Dziś będzie o peelingu, który dla mojej córki wygląda jak dżem. Musiałam od razu ostrzec domowników, że to kosmetyk, by nie przyszło im do głowy jego próbowanie, zwłaszcza że zawiera on także cukier. Jest to produkt marki Spa Vintage Body Oil:
Peeling do ciała odprężająco - stymulującyPeeling do ciała SPA PROFESSIONAL zapewnia intensywne nawilżenie, poprawia kondycję skóry, redukuje zmarszczki. Pozostawia skórę gładszą, elastyczną i miękką w dotyku.
Cena: 28,05zł
Pojemność: 500ml
Marka: Spa Vintage Body Oil
Składniki aktywne:
Olej arganowy, Olej abisyński, oliwa z oliwek, olej migdałowy, prowitamina B5.
Skład:
Moja opinia:
Peeling w pierwszej chwili zaskoczył mnie swoim rozmiarem i zachwycił słoiczkiem, w którym się znajduje. Jest to duży słoik z fajnym zaciskowym zamknięciem, na pewno do czegoś go jeszcze użyję.
Wracając jednak do kosmetyku. Jest to peeling cukrowy, a dodatkowym ździerakiem są tu także łupiny orzecha. Używam go oczywiście na mokrą skórę. Określiłabym go jako peeling o średniej mocy złuszczania, dla mnie wystarczający.
Czytając skład byłam zadowolona, że zawiera kilka naturalnych olejów (arganowy, migdałowy, abisyński) i masło shea. Jednak jeśli myśleliście, że to peeling bez parafiny, to się mylicie. Jest i ona w składzie, choć osobiście mi nie szkodzi, to na pewno warto wspomnieć, że ją zawiera.
W zapachu próbowałam się doszukać zapachu pomarańczy, jednak bardziej czuję lekko mdły zapach, chyba mieszaniny olejów i jakieś perfumki. Taki sobie.
Po spłukaniu wodą peelingu skóra jest mocno natłuszczona, aż się świeci. Na pewno nie wymaga dodatkowego nawilżenia, poza tym jest bardzo gładka, miła w dotyku. A więc kosmetyk spełnia swoją rolę i na pewno stymuluje skórę do regeneracji. Jeśli chodzi o odprężenie, to każda dodatkowa chwila tylko dla mnie w łazience mnie relaksuje.
Znacie już te kosmetyki? U mnie pierwszy raz.
Nie miałam jeszcze kosmetyków tej marki, ale lubię tego typu produkty do ciała :D
OdpowiedzUsuńLiczyłam na intensywny zapach pomarańczy :).
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :/
UsuńRzeczywiście wygląda jak drzem :) Ostatnio bardzo polubiłam peelingi,a ten wygląda super.
OdpowiedzUsuńmam ten peeling, mimo parafiny jest bardzo przyjemny w używaniu. ładnie pachnie
OdpowiedzUsuńTe olejki jednak dają radę.
Usuńobecnie używam peelingu z YR w bardzo podobnym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że skoro zapach mało pomarańczowy a bardziej mdły to mógłby mnie drażnić ;-)
OdpowiedzUsuńZapach jest delikatny, raczej nie powinien nikogo drażnić, może następnym razem dodam sobie do niego olejek pomarańczowy i będę miała jeszcze więcej przyjemności ;)
UsuńMam dwa słoiczki, inne rodzaje, zapachy mi odpowiadają :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie chętnie bym pozostała pozostałe.
UsuńMam dwa słoiczki, inne rodzaje, zapachy mi odpowiadają :)
OdpowiedzUsuńlubię takie peelingi, a ten słoiczek - fajny bo nie pójdzie do kosza tylko jeszcze często go wykorzystasz :)
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że zapach tego peelingu zachwyca :)
OdpowiedzUsuńAle szkoda, że nie pachnie :(
OdpowiedzUsuńwielka szkoda że nie pachnie... Ja kocham te roztaczające magiczną atmosferę pod prysznicem
OdpowiedzUsuńwyglada swietnie
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo mi się pdooba
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłyśmy się z takimi peelingami :) Bardzo chętnie byśmy wypróbowały :D
OdpowiedzUsuńoch jak ja lubię taki peelingi,szkoda,tylko,ze z zapachem coś nie tak...
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie słoiczki z kosmetykami.
OdpowiedzUsuńU mnie nikt za dżemami nie przepada więc peeling byłby bezpieczny ;) Lubię peelingi, ale jestem strasznie wrażliwa na punkcie zapachów. Skoro piszesz, że zapach nie do końca to chyba zostanę przy swoich, już sprawdzonych peelingach.
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie fajne opakowania i zawsze je wykorzystuje :)
OdpowiedzUsuń