Przyszedł czas na kosmetyczną recenzję. Dziś znowu pojawia się na moim blogu marka SPA VINTAGE BODY OIL. Tym razem będzie to opis działania peelingu: Peeling dwufazowy z masłem shea.
Peeling do ciała SPA VINTAGE BODY OIL zawiera masło shea, mające w swoim składzie bardzo wiele cennych składników odżywczych, które działają nawilżająco na skórę. Natłuszcza i zapobiega utracie wody z organizmu, dzięki czemu skóra zamiast się starzeć, odbudowuje zniszczone komórki. Chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, wykazuje działanie odbudowujące i regeneracyjne, a ponadto pobudzające skórę do wytwarzania większej ilości kolagenu, co wspomaga przeciwdziałanie starzeniu się skóry.
Cena: 14,00zł
Pojemność: 130ml
Marka: SPA VINTAGE BODY OIL
Dystrybutor: Tenex
Moja opinia:
Z tej serii miałam już Olejek do kąpieli z masłem shea, który znajdował się w takiej samej plastikowej butelce. Zamknięcie na klik. Przyznam się, że butelka mnie przy tym kosmetyku "męczy". Peeling, a dokładnie butelkę przed użyciem należy mocno wstrząsać, aby masło shea i cukrowy peeling wymieszał się z olejkiem. Następnie przez mały otwór wydobywamy go na rękę. Dla mnie zbyt mało go się wydostaje. W ogóle to jest czasochłonne, ale sam efekt użycia tego kosmetyku jest zadowalający.
Całkowicie odmienny jest tu zapach kosmetyku. Używany przeze mnie wcześniej olejek do kąpieli miał zapach orientalny. Natomiast ten peeling ma bardzo słodki i dla mnie przyjemny zapach, coś w rodzaju połączenia nuty migdałowej z wanilią. Pojawia się już od pierwszego kontaktu kosmetyku z nawilżoną skórą i pozostaje na ciele po osuszeniu. Bardzo go lubię.
A jak dokładnie działa peeling? Jest dość ostry, doskonale złuszcza naskórek. Zdecydowanie można go także używać do stóp. Jednocześnie od razu nawilża skórę. Oprócz masła shea i oleju migdałowego zawiera też parafinę, dlatego od razu na skórze pojawia się tłusta warstwa. Mi osobiście to nie przeszkadza. Po użyciu tego peelingu skóra jest od razu gładsza i milsza w dotyku.
Co myślicie o takich peelingach?
Lubię peelingi i bardzo często ich używam, ten również mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńMasło shea chyba ostatnio popularne jest bo często mi się miga ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie masło shea sprawdza się w pielęgnacji.
UsuńWszystko co z maslem shea to uwielbiam ❤
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Ja też ☺
UsuńZaskoczyło mnie to że peeling jest ostry :) tym bardziej że na taki nie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSame drobinki są ostre, kwestia ile ich wydobędziemy ;)
UsuńPeelingu nie znam, ale poznałam olejek, o którym wspomniałaś i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńLubię olejki, ale nie każdy mi podchodzi.
OdpowiedzUsuń