W kosmetyczce mojej córci znajduje się jeszcze jeden kosmetyk od FlosLek:
Krem ochronny przeciwsłoneczny dla dzieci SPF 50
Czytamy na opakowaniu:
Wskazania:
pielęgnacja i ochrona delikatnej skóry dzieci narażonej na bezpośrednią ekspozycję słoneczna (na plaży, w górach, na działce i spacerze).
Działanie:
• doskonale zabezpiecza skórę przed szkodliwym działaniem promieniami UV
• zmniejsza ryzyko oparzeń
• wydłuża możliwość bezpiecznego przebywania na słońcu
• zapobiega nadmiernej pigmentacji
• dobrze się rozprowadza
Bez barwników i alergentów
Cena: 14,00zł
Pojemność: 50ml
Producent: FlosLek Laboratorium Kosmetyczne
Sposób użycia:
Krem równomiernie rozprowadzić na skórze dziecka, najlepiej pół godziny przed ekspozycją na słońce. Czynność powtórzyć kilkakrotnie w ciągu dnia.
Składniki:
Aqua, Octocrylene, Titanium Dioxide, Silica, Dimethicone,
C12-15 Alkyl Benzoate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Ethylhexyl Stearate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Glycerin, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Butyrospermum Parkii Butter, Cyclomethicone, Cera Microcristallina, Hydrogenated Castor Oil, Sodium Chloride, Tocopheryl Acetate, Parfum, Cetyl Dimethicone, Methylparaben, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Propylparaben
Moja opinia:
I przyszło w końcu majowe słońce. Przeplatane trochę deszczem, ale jednak ostre i niebezpieczne dla niezabezpieczonej skóry dziecka.
Obecnie spacery, czy raczej nasze wyjścia z domu trwają często kilka godzin. Dlatego zanim wyjdziemy smaruję córci twarz kremem, czasem też rączki.
Krem jest biały, trochę tłustawy. Córeczka sama sobie dość dobrze go rozsmarowuję. Ja trochę poprawiam, by był wszędzie tam gdzie powinien. Buzia się początkowo trochę świeci, bo krem zostawia tłusty film.
Jak na razie skóra mojej córeczki została ochroniona przed oparzeniami słonecznymi, ani się nie przesuszyła.
Gdy świeci słońce, staram się by córcia miała na głowie czapeczkę z daszkiem. Ale gdy jeździ rowerkiem, to zakładam jej kask. Niestety bez daszka i tu krem jest wręcz niezbędny.
Wada kremu to paraben w składzie - Flosik i Sopelek, które używaliśmy wcześniej na szczęście już ich nie mają.
Więcej opinii, jak i moją znajdziecie też i TUTAJ.
Produkt testowałam za pośrednictwem portalu Kosmeland.pl - zapraszam na ich strony TUTAJ.
Macie już przygotowane kremy z filtrem?
Ja muszę zrobić przegląd swoich.
Szukam jakieś dobrego ale chyba się na pharmaceris zdecyduje
OdpowiedzUsuńmam taki z Iwostin :)
OdpowiedzUsuńfajny filtr, mnie wystarcza SPF 30
OdpowiedzUsuńswietny, 50tka by nam sie przydala
OdpowiedzUsuń50+ najlepsza na ostre słońce.
UsuńU nas w zeszłym roku był Skarb Matki, ale drogo wyszło przy zamówieniu przez internet.
OdpowiedzUsuńKurcze po co oni te Pegi dodali. My używamy trzydziestek :)
OdpowiedzUsuńMoja dorosła już córcia używa 50 ja nigdy nie używałam aż tak wysokiego filtra...:)
OdpowiedzUsuńJa powinnam takimi filtrami smarować moje wszystkie pieprzyki, ale mam ich tyle, ze by mi to zajęło pół dnia...
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie niestety.
UsuńBardzo lubię firmę Flos-lek! Tego kremu jeszcze nie miałam ale cena jest kusząca jak na tak dużą ochronę.
OdpowiedzUsuńSama nigdy nie używam tak wysokich filtrów, ale jak syn był młodszy, to smarowałam, chociaż on nigdy nie chciał być na słońcu i tak mu zostało :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajna propozycja, ja posiadam dla swojego maluszka filtrem 25 :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńOO taki ochraniacz przed słońcem ja poproszę ;D
OdpowiedzUsuń