Gorących dni nie brakowało już, więc przedstawię Wam produkt od firmy Fitomed, który pomaga mi przetrać takie dni komfortowo, zwłaszcza mojej twarzy.
Jest to:
Jest to:
Lawendowy płyn nawilżający do cery zmęczonej
Opis produktu:
Właściwości i działanie:
płyn lawendowy o świeżym zapachu jest idealnym środkiem do "ożywienia" skóry zmęczonej. W stosowaniu zewnętrznym poprawia ukrwienie naskórka i nadaje mu ładny kolor. Cera nabiera zdrowego połysku, staje się gładka, jędrna i elastyczna.
Cena: 11,50zł
Pojemność: 150ml
Producent: Fitomed Sp. z o.o.
Składniki naturalne:
aromatyczna woda lawendowa (20%), olejek lawendowy, miód wielokwiatowy, ocet owocowy, nalewka z kwiatu lawendy.
Skład:
Aqua, Lavender Water (20%), Gliceryn, Panthenol, Allantoin, Lawender Oil, Vinegar, Peg-40 Hydrogenated Oil, Tinctura Lavendulae, C.I.42090+C.I.45190, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone.
Moja opinia:
Skusiłam się na ten produkt, bo gdy teraz w ciągu dnia bywa gorąco, potrzebuję często czegoś do odświeżenia mojej twarzy. Rano i wieczorem krem, a pomiędzy używam właśnie tego płynu.
Jeśli chodzi o zapach, to mnie nie zachwyca. Ale tego się spodziewałam, bo po prostu pachnie lawendą, za którą nie przepadam osobiście. Jednak nie jestem osobą, której zapachy szczególnie przeszkadzają, więc pomimo tego zapachu używam tego produktu codziennie. Zresztą zapach czuć tylko podczas spryskiwania.
Kto lubi lawendę powinien być zachwycony.
Spryskiwacz świetnie rozpryskuje mgiełkę po całej mojej twarzy. Od razu czuję coś w rodzaju orzeźwienia. Nie wiem dokładnie w jaki sposób oddziałuje na moją skórę, na pewno jej nie wysusza, Używałam jej również na makijaż - nie spłynął :)
Amatorem tego płynu niespodziewanie stał się też mój mąż, który stosuje go, gdy czuje zmęczenie na twarzy lub po prostu po bieganiu, bo czasem mu się zdarza i uprawiać sport.
Na pewno będzie nam towarzyszył podczas najbliższych ciepłych dni, a jeśli jeszcze zostanie, to i latem.
Na pewno będzie nam towarzyszył podczas najbliższych ciepłych dni, a jeśli jeszcze zostanie, to i latem.
Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.
Są też na FB TUTAJ.
Używacie takich mgiełek do twarzy?
jeszcze nie prpobowalam produktowtej marki
OdpowiedzUsuńZapachu lawendy nie lubisz? Ja uwielbiam... świetna sprawa z tym odświeżeniem :)
OdpowiedzUsuńAkurat nie szczególnie za nim przepadam, ale wiem, że sporo osób lubi.
UsuńNie cierpię zapachu lawendy, a jak już wybieram mgiełki do twarzy to najlepiej bez zapachu...
UsuńJa mam oczrowy-też świetnie nawilża twarz, tylko troszkę rozpylacz za mocno psika, przez to spływa z twarzy.
OdpowiedzUsuńmoja mama była by zadowolona - lub zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńJa lubię zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńo :D bardzo fajna sprawa z takim czymś :D
OdpowiedzUsuńSuper odświeża.
Usuńja go bardzo lubię...
OdpowiedzUsuńjestem miłośniczką lawendy :)
OdpowiedzUsuńmnie ten produkt bardzo by się przydał.
OdpowiedzUsuń. Robi dobre wrażenie
Ja w upalne dni wspomagam się woda termalną, która trzymam w lodówce:-)
OdpowiedzUsuńChyba coś dla mnie...:)
OdpowiedzUsuńplus to napewno forma spreyu
OdpowiedzUsuńale lawendy nie znosze...
Całkiem ciekawy produkt,jednak wolałabym inny zapach
OdpowiedzUsuńJest też różany, choć o innym składzie.
UsuńKocham zapach lawendy i to wystarczający powód, bym zapragnęła mieć ten kosmetyk... Kurcze, dlaczego one są tak trudnodostępne :(
OdpowiedzUsuńmiałam:)
OdpowiedzUsuńtez mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuń