Gdy się w domu z córcią nudzimy, część naszych zabaw to Odwzorowywanie.
Samo odwzorowywanie ćwiczyliśmy już przy sekwencjach TUTAJ. Dziś jednak wykorzystam różne kształty, wielkości i kolory. Wszystko wycięte ze zwykłych wycinanek.
Na górze kartki układam zadane kompozycje.
Na dole układa dziecko. Zaczynamy oczywiście po kolei. Nie ma robienia na szybko i po trochu. Przeważnie muszę ją pilnować, by układała wszystko zaczynając od lewej strony. Kilka figur daje mnóstwo możliwości. Możemy układać domki, choinki, jak i abstrakcyjne wzory.
To jest przykład zadania, które gdzieś podpatrzyłam w necie. Ale do nauki naśladowania można wykorzystać wiele różnych przedmiotów, które się powtarzają. Próbujemy też na klockach, takich zwykłych drewnianych. To trochę trudniejsze, bo już przestrzenne.
Następny etap to może być wspólne rysowanie. U nas jednak z racji nie lubienia tej czynności przez moją Małą odbywa się to w dużym ograniczeniu. Na razie doszliśmy do narysowania koła i kresek biegnących pionowo i poziomo. Ale zdolniejsze pociechy mogą przerysowywać po kolei głowę brzuch, nogi, itd.
A tak już całkiem w formie zabawy to można bawić się z dzieckiem w powtarzanie ruchów rękami, nogami, paluszkami. Pamiętam jak ćwiczyliśmy zwykłe wystawianie i chowania w piąstkę kciuka. To było jeszcze wtedy, gdy moje dziecko potrafiło się skupić tylko przez minutę, a tak naprawdę to wcale. Teraz to wygląda o niebo lepiej i wiem, że systematyczne ćwiczenia przynoszą rezultaty.
Co ćwiczymy?
M.in. percepcję wzrokową, czyli umiejętność spostrzegania kształtów, barw, skupiania wzroku, wyodrębnianie poszczególnych elementów z całości. I także ruchy precyzyjne.
To tyle. Co tam u Waszych maluszków? Potrafią się na czymś skupić dłużej?
Nam się śnieg marzył, w końcu troszkę się go pojawiło, to córcia się pochorowała i siedziby w domu :/
Nam się śnieg marzył, w końcu troszkę się go pojawiło, to córcia się pochorowała i siedziby w domu :/
niestety i u nas choroba wygrała, ja i synek chorzy, świetna zabawa może ją wykorzystamy:)
OdpowiedzUsuńTo choróbsko nas zaskoczyło, a córcia przez okno zagląda na śnieg i się jej marzy, by po nim pohasać.
UsuńKolejna bardzo ciekawa zabawa ;) Kreatywnie ;)
OdpowiedzUsuńlubię czytać u ciebie takie posty:)
OdpowiedzUsuńwpadnij do mnie:)
Bywam u Ciebie nieraz, niestety na razie nie mogę dodawać komentarzy w G+
Usuńjak mój brzdąc podrośnie to musimy tez sie w to pobawić
OdpowiedzUsuńu mnie jakbym miała to robić z 2 teraz chorych córek chyba bym osiwiała :) ale z jedną to można pomysleć
OdpowiedzUsuńJa czasem z moją jedną żywiołową dziewczynką nie daje radę, więc podziwiam wszystkich co mają więcej dzieciaczków.
UsuńUwielbiam osoby, które kreatywnie spędzają czas ze swoimi dziećmi, a nie tylko włączają im bajkę w telewizji.
OdpowiedzUsuńU nas rygor bajkowy. Włączam jej tv dopiero o 19.00.
UsuńCzasem mąż coś wcześniej włączy, ale kanały z bajkami są omijane.
Kiedyś chociaż bajki były porządne, a dziś to pranie mózgu. Nic uczącego czy pożytecznego.
Usuńfajna i pomysłowa zabawa a zarazem nauka super
OdpowiedzUsuńZabawa ciekawa i pomysłowa.
OdpowiedzUsuńFajny post:) i zabawa;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam oglądać zabawy, które wymyślasz ;)
OdpowiedzUsuńKażda taka zabawa wpłynie korzystanie na rozwój dziecka :)
OdpowiedzUsuńmasz bardzo zdolną córkę :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńU nas jednak największe postępy, gdy regularnie ćwiczymy.
fajne zabawy
OdpowiedzUsuńsuper pomysł!!!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Mój jeszcze jest za mały na takie zabawy, ale na pewno zapamiętam, bo to fajny i niedrogi pomysł na zabawę.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł spędzania kreatywnego z maluchem;)
OdpowiedzUsuńJak już się w mojej rodzince pojawi taki bobas, to będziemy korzystać z Twoich podpowiedzi... Są świetne i pouczające :)
OdpowiedzUsuńWspaniale, że poświęcasz Małej tyle uwagi :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i uczące są takie zabawy :)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Córci :*
Mój synek uwielbia kreatywne zabawy, sam je potrafi wymyślać, a młodsza siostra go naśladuje :)
OdpowiedzUsuńKolejny super pomysł!
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa :)
OdpowiedzUsuń