środa, 31 października 2018

"Zwariowany dzień...", "Innymi słowy" - ART Egmont

Dziś o książkach dla młodzieży, ale także takich, które mogą poczytać też dorośli. Jedna wymaga od nas wielkiej koncentracji i myślenia, druga pomoże nam znaleźć określenia na wyjątkowe sytuacje/miejsce/odczucia. To wszystko za sprawą Wydawnictwa ART Egmont.



Moja recenzja:







Tytuł: ART. Zwariowany dzień. Trzydzieści zagwozdek
Autor: Walter Benjamin
Ilustrator: Marta Monteiro
Rok wydania: 2018
Stron: 40 

Wydawnictwo ART Egmont







To wyjątkowe zadania logiczne, a jednocześnie zabawne opowiadanie o panu Heinz. Wszystko zaczyna się od listu, który otrzymał od swojego kolegi Antona.

Cała historia jest naszpikowana 30 zagwozdkami. 15 z nich to specjalne zagadki wymagające logicznego myślenia, które w tekście są poprzedzone gongiem. Kolejne 15 to błędy w tekście, także logiczne, które autor celowo zamieścił. Na samym końcu znajdziemy rozwiązania, ale nie ma co się śpieszyć z ich odczytaniem. Lepiej samemu nieco pogłówkować.

Ilustracje są tak samo zwariowane, jak sama opowiastka.

Jest to opowiadanie, które zapewnia nam wyjątkową rozrywkę. Przy czytaniu i rozwiązywaniu zagadek jesteśmy zmuszeni do wysiłku umysłowego, co według mnie jest całkiem przyjemne. Zdecydowanie przydałoby się więcej takich książek.


Kolejna pozycja to także strawa dla duszy.






Tytuł: ART. Innymi słowy. Niezwykłe słowa z różnych stron świata
Autor: Yee-Lum Mak
Ilustrator: Kelsey Garrity-Riley

Rok wydania: 2018
Stron: 64
Wydawnictwo ART Egmont






Ta książeczka to zbiór niezwykłych słów z różnych stron świata. Na przykład Szwedzi słowem SMULTRONSTALLE określają miejsce wyjątkowe, pozwalające odpocząć, które jednak jest trzymane w tajemnicy. Dosłowne tłumaczenie oznacza: "tam, gdzie rosną poziomki". Myślę, że wielu z nas zna takie szczególne miejsce i chętnie nazwałoby je właśnie jednym słowem. Holendrzy natomiast za pomocą słowa UITWAAIEN wskazują, że potrzebują zrobić sobie przerwę od codziennych spraw. Można by było rzec: potrzebuję UITWAAIEN, idę do SMULTRONSTALLE i wszystko jasne!

Autorka znalazła dla nas wiele niezwykłych wyrazów powiedzianych w różnych językach (m.in.: po hiszpańsku, islandzku, niemiecku, francusku, turecku, japońsku), które odwołują się do bardzo ciekawych, często nadzwyczajnych pojęć.

Samo wydanie jest bardzo eleganckie. To niewielkich rozmiarów pozycja z twardą oprawą i śliskimi kartkami w środku. Ilustracje bardzo dobrze uzupełniają całość, dodają odpowiedniej delikatności i subtelności. Coś do zaczytania się przy filiżance ciepłej herbaty.

4 komentarze:

Dziękuję za komentarz. Komentarze reklamujące będą usuwane, jak i zawierające wulgaryzmy, czy obrażające.