Dove najbardziej kojarzy mi się z kremową kostką myjącą oraz z kremowymi żelami pod prysznic. Dlatego zaskoczyła mnie ich nowość do kąpieli w postaci Pianek pod prysznic.
Pianka pod prysznic Dove odżywia i nawilża skórę, dzięki innowacyjnej formule, zawierającej unikalne połączenie glutamate (składnika aktywnego stosowanego m.in. w preparatach do mycia twarzy) z technologią NutriumMoisture™. Już podczas mycia kosmetyk nie tylko oczyszcza skórę, ale ponieważ zawiera kwas stearynowy (kluczowy składnik bariery ochronnej skóry), odpowiada za odbudowanie bariery lipidowej skóry, a także zapobiega procesowi wymywania lipidów z rogowej warstwy naskórka. Ponadto kosmetyk nie tylko doskonale oczyszcza, ale także odżywia i nawilża skórę, przywracając jej miękkość oraz gładkość.
Dove Deeply Nourishing – oryginalna kompozycja zapachowa Dove
Dove Pampering Pistachio – o rozpieszczającym zapachu pistacji i magnolii
Dove Revitalizing Pear – o zapachu soczystych gruszek i aloesu
Cena: 19,99 zł
Pojemność: 200 ml
Marka: Dove
Producent: Unilever
Skład:
Dove Deeply Nourishing
Dove Pampering Pistachio
Dove Revitalizing Pear
Moja opinia:
Pianki Dove znajdują się niewielkich buteleczkach w porównaniu do znanych przeze mnie do tej pory żeli tej marki. Pianka wydobywana jest za pomocą dużej wygodnej pompki o szerokiej nasadzie. Posiada dodatkowo blokadę.
To właśnie ta pompka ją spienia i dzięki niej pianka jest lekka oraz bardzo puszysta. Błyskawicznie się rozprowadza po skórze. Dobrze ją oczyszcza i od razu odświeża.
Pianka Dove Deeply Nourishing to klasyczny oryginalna kompozycja zapachowa tej marki. Ten zapach jest mi już doskonale znany i też lubiany.
Pianka do mycia Dove Pampering Pistachio to zapach słodki, lekko jakby migdałowy i orzechowy. Dla córki natomiast pachnie kwiatowo. I myślę, że oba te nasze skojarzenia są prawdziwe, bo ma to być pianka o nucie zapachowej pistacji i magnolii. Po wytarciu skóry zapach nadal jest wyczuwalny, ale w sposób subtelny.
Pianka Dove Revitalizing Pear to obecnie moja ulubiona kompozycja zapachowa. Ja zdecydowanie wyczuwam gruszkę, ale nie taką słodką i mdłą, a soczystą i zieloną, która kojarzy się z orzeźwieniem. Kąpiel z tym kosmetykiem to taka moja mała przyjemność, zwłaszcza że dodatkowo moja skóra po osuszeniu nie tylko ładnie pachnie, ale także jest milsza w dotyku.
Są to kosmetyki, które uprzyjemniają kąpiel swoją formułą i zapachami, ale także są wygodne w użyciu. Pianki nie wysuszają skóry, a połączenie glutamate z technologią NutriumMoisture™ dodatkowo nawilżają i odżywiają skórę.
Lubicie pianki pod prysznic?
Już czujemy tą pistację i magnolie ^^
OdpowiedzUsuńPistacje pewnie w formie deseru ;)
UsuńBardzo lubię takie pianki.
OdpowiedzUsuńuwielbiam je, moim faworytem zapachowym jest pistacja
OdpowiedzUsuńZapach pistacji i gruszek bardzo mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam te pianki. Świetne są. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich ale chętnie je wypróbuję :) ja bardzo lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńnie pogardziłabym takimi piankami
OdpowiedzUsuńJestem nimi szczerze zainteresowana :) Sama chętnie bym je przetestowała :)
OdpowiedzUsuńDużo obecnie czytam o tych piankach. Na pewno znalazłabym wersję idealną dla siebie :)
OdpowiedzUsuń