Moja córcia, pewnie jak większość dzieci, bardzo lubi zwierzątka. W domu nie mamy żadnego, ale wszystkie kotki, pieski oraz cały wiejski inwentarz: kurki, krówki, koniki są zawsze zauważone i oglądane z zachwytem. Dwa lata temu byliśmy z nią w ZOO we Wrocławiu, ale to dla nas odległość około 150km. Tym razem skorzystaliśmy z mniejszego ogrodu zoologicznego, który znajduje się w Niemczech w Görlitz.
Mieszkamy niedaleko granicy, więc podróż trwała do 30minut włącznie z poszukiwaniem zoo. Jest to Naturschutz-Tierpark. Sama też byłam tam po raz pierwszy i w sumie myślałam, że zobaczymy tam kilka drobnych zwierzątek, ale na szczęście nie była to prawda.
Moja córka już na sama myśl, że będziemy oglądać zwierzęta uśmiechała się od ucha do ucha. Pierwsze trafiliśmy na małpy. Oglądaliśmy je przez szybę naprawdę z bliska.
Dalej myszki, żabka, wąż, wszystkiego po trochu.
Wiejska zagroda z krowami, kozami, owcami, świnkami, różnymi gatunkami kur i indykami.
Do takiej zagrody mogliśmy wejść. Córcia głaskała nawet małe kózki.
Mogła też pogłaskać małe pisklaczki. Były tam też piękne alpaki.
Co jeszcze ciekawego? Pszczoły. Mój mąż nie odważył się do nich wejść, choć było napisane, że nic nam nie grozi.
Na naszej drodze pojawiły się pawie, a jeden z nich zademonstrował dla nas swoje upierzenie (zdjęcie nr 1).
I przenosimy się do kolejnych zwierząt. Jeżozwierze - mogliśmy je nakarmić różnymi warzywami zostawionymi specjalnie dla nich.
Wielbłądy...
...kozice, sępy, ryś...
W stawie kaczki i karpie...,
a moje dziecko nie traci czasu, taka jest cały czas ;)
Bociany - jest to miejsce dla tych zwierząt, które nie są w stanie same już przeżyć.
Ptaki - do jednej ptaszarni nawet weszliśmy, a piękne papużki siedziały sobie na drzewie na wyciągnięcie ręki. Piękny widok.
I piękna czerwona panda, która wyszła do nas na koniec wycieczki.
Co na to wszystko moja córcia? Wielki zachwyt. Choć całe zwiedzanie zajęło nam ponad 2 godziny, to wciąż nie miała dosyć. Wróciliśmy nawet jeszcze do kilku miejsc. Wielka radość z tak bliskiego obcowania ze zwierzętami nie miała końca. Dodatkowo fajne place zabaw. Rozrywka z edukacją, świetna sprawa dla dzieciaków i dla rodziców.
Wstęp: 5,00 € dorośli; 3,50 € dziecko.
Zadowolenie dziecka: bezcenne.
Lubicie takie miejsca? A Wasze dzieciaczki?
Dla dzieci to na pewno świetna atrakcja :)
OdpowiedzUsuńO - wiadomo, że lubimy :)
OdpowiedzUsuńZOO w Oliwie i w Chorzowie - zwiedzane były kilka razy - niestety nigdy nie miałam okazji zwiedzić słynnego ZOO we Wrocławiu - ale kiedyś nadrobimy.
Wrocław się przebudowuje,warto poczekać aż będzie tam otwarte oceanariom.
Usuńmy też na pewno kiedyś tam się udamy :D kto wie może w te wakacje:D
OdpowiedzUsuńświetna atrakcja. u nas nie ma w pobliżu Zoo :(
OdpowiedzUsuńWarto poszukać takich mini zoo, są czasem w agroturystykach, a dla dzieci to też radocha.
Usuńjaka śliczna panda:)
OdpowiedzUsuńTe pandy są słodkie, we Wrocławiu też taka jest ;)
Usuńwspaniałe zdjęcia, my całą rodzinką byliśmy kilka razy w Chorzowie, a kiedyś za czasów nastolatki byłam we Wrocławiu i pamiętam różnicę między tymi miejscami
OdpowiedzUsuńWrocław teraz się modernizuje, będzie wielkie oceanarium i afrykarium.
