Od razu zaproszę Was do wpisu na blogu Głoska TUTAJ, bo dziś wykorzystuję do naszej nauki czytania zabawę właśnie stamtąd. Tym razem padło na wyrazy dźwiękonaśladowcze.
Korzystamy również z takich szablonów Moje sylabki. Ale jak widzicie wszystko można zrobić szybko samemu. A jak to będzie wyglądać, to tylko kwestia waszych zdolności plastycznych. U mnie jak widzicie ich brak.
Jak na razie córcia najlepiej radzi sobie oczywiście ze świnką, bo czytanie "iii" ma już opanowane z nauki czytania samogłosek. No i "Pi Pi", bo jesteśmy też w trakcie nauki sylab otwartych z literką "P".
Myślę, że te wyrazy powinny być dla nas łatwiejsze do nauki, bo ich znaczenie jest dobrze znane mojemu dziecku.
Niedługo mam nadzieję nasze kolejne postępy ;)
Miauuuuuuu podoba mi się :*:D
OdpowiedzUsuńHeh jaka świnka sweet :D
OdpowiedzUsuńoooo fajnie, ja Twoje dziecko pójdzie do przedszkola czy szkoły będzie znacznie lepiej rozwinięte od rówieśników.
OdpowiedzUsuńTo niestety nie do końca tak wygląda. Uczymy się czytać, ale nie dla samego czytania, ale pobudzenia rozwoju mowy.
Usuńfajna zabawa, ja też mam w planach naukę chłopców czytania, czekam na mój elementarz z zerówki od mamy i na jego podstawie chyba zacznę działać
OdpowiedzUsuńCiekawy który będzie bardziej chętny ;)
UsuńPraktycznie za darmo można nauczyć dziecko nowych słów :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna zabawa ;)
OdpowiedzUsuńświetna zabawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, nauka przez zabawę :) A prosiaczek wyszedł ekstra :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że chociaż rozpoznawalny :D
Usuńjesteś niesamowita i bardzo pomysłowa, Mama na piątkę z plusem hau, hau :)
OdpowiedzUsuńcałuski
U was jak zawsze super pomysły na rozwijające zabawy. Pomysłowa z ciebie mamusia :)
OdpowiedzUsuńJa mam mieszane uczucia co do wczesnej nauki czytania - chyba, że dziecko przejawia zainteresowanie...
OdpowiedzUsuńMożliwe, że my byśmy się za to też nie brali, gdyby nie córci problemy z rozwojem mowy. Poza tym teraz ma 4 lata, a jako sześciolatka powinna pójść do szkoły, więc według mnie, to i tak już mało nam czasu zostało na naukę, przynajmniej w naszym przypadku.
Usuńrewelacja :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć takie rzeczy na zaś, kiedyś wykorzystam w praktyce :)
OdpowiedzUsuńSuper zabawa :)
OdpowiedzUsuńsuper hau:)
OdpowiedzUsuńOO fajny pomysł;D
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł:)
OdpowiedzUsuńKarmelek uczył się literek rok temu. Teraz nie chce nawet spojrzeć...
OdpowiedzUsuń