Ostatnio pisałam o kosmetyku, który na wakacyjny wypoczynek zabrałam dla córci. A tym razem będzie o produkcie dla mnie i dla mego męża. Będzie też oleiście, czyli o Shower&Bath Oil, Olejek pod prysznic i do kąpieli Decubal.
Delikatnie oczyszczający olejek z naturalnym olejkiem jojoba do częstego stosowania pod prysznicem i do kąpieli, odpowiedni dla suchej i bardzo suchej skóry.
Łagodzi podrażnieni, zmiękcza skórę, zapobiega wysuszaniu skóry podczas kąpieli dzięki zawartości naturalnych olejków roślinnych, witaminy E i rumianku.
Bezzapachowy. Nie zawiera konserwantów. Zawartość substancji tłuszczowych 66%.
Cena: około 25,00zł
Pojemność: 200ml
Producent: Actavis A/S Dania
Źródło |
Skład:
Moja opinia:
Tak się jakoś przyzwyczaiłam, że zawsze na wyjazd nad morze biorę ze sobą olejek pod prysznic. I tak było również teraz. Jest to już moja druga buteleczka olejku Decubal.
Tak się jakoś przyzwyczaiłam, że zawsze na wyjazd nad morze biorę ze sobą olejek pod prysznic. I tak było również teraz. Jest to już moja druga buteleczka olejku Decubal.
Butelkę zamyka i otwiera się za pomocą wciśnięcia. Przy olejku jest to bardzo istotne, bo przy innym zamknięciu mogłoby się zbyt ślizgać. Sam olejek jest nieperfumowany, bezzapachowy. Ale dodatkowo w opakowaniu znajdziemy saszetkę z zapachem grejpfrutowym. Ja oczywiście dolałam jej zawartość do butelki. Zapach jest ładny, delikatny.
Konsystencja produktu to tłusty olejek. Używając go pod prysznic prawie się nie pieni, chyba trzeba byłoby użyć jakiejś myjki, by osiągnąć lepszy efekt. Jednak mi to nie przeszkadza.
Świetnie oczyszcza ciało, również z piasku po plażowaniu. No i najważniejsze idealnie nawilża po kąpielach morskich i słonecznych. Używając go na urlopie mam pewność, że moja skóra nie przesuszy się, a nawet dodatkowo zostanie ukojona, gdy trochę przesadzę ze słońcem. Wcześniej używałam tego typu olejek od Nivea, też był dobry, tylko skład miał nieco gorszy i był trochę mniej tłusty.
Czy olejek Decubal jest wydajny? Raczej nie. W ciągu tygodnia zużyliśmy go z mężem w połowie. Jenak oboje nie wyobrażamy sobie lepszego produktu na te słoneczne dni urlopowe.
A Wy lubicie takie olejki? Jakich używacie?
Fajny olejek, ja mam z Marizy.wydajny też nie jest, ale fajny efekt daje :)
OdpowiedzUsuńZ Marizy to nie widziałam jeszcze.
UsuńNie znam niestety tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńcałkowicie nie znam tego olejku ;)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przepadam za takimi produktami
OdpowiedzUsuńJa na wakacjach muszę mieć zawsze.
Usuńuwielbiam takie olejki, nie miałam go ale musze go sobie zapisać na liste zakupową :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNie miałam nic takiego jestem ciekawa czy by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńoj ja też nie przepadam za takimi olejkami
OdpowiedzUsuńAktualnie go używam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawdza się i u Ciebie.
Usuńpierwszy raz się spotykam z tą firmą, ale olejkiem zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJa miałam możliwość testowania całej serii Decubal i ten olejek wypadł najlepiej.
Usuńmiałam go i uwielbiam ten olejek! :) Muszę go właśnie kupić :)
OdpowiedzUsuńWitaj w Klubie :)
Usuńjestem wielką fanką tego typu olejków. teraz mam z floslek
OdpowiedzUsuńZ takich do kąpieli to też lubię bardzo Dermedic, a FlosLek akurat nie miałam.
UsuńSzkoda tylko, że nie jest wydajny..
OdpowiedzUsuńMam alergię na samą nazwę Decubal
OdpowiedzUsuńNic z ich kosmetyków mi się nie spodobało
Może nieodpowiednie w ogóle do twojej cery i skóry.
UsuńTeż na wakacje biorę olejki, ale zapachowe, najlepiej o zapachu miodu ;33
OdpowiedzUsuńhttp://szuszunia-photography.blogspot.com/
Pierwszy raz się spotykam z tą firmą;)
OdpowiedzUsuńmuszę się w niego zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny olejek ;)
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona, co za wspaniały pomysł z tą saszetką zapachową, oczywiście bym skorzystała ( grejpfrutowy zapach uwielbiam) :)
OdpowiedzUsuńDla alergików bez zapachu, a kto lubi z zapachem to dodaje ;)
UsuńPodczas ostatniej wizyty w aptece zastanawiałam sie nad tym olejkiem,nie wiem czemu go nie kupiłam
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
W sam raz na lato, bo nawilża skórę
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i fajny pomysł z tą saszetką :)
OdpowiedzUsuńmam ten olejek i bardzo sobie go chwale :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten olejek... Ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo spoko :D Ja akurat wybieram sobie nowe kosmetyki kolorowe, ale jak skończę to chyba zakupię i olejek :)
OdpowiedzUsuń