niedziela, 17 maja 2015

"Dziewczyny z Syberii" Anna Herbich

Jeśli chodzi o literaturę, to bardzo lubię ostatnimi czasy czytać książki nawiązujące do okresu II wojny światowej. Ucząc się historii w szkole ta tematyka niestety była przez nauczycieli często pomijana, traktowana zdawkowo, mimo że również chodziłam do szkoły po 1989 roku, gdzie "cenzura" już nie obowiązywała w tym zakresie. Dlatego chętnie sięgnęłam teraz do poniższej pozycji.






Tytuł: Dziewczyny z Syberii
Autor: Anna Herbich
Cena: 44,90zł 33,37zł
Rok wydania: 2015
Stron: 320
Znak Horyzont

Fragment TUTAJ


 


Stefanię kryminaliści z łagru przegrali w karty dwa razy – przeżyła dzięki przyjaciółce.
Natalia stanęła w obronie bitej kobiety – za karę miała umrzeć w lodowatym karcerze.
Alinę deportowano jako jedyną z całej rodziny – trafiła do łagru dla dzieci, miała dziesięć lat.

Wszystkie pamiętają to samo: walenie kolbami w drzwi, kilka chwil na spakowanie rzeczy, płacz, wagony bydlęce i trzask ryglowanych drzwi. Kilka tysięcy kilometrów podróży w nieznane. Czekały je niewolnicza praca w sowieckich łagrach, walka o życie swoje i bliskich, głód, choroby i straszliwe syberyjskie mrozy. Doświadczyły niewyobrażalnego cierpienia, jednak nic nie było w stanie ich pokonać.
Amnestia była wybawieniem. Część wyruszyła w wędrówkę z armią Andersa. Wiele zaczęło nowe życie w różnych zakątkach świata. Inne zdecydowały się na powrót do ojczyzny.
Niektóre bohaterki tej książki nigdy nie opowiedziały bliskim o tym, co przeżyły na Syberii.
Anna Herbich w przejmujący sposób pokazuje, jak naprawdę wyglądała walka o przetrwanie na nieludzkiej ziemi. Pozwala nam zobaczyć dramat sowieckiego zesłania oczami kobiet cudem ocalałych z syberyjskiej katorgi.


Moja recenzja:

Autorka pozwala nam się zmierzyć ze wspomnieniami 10 różnych kobiet, które przeżyły zsyłkę na Syberię i żyją do dziś. Ich młodość i radość z życia spotkały się nagle z zaskakującymi tam warunkami: głodowymi racjami żywnościowymi, mrozem i brudem. Ale także z nieczułością człowieka na krzywdę drugiego. Ludzkie życie stało się nic niewarte.
 
 

Każdy rozdział poświęcony jest innej bohaterce i to właśnie każda z nich jest narratorem swojej historii, nie zawsze pisanej chronologicznie, ale zawsze wstrząsającej i mówiącej prawdę o ciężkim i tragicznym ich losie. Oczywiście mówią tyle, ile chcą, nie zawsze otwierają się i nie okazują wszystkiego tego co czuły w tak koszmarnym świecie. W każdym jednak rozdziale historia sięga do korzeni rodzinnych, pochodzenia, wykształcenia, a kończy się opisem, gdzie im przyszło żyć teraz. Łączący epizod: zsyłka na Syberię, to żywy obraz tego jak tam się żyło, czy raczej jak one kobiety toczyły walkę, by przetrwać, by się nie poddać i nie stać się tylko otaczającym ich krajobrazem wszechobecnej zmarzliny i pustkowia.

W książce znajdziemy również fotografie pochodzące ze zbiorów rodzinnych bohaterek opowieści, są to osoby z krwi i kości, które przeżyły tak wiele, że aż trudno uwierzyć, że mieści się to w życiorysie każdej z nich. To tam na zsyłce kształtowały często swe charaktery i jak mówi jedna z nich Zdzisława Wójcik, to może dzięki tym zdarzeniom udaje się jej żyć dalej, bo nic nie jest w stanie jej złamać.

Nie jest to moja pierwsza książka poruszająca tematykę zsyłki w głąb Rosji i warunków tam panujących, także mówiąca o życiu w więzieniach. Pierwszy raz z opisem łagrów spotkałam się w książce Gustawa Herlinga-Grudzińskiego "Inny świat". Kolejnym razem polskie losy poznałam w "Zsyłce" Marii Jadwigi Łęczyckiej. Te dwie lektury utkwiły w mojej pamięci głęboko, równie mocno mną poruszyły. "Dziewczyny z Syberii" jest to lektura, która może stać obok właśnie tych pozycji uzupełniając je o kolejne życiorysy i dająca prawdziwy obraz tułaczki polskiej ludność w latach wojennych i powojennych. Nie jest to może szczegółowy opis tego jak się tam żyło, bardziej tylko zarys, ale i wiele zdarzeń opisanych przez bohaterki potrafi także wstrząsnąć. Wiele z tych kobiet, by powrócić do kraju, musiało przemierzyć tysiące kilometrów, ale właśnie i tę ich drogę mamy szansę poznać czytając książkę Anny Herbich.  


zBLOGowani.pl
http://miraga80.blogspot.com/search/label/K%C4%85cik%20Czytelniczy%20Kobiety 

12 komentarzy:

  1. Tematyka sybiraków bardzo mnie interesuje, od czasu, kiedy przeczytałam "Kwiaty na stepie" pani Barbary Piorkowskiej - Dubik, dlatego książkę tę przeczytam za zaciekawieniem. Pozdrawiam!

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O zsyłce, to chyba moja czwarta taka większa lektura, ale na pewno jeszcze po coś sięgnę w tym temacie.

      Usuń
  2. Zainteresowała mnie ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytać ją można naprawdę szybko, warto.

      Usuń
  3. Co za okładka! Bardzo zachęca do przeczytania. Klimat bardzo nam odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydanie jest świetne, twarda okładka i te wszystkie zdjęcia sprzed wojny, czasem chwile po uwolnieniu.

      Usuń
  4. Książka jest wspaniała. Przeczytałam na jednym oddechu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie poszukam w księgarni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie kończę czytać tę książkę ... Interesująca, a zarazem przerażająca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawie się zapowiada... Muszę koniecznie sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa pozycja, chętnie po nią sięgnę bo lubię tą tematykę. Wkrótce na moim blogu recenzje ulubionych książęk http://testomaniatestowanieproduktow.blogspot.com/ zapraszam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Komentarze reklamujące będą usuwane, jak i zawierające wulgaryzmy, czy obrażające.