Usuńo jaaa zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam zoo a te zwierzeta sa przeurocze :)
Wspaniała wycieczka. Ja byłam tylko w chorzowskim zoo, ale dawno temu :(
OdpowiedzUsuńmy w tym roku wybieramy się do Zamościa :)
OdpowiedzUsuńja planuje w tym roku z córami się wybrać bo jeszcze nie były akurat młodsza ma ponad 3 lata to wiek w sam raz
OdpowiedzUsuńMoja była pierwszy raz jak miała 2,5 - choć teraz widziałam większe zainteresowanie ;)
UsuńPięknie, widać ze udana wycieczka.Jak ja żałuję ze tak daleko do jakiegoś zoo mam!
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka ;) Moje dzieci też uwielbiają zoo ;)
OdpowiedzUsuńMy się wybieramy do mini ZOO w weekend. Ale junior jest jeszcze malutki, więc tyle mu wystarczy. Jak będzie trochę większy, wybierzemy się do prawdziwego dużego ZOO.
OdpowiedzUsuńPanda czerwona!! Kocham :D Świetny wypadzik, bardzo lubie oglądać zwierzątka :)
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze zachwycam się tym zwierzęciem, dlatego ucieszyło mnie, że do nas w końcu wyszła - trafiliśmy na karmienie ;)
Usuńnie jestem dzieckiem, ale też lubię Zoo ;P
OdpowiedzUsuńfajne zwierzaczki szczerze mówiąc to sama bym pojechała do zoo :P a córeczka to byłaby tylko wymówka hehe
OdpowiedzUsuńZoo to fajna sprawa, też byśmy się wybrali tylko że mamy spory kawał drogi
OdpowiedzUsuńMoże jak mały ciut podrośnie
Nie opluły Was alpaki? :D
OdpowiedzUsuńNie tylko dzieci lubią zwierzątka :) Mój Połówek od dwóch lat regularnie wspomina żebyśmy może wybrali się wreszcie na wycieczkę do zoo :) Tylko ciągle coś nam nie wychodzi... :P
Pozdrawiam i zapraszam :) http://mieteek.blogspot.com
Nie pluły, tylko tak sobie spokojnie siedziały, choć miałam trochę obawy, by podejść do nich całkiem blisko.
UsuńMój syn uwielbia zwierzęta, a do zoo idziemy za kilka dni
OdpowiedzUsuńSuper, to się synek ucieszy ;)
Usuńnigdy nie widziałam świń w dwóch kolorach, pięknie uchwycony paw.
OdpowiedzUsuńByły też czarne. A paw specjalnie dla nas stroszył piórka ;)
Usuńuwielbiam chodzic do zoo, dzieci mają super zabawę wtedy :)
OdpowiedzUsuńU nas już babcia obiecała mojej córci, że ja niedługo znowu tam zabierze.
Usuńoj tam, dorośli też lubią ZOO :D
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobało.
UsuńJa sama bym z chęcią wybrała się do ZOO :))Wszystkie zwierzątka cudne!!!
OdpowiedzUsuńJak tam ładnie:)
OdpowiedzUsuńW sumie się nie spodziewałam. Myślałam, że będzie mniejsze.
Usuńszkoda, że w Krakowie nie ma takich jeżozwierzy
OdpowiedzUsuńi te papugi śliczne
Były jeszcze Ary.
UsuńJuż dawno nie byłam w zoo :( Jeżozwierze i kozy są świetne :)
OdpowiedzUsuńTych zwierząt jeszcze wiele więcej było...
UsuńCałkiem duże, jak na minizoo, a teren z pszczołami i mnie by odstraszył ;P
OdpowiedzUsuńPszczółki były niegroźne, a można było ciekawe rzeczy tam zobaczyć.
Usuńmusimy sie wybrac u nas sa 2 :)
OdpowiedzUsuńŻal nam zwierzątek z zoo..
OdpowiedzUsuńNa pewno macie racje, choć to jedyna możliwość obcowania mojego dziecka ze zwierzętami,
UsuńW tym zoo znalazły też miejsce bociany, które w naturalnym środowisku już by nie przeżyły.
Ja też lubię swoje opolskie ZOO a dzieckiem dawno nie jestem :-)
OdpowiedzUsuńSame piękne zwierzątka :)
OdpowiedzUsuńDawno już nie byłam w Zoo ... ostatni raz byłam w Chorzowie kilka lat temu.
Uu ja po niemiecku nie powiem nic :P mu jeszcze nie byliśmy z Igorem w zoo, ciekawe jak by zareagowal
OdpowiedzUsuń