Ostatnio pogoda dopisuje, ale tego lata spotkały nas również deszcze. W ten sposób mogłam ze swoją córeczką ubrać buty od Polbut, czyli:
Kalosze Demar
Dla córeczki:
Opis produktu:
Kalosze ocieplane - wyposażone w praktyczny wyjmowany wkład ocieplający.
Wkład można prać w typowych środkach piorących w temperaturze 40 C.
Antypoślizgowa podeszwa.
Idealne na chłodne i deszczowe dni.
Wysokie na podbiciu.
Wkład można prać w typowych środkach piorących w temperaturze 40 C.
Antypoślizgowa podeszwa.
Idealne na chłodne i deszczowe dni.
Wysokie na podbiciu.
Cena: 35,99zł
Opis produktu:
Kalosze LIDO idealnie sprawdzą się zarówno w mieście na zakupach jak i na działce.
Model posiada 3,5 cm obcas oraz antypoślizgową podeszwę dzięki czemu można w nich bezpiecznie przemierzać mokre ulice i ścieżki.
Cena: 38,90zł
Moja opinia:
Na początek dodam, że wybór kaloszy dla dziecka w sklepie Polbut nie jest łatwy. Dlaczego? Bo jest tyle fajnych wzorów, że nie wiadomo na jakie się zdecydować.
Wybrałam w końcu wzór w słodkie serduszka. Kalosze dla dziewczynki, więc niech ma kolorowe, a serducha lubi.
Wzięłam dla niej kalosze ocieplane, by posłużyły także jesienią. Oczywiście ocieplacz można wyjąć i używać również ich jak zwykłe gumiaki w ciepły dzień, ale z kałużami.
Gdy tylko pojawiły się w naszym domu, to od razu je ubrała i zaczęły się spacery w domu.
Trochę musieliśmy czekać na deszcz. Trafił się jakiś dzionek w połowie lipca. Deszczowy dzień - nie będziemy przecież cały siedzieć w domu. A więc matka z córką ubrały nowe kalosze, parasol w rękę i na spacer po kałużach.
Ja wybrałam kalosze w kratkę. Wzór to nowość. Dla mnie bardzo ciekawe. Myślę, że spokojnie mogę wyjść w nich nie tylko na ogród, czy do pobliskiego sklepu, ale i na miasto w deszczowy dzień. Podeszwa lekko podwyższona i antypoślizgowa.
W środku buta oczywiście wygodne wkładki. Wchodziłam za córcią do kałuż i żadnej wilgoci nie wyczułam. To moje pierwsze dorosłe gumiaki, ale już dawno miałam chętkę, by sobie jakieś sprawić. I te spełniają moje oczekiwania.
Ostatnio pojawiły się u nas też przejściowe burze podczas tych wielkich upałów. Po ulewie znów wyszło słoneczko i można było realizować dalej nasze plany. Mąż wybierał się na ryby na pobliskie stawy, a my z nim. A więc córeczce ubrałam kalosze.
Sprawdziły się idealnie:
- Nogi suche, pomimo biegania po mokrej trawie i po kałużach oczywiście.
- Podeszwa antypoślizgowa pozwoliła jej swobodnie biegać.
- Z przodu specjalne noski, więc nie ma obawy, że szybko zostaną zniszczone.
- A wzór świetnie skomponował się z czapeczką ;)
Tak wygląda wykorzystanie kaloszy latem. Co dopiero będzie się działo jesienią.
Całą ofertę znajdziecie TUTAJ.
fajne są te kalosze :)
OdpowiedzUsuńfajne te dzieciece głownie:)
OdpowiedzUsuńswietne kalosze :)
OdpowiedzUsuńMoja Mycha ma takie same :) Tylko bez ocieplacza...
OdpowiedzUsuńfajne kalosze, miałam kiedyś je dla starszej chyba ze 2 lata temu. super się sprawdziły
OdpowiedzUsuńFajne są wasze kalosze a szczególnie Twojej małej Córci :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kalosze, ale u nas ani kropelka deszczu nie spadła :(
OdpowiedzUsuńU nas już kolejny dzień w nocy padało, a le w dzień ukrop jak zwykle.
UsuńDzisiaj pada to by się przydały ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs http://kraina-kosmetykow.blogspot.com/2013/08/konkurs-z-loli-beads.html
Dzieciaki wyglądają na zadowolone.
OdpowiedzUsuńJeden dzieciak - moja córka :)
UsuńTe malutkie kalosze mają urocze kolory ;)
OdpowiedzUsuńW dodatku jest bardzo duży wybór.
UsuńJa również nie gniję w domu w deszczowe dni!
OdpowiedzUsuńUrocze te kaloszaki, my też często zakładamy i pewnie Twoja córa tak jak moja lubi paradować w nich po domku.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to muszę chować je głęboko do szafy, bo ciągle je wyciąga.
Usuńfajne buciki!!
OdpowiedzUsuńW Krakowie Sahara ale kaloszki zawsze się przydadzą zwłaszcza porą jesienną!
OdpowiedzUsuń