Drzewa. Świat wokół nas - gra i nauka przyrody

Czasem niewiele potrzeba, by dziecko zainteresować nowym tematem. My właśnie zgłębiamy wiedzę o drzewach występujących w Polsce za sprawą pewnej edukacyjnej gry.

Tytuł: Drzewa. Świat wokół nas
Autor: Kasia Jacobson
Zawartość: 20 par kart
Wydawca: Jacobsony







Moja opinia:

Memory znajduje się w poręcznym kwadratowym pudełku. Tam znajdziemy tekturowe kartoniki z zaokrąglonymi brzegami, więc i młodsze dzieci mogą z nich korzystać. Na każdym z nich jest inny gatunek drzewa przedstawiony w postaci charakterystycznego liścia/igieł i nasionka/owocu (wszystko w podwójnej ilości). Są one odzwierciedlone na tyle realnie, że córka przynosząc do domu liście nie miała problemu z wyszukaniem jego odpowiednika. I tak właśnie rozpoczęliśmy zabawę z tą grą. Z jednego ze spacerów wróciłyśmy z liśćmi z okolicznych drzew i zaczęło się dopasowywanie.

Przyznam się, że moja znajomość drzew nie była do tej pory wielka, ale wraz z córką wiedzę tę wspólnie poszerzamy. 

 

Powstał przy okazji także zielnik, gdzie zgromadziliśmy już sporo gatunków drzew. Okazało się, że większość z nich rośnie w okolicach, gdzie zawsze spacerujemy. Natomiast niektóre przywieźliśmy z naszych dalszych wypadów.

Ale oczywiście oprócz poznawania drzew mamy tu świetną grę, w którą gramy jak w tradycyjne memory. Wszystkie kartoniki mieszamy i odwracamy, aby nie było widać obrazków. I zaczynamy grę. Wygrywa osoba, która zbierze jak najwięcej par. Dodatkowo zawsze czytam córce, co odsłoniła, jeśli jeszcze nie pamięta tego drzewa. W trudnej wersji gramy wszystkimi kartonikami. Gdy gra wiecej osób niż jedna, jest jeszcze trudniej, bo trzeba zapamiętać też odkrycia innych, a na swoją kolejkę czeka się dłużej. Natomiast dla mniejszych dzieci można ograniczyć liczbę kartoników i wybrać tylko drzewa, które już maluch rozpoznaje.

 

Oczywiście jak każde memory to także ćwiczy pamięć wzrokową oraz koncentrację. Maluszki natomiast mogą korzystać z nich na zasadzie "znajdź taki sam" rozwijając swoją spostrzegawczość. 

Dla nas to memo okazało się świetnym impulsem do nauki drzew, ale także do dokładniejszej obserwacji otaczającej nas przyrody. Córka zaczęła się rozglądać i pytać o wiele roślin, także pierwsze konkretne lekcje przyrody mamy już za sobą. A dla osób pragnących poznać jeszcze więcej drzew polecam Atlas drzew polskich.

Widziałam też pozostałe wersje memory. Mi i córce podobały się owady, a mąż oczywiście spoglądał na ryby. A z jakich zadowolone byłyby Wasze dzieci? A może macie pomysły na jakieś nowe kategorie?