Trochę opuściłam się ostatnio w pieczeniu, ale małe co nieco udaje mi się czasem przyrządzić. Dlatego dziś przepis na Twarogowe pączusie nadziewane powidłami śliwkowymi.
Składniki:
- 1/3 szklanki mąki
- 125g twarogu półtłustego
- 1 jajko
- 1/4 szklanki cukru
- kilka kropel aromatu waniliowego
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Nadzienie:
- powidła śliwkowe Orzech
Przygotowanie:
Wszystkie składniki wrzucam do miski i wyrabiam ciasto. Twarogu nie mielę, spokojnie mogą być widoczne w cieście jego kawałeczki, w niczym to nie przeszkadza. Można podsypać trochę mąki, ale i tak ciasto powinno zostać klejące. Ciasto dzielę na małe części, robię z nich okrągłe placuszki. Kładę na środek odrobinę powideł śliwkowych i sklejam, formułuję w kulki. Smażę w gorącym tłuszczu po kilka minut z każdej strony. Gotowe, jeszcze gorące oprószam cukrem pudrem.
Z przepisu wychodzi około 8-10 mini pączków.
Twaróg zalegał mi w lodówce, więc takie pączki zrobiłam. Też tak kombinujecie w kuchni?
kochana daj jednego :)mniam
OdpowiedzUsuńa proszę bardzo ;)
Usuńoj, pewnie że też kombinuję
OdpowiedzUsuńfajny ten przepis, kupuję go :)
My bardzo lubimy domowe pączusie. Znikają błyskawicznie:) Jedyne, co robię inaczej to zamiast cukru pudru polewam lukrem.
OdpowiedzUsuńMoja wersja to taka z minimum roboty.
Usuńuwielbiam domowe pączki
OdpowiedzUsuńJa się w robieniu dopiero uczę, takich prawdziwych pączków jeszcze sama nie robiłam.
Usuńuwielbiam domowe pączki :) moja babcia robi najlepsze;))
OdpowiedzUsuńBa, moja babcia to robiła z nadzieniem różanym, które też sama robiła.
UsuńAle apetyczne!!!!
OdpowiedzUsuńTakie domowej roboty są najpyszniejsze :)
OdpowiedzUsuńMają mniej kalorii, bo zawsze cukru można dodać mniej ;)
UsuńWyglądają bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńmniami:D
OdpowiedzUsuńwlasnie dostalam slinotok:)
OdpowiedzUsuńNawet przyzwoicie wyglądają ;)
Usuńchętnie zjadłabym takie pączusie :)
OdpowiedzUsuńAleż się głodna zrobiłam! :)
OdpowiedzUsuńPiękne pączusie - już wiem, co będziemy pitrasić w w sobotę :). Pozdrawiam (i zapraszam "do siebie")
OdpowiedzUsuńNo ciekawe czy dzisiaj będą pączki dla Mikołaja.
Usuńmniami!!!
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite te Twoje pączusie :)
OdpowiedzUsuńFajne, zapisuję przepis i może kiedyś uda mi się zrobić :) Najbardziej przeraża mnie smażenie na tłuszczu, bo co później z takim tłuszczem? Składować? Nie mam miejsca niestety. Wyrzucić? Szkoda...
OdpowiedzUsuńI tak się waham ciągle.
A czy ciasto można wyrabiać w mikserze?
Jak si ę ma odpowiednie końcówki do miksera, to pewnie że można.
UsuńAleż mam smaka na takie pączusie :)
OdpowiedzUsuńAkurat mam ochotę na coś słodkeigo ;o
OdpowiedzUsuńOprócz oczekiwania na wyrośnięcie, to ich zrobienie nie zabiera wiele czasu, no chyba, że chcemy ich zrobić dużo.
UsuńO rany.aż mi zapachniało.Dobrze,ze mój mąż ich nie widzi..bo to "pączkożerca."
OdpowiedzUsuńa powidełko z Orzecha " jest rewelacyjne używam tylko i wyłacznie tego powidełka Polecam
OdpowiedzUsuńPychotka
OdpowiedzUsuńUau pączki z twarogiem miodzio :) Nieraz robiłam z kopytkami i powidłami kombinacja matką wynalazków :))) Orzech do nas chyba nie dociera najbardziej śliwkowy jest tutaj Pińczów. Wezmę jednego :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna kryptoreklama Anonima ;) Pińczów nie znam chyba. Smacznego i pozdrawiam.
Usuń