czwartek, 31 maja 2012

MÓJ RODZICIELSKI HIT – TEKTUROWY DOMEK.

Jak pisałam już wcześniej w notce: „Domek z tektury” od niedawna w naszym domu pojawił tekturowy domek Kid Eco. Dla mnie ta zabawka zasługuje na miano

MÓJ RODZICIELSKI HIT.

Jest to biały domek tekturowy Kid Eco. Wymiary 90x67,5x128.

Cena w internetowym sklepie www.ecofun.com.pl wynosi około 120,00 zł.



 

Już sam fakt składania go wzbudzał w mojej dwuletniej córeczce wielkie podniecenie. A po złożeniu zaczęła się zabawa. Domek ma dwa wejścia, więc Mała zaczęła wchodzić jednymi i wychodzić drugimi drzwiami. Dalej kukanie przez okienka, a jest ich aż osiem sztuk, nie licząc dwóch dodatkowych w dachu, to sporo miała do roboty.

Myślałam jednak, że domek po kilku dniach przestanie ją interesować jak większość zabawek. Ale nie. Następnym razem zaniosła tam kilka pluszaków i z nimi tam siedziała. Innym razem wrzuciła piłki. A raz schowała się przed mężem podczas zabawy w ganianego. Nawet udało jej się mnie namówić, bym tam trochę z nią posiedziała.

Mąż namalował na dachu parę dachówek tak na początek. Córcia chciała się dołączyć oczywiście do kolorowania, więc wzięła kredkę i schowała się z nią w środku. I tak prawie codziennie koloruje wewnątrz ściany, całkiem po swojemu. J


Starsze dzieci mogą pomalować na zewnątrz domek, jak tylko będą chciały, by wyglądał bardziej prawdziwie bądź bajkowo.

Ostatnio córcia wniosła tam poduszkę i ułożyła się tam do leżenia. Niby to tylko stojący duży karton, a w córci wzbudza tak dużo kreatywnych pomysłów na zabawę. Dlatego myślę, że zasługuje na miano HIT-u, przynajmniej w naszym domu.

W każdej chwili można go też rozłożyć i schować lub przenieść gdzie indziej. Cena może dość wysoka, ale za plastikowe takie cacko o podobnych gabarytach trzeba zapłacić minimum 300,00 zł; więc wybierając tekturowy domek trochę zaoszczędzimy i będziemy bardziej ekologiczni, bo produkt wyprodukowany został w  80% z surowców wtórnych i jest w 100% biodegradalny. 

No i dla większego bezpieczeństwa najmłodszych w konstrukcji zastosowano tzw. „bezpieczne krawędzie”. Rzeczywiście nie można się skaleczyć. Tylko bawić się i bawić. J



Oprócz tego domku firma ma również inne konstrukcje w sprzedaży, m.in.: igloo, rakieta, wigwam, teatrzyk, garnizon, forteca, zamek księżniczki, pałac księżniczki. Choć mi się wydaje, że dla Małego Szkraba idealny jest właśnie taki zwykły domek. Serdecznie polecam.



Powyższy artykuł zainspirowany został konkursem na stronie internetowej www.sosrodzice.pl.

Serdecznie zapraszam do odwiedzania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Komentarze reklamujące będą usuwane, jak i zawierające wulgaryzmy, czy obrażające.