Flodomax ...kiedyś Sudomax i nie tylko do pupy

Dziś pokażę Wam produkt, o którym pisałam już kiedyś. Miał wtedy inną nazwę: Sudomax. Obecnie jest to Flodomax, ale jak zobaczycie nic poza nazwą się nie zmieniło.

Cena: 10,49zł

Pojemność: 110g

Producent: Sudopharma flodomax.pl

Skład:

Moja opinia:

Krem znajdziemy w plastikowym słoiczku, który wstępnie jest bardzo dobrze zabezpieczony. W środku znajdziemy biały "zbity" krem. Przy rozsmarowywaniu trochę się marze na skórze, ale tak zachowuje się większość kremów tego typu. Jest to kosmetyk przeznaczony przede wszystkim dla dzieci i dlatego warto podkreślić, że nie zawiera: parabenów, PEG-ów, sztucznych kompozycji zapachowych, alkoholu benzylowego, benzoesanu benzylu i cynamonianu benzylu o właściwościach uczulających. Stosowałam go kiedyś, gdy córka była malutka i używaliśmy pieluch. Bardzo dobrze spisywał się jako profilaktyka w odparzeniach, a przy pojawieniu się podrażnień szybko je łagodził. 

Jest to też krem, który sprawdza się u mojego męża. Stosuje go na pojawiające się na twarzy wypryski, które dzięki kremowi szybciej się goją. Na pewno ma na to wpływ zawarty w nim tlenek cynku działający osuszająco oraz działający antybakteryjnie. Krem został także wzbogacony o naturalny olejek lawendowy zawierający w swoim składzie linalool mający również takie działanie.

Spójrzmy jeszcze na jego cenę. Za takie 110 gramowe opakowanie, jak u mnie, zapłacimy w aptece niewiele ponad 10zł, a więc cenowo przystępny.

Znacie go? Ja szczerze polecam.