Dziś znów męskim okiem, bo będzie o męskim kosmetyku z serii Men X-Treme Eveline Cosmetics:
Głęboko nawilżający krem 6w1 przeciw zaczerwienieniom
...z odświeżającym mentolem błyskawicznie zwalcza widoczne objawy suchości i odwodnienia. Ekstremalnie nawilża głębokie warstwy skóry, nie tworząc na jej powierzchni tłustej warstwy. Zwiększa elastyczność, silnie wygładza i wzmacnia mechanizmy obronne skóry. Łagodzi podrażnienia oraz likwiduje zaczerwienienia zapewniając 24-godzinne uczucie komfortu.TRIPLE FORCE X-TRÊME HYDRAINETM – technologia na bazie kwasu hialuronowego, wyciągu z alg oraz kompleksu LIPOMOIST 2013, każdego dnia maksymalnie nawilża skórę oraz reguluje pracę gruczołów łojowych. Poprawia krążenie krwi w naskórku, ujędrnia i zwiększa przyswajalność składników aktywnych kremu.
Cena: 21,59zł
Pojemność: 50ml
Producent: Eveline Cosmetics S.A. S.K.A.Skład:
Opinia:
Z tego co zrozumiałam to jest to krem mający za zadanie działać 24h, a więc do stosowania jednokrotnego na dzień lub na noc, ważne aby raz na dobę. To i dobrze, bo mój mąż nie należy do osób systematycznych w kremowaniu. Czasem użyje go rano, innym razem po goleniu, a kolejnym razem po wieczornej higienie.
Krem znajduje się w tradycyjnym słoiczku, który był zabezpieczony dodatkowym sreberkiem. Design bardzo nowoczesny i przyjazny dla mojego oka.
Konsystencja kremu jest biała. Robi wrażenie jakby tłustego kremu, ale bardziej jest śliski niż tłusty. Jest za to też dość lekki, ładnie się rozsmarowuje i błyskawicznie wchłania. Nie pozostawia na skórze widocznej warstwy. Jeśli chodzi o efekt chłodzenia to jest on chwilowy i bardzo minimalny, mąż liczył na coś więcej w tym względzie. Sprawdzałam osobiście na ręce, rzeczywiście efekt chłodzący marny.
Jeśli chodzi o jego atuty, to mąż wymienia tu nawilżenie i szybkie łagodzenie podrażnień po goleniu. Daje właśnie nie ten obiecany efekt chłodzenia, ale efekt odświeżenia skóry.
Jest to kolejny produkt z tej serii mający bardzo przyjemny męski zapach. Lubi go mój mąż, ale ja również. Poza tym nie wietrzeje od razu, tylko utrzymuje się na skórze. Krem ten określiłabym jako taki codzienniak/razdzienniak w pielęgnacji męskiej.
Więcej informacji znajdziecie TUTAJ. FB TUTAJ.
I na koniec uprzedzam, że za kilka dni będzie o jeszcze jednym kremie z tej serii ;)
cos dla nas:)
OdpowiedzUsuńO proszę do użycia raz dziennie więc może i mój ślubny by nie oponował przed stosowaniem takiego kremu :)
OdpowiedzUsuńU mojego męża na pewno regularności w stosowaniu kosmetyków nie uświadczę, ale dobrze, że w ogóle coraz chętniej ich używa.
Usuńznam kilku mężczyzn z rodziny i nie tylko, co jak zaproponuje im krem do twarzy męski to zawsze wyśmieją :D bo oni tego nie używają...
OdpowiedzUsuńNo a po goleniu? Pewnie jakiś balsam, więc na jedno wychodzi ;)
UsuńChyba, że wodę kolońską?
No proszę, to chyba coś dla mojego Narzeczonego:)
OdpowiedzUsuńmój brat go używa i całkiem się z nim polubił ;)
OdpowiedzUsuńTo się chłopakom trafił dobry krem po prostu.
Usuńdobrze że jest lekki, mężczyźni nie lubią bogatych konsystencji.
OdpowiedzUsuńBo mężczyźni wciąż chyba nie do końca wiedzą, po co im te kremy.
Usuńmojemu mężowi nie podejdzie żadne mazidło
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze za młody ;) ?
UsuńMojego męża ciężko namówić do kremów .
OdpowiedzUsuńMój w sumie ma wymagającą cerę, to może dlatego chętniej sięga po kremy.
Usuńomo musze pokazać bratu ;D
OdpowiedzUsuńA mój brat podejrzewam, że się kremuje, choć ma też sporą brodę, to chyba tylko połowę twarzy.
UsuńUżycie raz dziennie, to coś dla mojego męża, łagodzenie podrażnień, to też coś dla niego. Może mu kupię
OdpowiedzUsuńTato już przekonał sie do kremów więc i tym by nie pogardził :)
OdpowiedzUsuńMój tato akurat bardzo się cieszyć z ostatniego kremu jaki mu podarowałam, więc ta niechęć niektórych panów do kremowania na pewno nie zależy od wieku.
UsuńSzkoda, że efekt chłodzący taki kiepski.
OdpowiedzUsuńZagonić mężczyznę do kremowania to wcale nie taka prosta sprawa :D
OdpowiedzUsuń