Jeśli chodzi o kosmetyki do demakijażu, to wypróbowałam już wiele marek, ale też wiele formuł. Obecnie stawiam na płyny micelarne, ale nie przeszkadza mi to w wypróbowaniu także innych produktów. Tym razem są to:
Chusteczki do makijażu z ekstraktem nagietka Lula
Cena: 2,39zł
Zawartość: 20 sztuk
Wyprodukowane dla Stella Pack S.A.
Skład:
Moja opinia:
Chusteczki swoim wyglądem przypominają nawilżane chusteczki dla niemowląt tylko w mniejszej wersji. W każdym razie na takiej samej zasadzie są wyjmowane. Po wyjęciu jednej opakowanie można z powrotem szczelnie zakleić.
Chusteczki nadają się do demakijażu całej twarzy, także oczu. Co dla mnie ważne, to nie podrażniają właśnie oczu w żaden sposób. Nic nie szczypie itp. Usuwają podkład, cienie, tusz do rzęs. Jeśli chodzi o demakijaż oczu, to tu trwa to nieco dłużej, ale efekt finalny jest zadowalający. Cera jest dobrze oczyszczona.
Chusteczki nadają się do demakijażu całej twarzy, także oczu. Co dla mnie ważne, to nie podrażniają właśnie oczu w żaden sposób. Nic nie szczypie itp. Usuwają podkład, cienie, tusz do rzęs. Jeśli chodzi o demakijaż oczu, to tu trwa to nieco dłużej, ale efekt finalny jest zadowalający. Cera jest dobrze oczyszczona.
Chusteczki są bardzo miękkie. Mają delikatny i lekko słodkawy zapach, który podczas używania staje się neutralny. Nie zawierają także alkoholu.
Przyznam się, że nie przetestowałam ich na makijażu woodoodpornym. Po prostu takiego nie stosuje i nie chciało mi się przeszukiwać mojej kolorówki, by taki kosmetyk znaleźć. Moc chusteczek nie jest jednak wielka, więc myślę, że to nie byłoby idealne połączenie.
Takie chusteczki to dla mnie produkt, który na pewno może przydać się na wyjazdy na weekend czy wakacje. Wygodniej mi zabrać je niż kosmetyk do makijażu i dodatkowo płatki kosmetyczne.
Takie chusteczki to dla mnie produkt, który na pewno może przydać się na wyjazdy na weekend czy wakacje. Wygodniej mi zabrać je niż kosmetyk do makijażu i dodatkowo płatki kosmetyczne.
Marka Lula to także inne produkty kosmetyczne:
- Chusteczki nawilżane z pantenolem, które można wykorzystywać nie tylko do pupy. Te akurat trafią niedługo do maluszka, który pojawi się w rodzinie ze strony mego męża.
- Patyczki kosmetyczne z ekstraktem z aloesu, ciekawy pomysł z tym dodatkiem aloesu, no i mają świetne zamknięcie.
- Nawilżany papier toaletowy z ekstraktem nagietka, coś dla dzieci, by szybciej stały się samodzielne.
Więcej informacji o produktach marki Lula znajdziecie TUTAJ. FB TUTAJ.
Używacie produktów Lula?
Chusteczki nawilżane i patyczki wyglądają dobrze :)
OdpowiedzUsuńchusteczki ładnie pachną :)
OdpowiedzUsuńTAK.
UsuńNigdy nie używałam chusteczek do demakijażu
OdpowiedzUsuńJa drugi raz, ale poprzednich w ogóle nie pamiętam.
UsuńFajny i szybki sposób na demakijaż :)
OdpowiedzUsuńI na odświeżenie twarzy w warunkach polowych ;)
UsuńJa zazwyczaj używam chusteczek do demakijażu ale tej marki nie znam.
OdpowiedzUsuńTo ciekawa jestem jakich.
UsuńNie znam ani produktu, anie marki :)
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam płyn micelarny, nie cierpię mydeł czy mleczek zaklejających buzię, czasem zamiennie używam chusteczki do twarzy z biedronki są bardzo fajne ..tych nie znam ale z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńU mnie micele, zwłaszcza do demakijażu oczu, bo reszta na nie źle działa.
Usuńtych chusteczek akurat jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńja od nich właśnie skończyłam chusteczki nawilżające, które miała zawsze pod ręką i byłam z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Ciekawe ale mamy bardzo wymagającą i kapryśną cerę więc bałybyśmy się je wypróbować. Płyny micelarne bez zapachowe sprawdzają się u nas najlepiej :)
OdpowiedzUsuńTej marki nie miałam .Obecnie używam chusteczek z Neutrogeny
OdpowiedzUsuń