Zabawa i nauka trwa nadal w najlepsze, nie ma co sobie robić wakacji. Dlatego dziś post o tym jak uczyliśmy się pojęć "NA","OBOK", "POD".
Zaczęliśmy od zwyczajnych rysunków krzesła i stołu. Do tego nasze ulubione kolorowe nakrętki. Kładziemy najpierw "na stole", "na krześle". Potem "obok stołu", "obok krzesła"; "pod stołem", "pod krzesłem".
Gdy dziecko zaczyna rozumieć o co chodzi, wtedy można powiedzieć "połóż na stole czerwoną nakrętkę", "połóż obok stołu niebieską nakrętkę", itd.
Gdy dziecko zaczyna rozumieć o co chodzi, wtedy można powiedzieć "połóż na stole czerwoną nakrętkę", "połóż obok stołu niebieską nakrętkę", itd.
Jeśli to jest zbyt nudne, to można, a nawet trzeba użyć zabawek. Może być to lala, czy miś, które kładziemy faktycznie na krześle, potem obok krzesła, itd. Zrozumienie tych pojęć u nas zaowocowało częstym używaniem słowa obok. I oto właśnie chodziło: rozwijamy mowę i jej rozumienie.
Fajna zabawa :D
OdpowiedzUsuńświetna zabawa
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na naukę poprzez zabawę :)
OdpowiedzUsuńU nas ciężko przemycić dziecko coś w zabawie, ale ona też wie, ze trochę musi poćwiczyć - to wszystko w ramach terapii logopedycznej.
UsuńBardzo fajna zabawa, która rozwija :)
OdpowiedzUsuńfajna edukująca zabawa
OdpowiedzUsuńciekawa zabawa :)
OdpowiedzUsuńfajna zabawa :)
OdpowiedzUsuńmy już to mamy za sobą :)
OdpowiedzUsuńBo Twoje chłopaki zdolne są ;)
UsuńBardzo fajna zabawa i do tego uczy ; )
OdpowiedzUsuńSuper rozwijająca zabawa :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, bardzo edukacyjna :)
OdpowiedzUsuńdobry sposób ;) córa mojej siostry na początku zawsze myliła sobie połóż na i połóż obok :D
OdpowiedzUsuńObserwuje (avatar z czerwonym serduszkiem) liczę na rewanż ;)
http://a-little-about-fashion.blogspot.com/ - dopiero zaczynam blogowanie :P
super zabawa:)))
OdpowiedzUsuńZ Bubusiem już nie muszę tego ćwiczyć :D
OdpowiedzUsuńsuper
UsuńCudowna zabawa. Zazdroszczę czasu i kreatywności, której w ostatnich czasach brakuje mi ogromnie.
OdpowiedzUsuńCzas mamy, ale córka ciągle słabo współpracuje w takich zabawach.
UsuńSuper pomysł
OdpowiedzUsuńIdealna zabawa dla mojej małej chrześnicy :)
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to ;)
OdpowiedzUsuńwidać że córeczka się z Tobą nie nudzi :)
OdpowiedzUsuńA w jakim wieku jest Twoja pociecha? W sumie fajna zabawa na nauke jezyka obcego i tlumaczenie slowek. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMy obcych języków nie ruszamy, bo wciąż ćwiczymy mowę polska. To nasze priorytety.
UsuńWszystko przede mną, bo junior dopiero powolutku zaczyna się rozgadywać :)
OdpowiedzUsuńFajna zabawa połączona z nauką.Pamiętam jak syn nie mógł pojąc ułamków.Kroiliśmy na kawałki wszystko co było pod ręka,jabłka.bułki,ciastka.czekolady.Na takich pomocach dydaktycznych szybciej pojął a w nagrodę mógł je zjeśc.
OdpowiedzUsuń