowiedzUsuńmiałam na spróbowanie. szału nie ma. chyba wolę własnoręcznie skomponowaną owsiankę. a z takich gotowych fajne są też te kaszki dla dzieci mleczny start z biedronki.
OdpowiedzUsuńJa szczególnie polecam do pracy, bo tam raczej ciężko zaszaleć z przygotowaniem śniadania. A te kaszki z Biedronki, to moja córka nie chce jeść, ale mąż też kiedyś brał do pracy.
UsuńGlamour płatki - moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńTo ja muszę sprawdzić, czy mąż je zabrał.
Usuńmniamm, pychotka, uwielbiam takie śniadania.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam ich jeszcze. Ja póki co nie pracuje,więc w domu jakoś rano daję radę zrobić sobie takie śniadanko. Ale do pracy to by było super rozwiązanie!! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że właśnie do pracy poza domem są najlepsze. Albo podczas wyjazdów, gdy w wynajętym pokoju do dyspozycji jest tylko czajnik.
Usuńlubię tego typu śniadanka ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie muslii z rana
OdpowiedzUsuńPłatki śniadaniowe, musli jem od 10 lat więc na pewno by mi któreś z powyższych posmakowały. =D
OdpowiedzUsuńJa miałam czasem takie etapy, że przez miesiąc moje śniadanie dzień w dzień stanowiły musli ;)
UsuńSmakowite.
OdpowiedzUsuńMusli lubię, ale do owsianek nie potrafię się przekonać :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie, więc owsianki wszystkie dla mojego męża. On jadł je w dzieciństwie, ja nie.
Usuńświetne i smaczne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńIdealne nie tylko do pracy. Warto mieć kilka saszetek w zapasie.
OdpowiedzUsuńSyrop glukozowy w składzie. Podziękuję... wolę wstać te 5 minut wcześniej i sama zrobić owsiankę.
OdpowiedzUsuńOj niestety nie pamiętam dokładnie wszystkich składów. Wiem, że jedne płatki zawierały syrop glukozowy z pszenicy, a inne tylko cukier. Jak już mówiłam, nie polecam tego na codzienne śniadanie, ale głównie do pracy. Mój mąż wstaje o 5.00 i nie ma czasu, ani wtedy ochoty na śniadanie. Ale w pracy ma przerwę, podczas której może sobie czasem zjeść taką owsiankę z saszetki właśnie.
UsuńLubie tego typu produkty, choć za zdrowe trudno je uznać, zazwyczaj mają mnóstwo cukru.
OdpowiedzUsuńMasz rację z tym cukrem, ja bym przynajmniej z połowę cukru mniej sypała. Ale jak nawet piekę ciasto, to często cukru dodaję mniej niż w przepisie.
UsuńMieliśmy. Chyba jeszcze coś nam zostało, przepyszne produkty!
OdpowiedzUsuńSzczególnie płatki lubimy:)
OdpowiedzUsuńPłatki z truskawką i maliną chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię płatki i te chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie szczególnie mi takie płatki przypadają do gustu ;)
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko na poczatek dnia :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich nigdzie ale rozwiązanie dobre jak zupki chińskie z tym że zdrowsze :)
OdpowiedzUsuńJa poz zupki chińskie teraz sięgam już bardzo rzadko, ale kiedyś lubiłam. Tutaj nie ma glutaminianu sodu.
UsuńMmmm codzienne moje śniadanko <3 Ale robię te jakieś za 1zł z Żabki :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post http://szyszunia-life.blogspot.com/2014/10/cooking-murzynek-z-konfitura-z-wisni.html oraz do wzięcia udziału w ankiecie na moim blogu <3 http://szyszunia-life.blogspot.com/ :D