czwartek, 16 stycznia 2014

Biedronkowy rowerek biegowy zamiast sanek jak na razie

Pogoda u nas nieciekawa. Wczoraj trochę prószył śnieg, ale dziś mokro i nic z niego nie zostało. Dlatego dziś będzie jednak rowerkowo. W maju zeszłego roku kupiliśmy dla naszej 3-latki Rowerek Biegowy. Pisałam o naszych początkach TUTAJ. Dziś podzielę się już pełną opinią na jego temat, bo używamy go bardzo często.




Dane techniczne:

Koła piankowe, średnica kół: 30cm
dł. całkowita: 83cm
wys.siodełka: 36,5 - 46cm
wys. kierownicy: 56-60cm
waga netto ok.: 4kg



Cena: 99,00zł
Zakup w Biedronce


Moja opinia:


Zacznę od początku, czyli jak wyglądała nauka jazdy na tym rowerku. Przez pierwszy tydzień córeczka prowadzała go na naszej ulicy z góry na dół i odwrotnie. Po tym czasie zaczęły się już pierwsze jazdy. Bardzo szybko opanowała również skręcanie.

Rower ma z przodu zamontowany koszyczek, który przydał się nieraz. Na początku wożony był tam misiek, a potem zebrane kwiatki, a jesienią przywoziliśmy do domu kasztany.
Jak widać naklejki nadal dobrze się trzymają i zdobią rower, mimo że zdarzyło nam się też wracać rowerkiem, gdy padał deszcz.



Ostatnio podnieśliśmy nieco kierownicę i siodełko. Całe szczęście, że jest możliwość regulacji, bo dzieci naprawdę szybko rosną.

Jeśli chodzi o hamulec ręczny, to jednak rzadko go używała. Najczęściej i najlepiej hamuje się jej nóżkami. I tu trzeba się przygotować, że co niektóre buty mogą się szybko zedrzeć.

Z racji, że zima jest taka jak jest, czyli bez śniegu, rowerek nadal jest używany. Jedynie przydał się większy kask, by udało się go zamontować na czapce.


Nie powiem, że dumnie sobie kroczymy na spacerku, bo dość często muszę za nią biegać.  Ale na pieszo z moją energiczna córką też nie jest lepiej i wolę już mieć ją z rowerem, bo wtedy nigdy nie jęczy, że chce na ręce oraz nie zmierza w nieznanym mi kierunku.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to tak naprawdę upadków zaliczyła bardzo niewiele. Kilka jeszcze przy prowadzaniu, a przy szybszej jeździe tylko raz. Na szczęście nic się nie stało, no i co ważne zawsze jeździ w kasku na głowie. Tak została nauczona i nie protestuje.

Pomimo, że jest to wyrób niemarkowy nie narzekam na jego jakość. Nic się z nim nie dzieje, nie ma żadnych uszkodzeń. Poza tym wciąż jest na gwarancji. Koła są piankowe, więc nie złapiemy w trasie gumy, ani nie trzeba dopompowywać powietrza. Według mnie był to bardzo udany zakup. Niska cena i dobra jakość. U nas się sprawdził, córka uwielbia nim jeździć od samego początku. Fakt, że coraz szybciej ;)

Co ćwiczy taka jazda?
Utrzymania równowagi, koordynacji ruchów. Jak również planowania działania podczas jazdy, kiedy chce skręcić, czy też zatrzymać się. Pewnie też mięśnie nóg.


http://miraga80.blogspot.com/search/label/K%C4%85cik%20Zabawy%20i%20Edukacji

Jak myślicie? Wyciągniemy w tym roku sanki? Czy dalej rowerek?

Edit:
Nauka jazdy rowerem po biegówce

33 komentarze:

  1. świetny ten rowerek jak niuniu dorośnie też mu taki kupimy :D fajna niunia mua

    OdpowiedzUsuń
  2. zastanawiam sie nad zakupem takiego rowerka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uważam, że warto.Moja od razu wykazywała nim zainteresowanie, nawet wsiadała wcześniej na rowerek małego sąsiada, by choć chwilę na nim posiedzieć. Podobno jednak niektóre dzieci się nie garną do takich rowerków.

      Usuń
  3. fajny też mam zamiar taki kupić ale w naszej Biedronce nie widziałam:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W maju był zeszłego roku. W tym roku na pewno na wiosnę się też pojawią.

      Usuń
  4. Ponoć śnieg ma spaść pod koniec stycznia. U mnie na razie był tylko deszcz. Mnie tam za śniegiem nie tęskno i może go wcale nie być, ale syn chętnie by się na śniegu pobawił.

    OdpowiedzUsuń
  5. moje maja biegowy w głębokim poważaniu nawet młodsza jeździła na nim tylko parę razy woli jak mama prowadzi rowerek normalny a ona sobie siedzi jak dama a starsza zapierdziela na normalnym jak szalona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja ma tyle energii, że moje pchanie mogłoby być za wolne.

      Usuń
  6. mamy taki sam, ale jeszcze nie używany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wiosnę może Buba ruszy ;)

      Usuń
    2. Poskładałam go i nie ma tego dzyndzla, który trzyma hamulec! Kutwa!

      Usuń
  7. Chyba zima w tym roku nie pozwoli nam pojeździć na sankach więc taki rowerek idealny na aktualną pogodę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. podobają mi się takie rowerki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny taki rowerek :) Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny rowerek :) a zimy jak nie było tak nie ma :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja się cieszę, że nie ma zimy - jestem strasznym zmarzluchem :)

    A taki rowerek jest ciekawą alternatywą do standardowego rowerku ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja tam tęsknię za śniegiem - w końcu w poniedziałek zaczynają się ferie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dopiero w lutym, a nóż dzieciaki doczekają się śniegu.

      Usuń
  13. U nas od dwóch dni śnieg, więc sanki poszły w ruch, Chcemy kupić na wiosnę też treningowy, tylko zastanawiamy się, czy mała bedzie na nim jeździła, szkoda, że nikt zeznajomych takiego nie ma, żeby wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można też spróbować w sklepie i zobaczyć czy w ogóle ją interesuje. Nasza kiedyś chciała prowadzać taki rower po dużym markecie ;)

      Usuń
  14. kupiłam rowerek,ale taki plastikowy dla maluchów, zamiast sanek właśnie, a akurat snieg posypał więc chyba pozyczę sanki na parę przejażdzek

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny rowerek. My jednak kupiliśmy tradycyjny czterokołowiec.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mamy dokładnie taki sam rowerek:) Doskonała sprawa!
    2,5 letni syn w zeszłym roku nie chciał jeździć na typowym dwukołowcu+2 dodatkowe, a biegowy wsiadł i tyle co było go widać:) W tym roku rowerek został już skręcony i wypróbowany na dworze:)
    Syn dalej jest zachwycony.
    Życzymy przyjemnej jazdy:)
    Ela

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Komentarze reklamujące będą usuwane, jak i zawierające wulgaryzmy, czy obrażające.