Kosmetyki Floslek goszczą u mnie dość często, tym razem jednak będzie mowa nie o kosmetyku dla mnie, ale dla mojej córki:
Emoleum - Olejek myjący 2 w 1
Emoleum Olejek myjący 2 w 1 przeznaczony jest do mycia i pielęgnacji wrażliwej i suchej skóry. Łagodnie myje i oczyszcza skórę, nie zaburzając jej naturalnego pH. Pozostawia na skórze delikatny film ochronny, uzupełnia płaszcz lipidowy skóry chroniąc ją przed nadmierną utratą wody. Emoleum łagodzi uczucie napięcia i szorstkości skóry.
Skład:
Moja opinia:
Osobiście lubię stosować olejki myjące, dlatego też co jakiś czas do kąpieli mojej córki wlewam także takie produkty tylko dedykowane dzieciom. Tym razem jest to Emoleum Floslek. Po wlaniu go do ciepłej wody staje się ona mętna, biaława, choć olejek jest pomarańczowy.
Aplikacja bardzo prosta, olejek dozuje się przez odpowiedniej wielkości otwór bez rozlewania. Samo zamknięcie jest na klik. Butelka natomiast jest dość przezroczysta, więc widać na bieżąco, jak ubywa jej zawartość. Zdobi ją jedynie uroczy misiek. Sama butelka pierwotnie znajdowała się w kartonowym pudełku, na którym znajdziecie niezbędne informacje o produkcie, także skład i opis działania.
Aplikacja bardzo prosta, olejek dozuje się przez odpowiedniej wielkości otwór bez rozlewania. Samo zamknięcie jest na klik. Butelka natomiast jest dość przezroczysta, więc widać na bieżąco, jak ubywa jej zawartość. Zdobi ją jedynie uroczy misiek. Sama butelka pierwotnie znajdowała się w kartonowym pudełku, na którym znajdziecie niezbędne informacje o produkcie, także skład i opis działania.
Dlaczego lubię olejki? Bo zdecydowanie wolę stosować takie kąpiele, niż używać dodatkowo balsamów do smarowania jej skóry. Tak jest szybciej i wygodniej, zdaje mi się, że też naturalniej. Zresztą czasem córka lubi pobawić się w kąpieli, to wówczas jest właśnie dobry czas na dodanie do wody olejku. Skóra po osuszeniu jest gładka, ale bez widocznego tłustego filmu, więc piżamka się nie brudzi, ani nie klei do ciała.
Po powrocie z nad morza, gdzie córka mogła przesuszyć nieco skórę, od razu uraczyłam ją takimi kąpielami. Jej skóra jest obecnie optymalnie nawilżona.
Po powrocie z nad morza, gdzie córka mogła przesuszyć nieco skórę, od razu uraczyłam ją takimi kąpielami. Jej skóra jest obecnie optymalnie nawilżona.
ja mam 29 lat i używałam ten olejek, bardzo fajny nie tylko dla dzieci ale dla osób ze skórą suchą, łuszczycową, wrażliwą.
OdpowiedzUsuńGdybym akurat nie miała swojego olejku, to pewnie bym go jej podbierała ;)
UsuńNie wiedziałam,że FlosLek ma kosmetyki dla dzieci.
OdpowiedzUsuńMa i to dość sporo.
UsuńMy nie znamy jeszcze tej firmy, godne uwagi.
OdpowiedzUsuńNie używaliśmy go nigdy :)
OdpowiedzUsuńJa sama lubię takie olejki :) tego nie miałam akurat ale fajny jest też nivea nie polecam olejku isana który niesamowicie mnie uczulił :(
OdpowiedzUsuńNivea olejek to był mój pierwszy i od tamtej pory uwielbiam. Isany nie miałam.
UsuńMój maluch już jest za duży na takie olejki, ale jeśli zdecyduję się na 2-gie dziecko, na pewno kupię w trosce o skórę małego szkraba :)
OdpowiedzUsuńKochana jeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście TUTAJ, dzięki ;*
Ja tam nie wiem, czy można być za dużym na takie kosmetyki :D
UsuńJa też uwielbiam różnego typu olejki i chętnie kupuję nowe produkty :)
OdpowiedzUsuń