Pielęgnacja o zapachu Creme Nivea

Nivea obecnie to szeroka gama kosmetyków. Dziś pokażę Wam dwa z nich, które gościły ostatnio w mojej łazience:

Kremowy żel pod prysznic Creme Care,

Odżywcze mleczko do ciała Nourishing (sucha skóra i bardzo sucha).

NIVEA Pielęgnujący żel pod prysznic Creme Care to rozpieszczający żel o kremowej konsystencji i unikalnym zapachu kremu NIVEA, z prowitaminą B5 i pielęgnującymi olejkami, który pozostawia skórę gładką i przyjemnie miękką w dotyku.

NIVEA Odżywcze mleczko do ciała przeznaczone jest do pielęgnacji bardzo suchej skóry. Jego bogata, kremowa konsystencja z innowacyjną formułą Hydra IQ intensywnie odżywia suchą skórę, wyraźnie redukując jej szorstkość.

Pojemność kosmetyków: 250ml

Marka: Nivea

Producent: Beiersdorf

Skład:

żel

mleczko

Moja opinia:

Żel pod prysznic znajduje sie w klasycznej plastikowej butelce, która zamykana jest na klik.

Konsystencja to jakby połączenie żelu z kremem. W przypadku użycia żelu w niewielkiej ilości po kontakcie z wodą dobrze się pieni, w takiej sytuacji może być to wydajny kosmetyk. Natomiast jeśli użyjemy go w większej ilości, to uzyskamy mniej piany, natomiast wówczas skóra zostanie bardziej potraktowana podczas mycia kremem. Po osuszeniu skóra jest miła w dotyku i nie pojawia się efekt napięcia naskórka.

Plusem wielkim może być tu zapach kosmetyku. Jest lekki, nie narzucający się. Ale przede wszystkim to zapach tradycyjnego kremu Nivea, który chyba zna każdy z nas. Zresztą już na butelce czytamy, że zawiera on składniki oryginalnego Nivea Creme.

Mleczko znajduje się w równie granatowej butelce, co żel, także plastikowej i zamykanej na klik. Butelka jest tak skonstruowana, że możemy ją postawić także do góry nogami. To ważne zwłaszcza w momencie, gdy mleczko się już będzie kończyć. W ten sposób łatwiej je wydobędziemy do samego końca.

Mleczko jest białe i rzadkie, lekko nawet wodniste. Dzięki lekkiej konsystencji łatwiej się rozsmarowuje po skórze. Dość szybko się wchłania nie zostawiając na skórze tłustej warstwy. Nic się też nie klei, a skóra staje się gładka w dotyku. Czuć od razu nawilżenie. Stosowałam je także po depilacji i tu także pojawiło się coś w rodzaju ukojenia, choć nadal wolę po tej czynności jednak stosować żele aloesowe. Mleczko natomiast zapewnia mi nawilżenie na dłużej, może też dzięki zawartemu w nim olejkowi migdałowemu.

Zapach wydaje się być mocniejszy niż żelu, ale także mi przypominający zapach  kremu do twarzy. Utrzymuje się jakiś czas na skórze.

Są to kosmetyki spełniające swoje podstawowe rolę w higienie i pielęgnacji skóry na co dzień.

A co u Was znajdę z Nivea?