Krainę Pampiludii poznałyśmy z córką w tym roku czytając Pampiludki i tajemnice wiary, a dziś na blogu będzie o kolejnej części.
Autor: Asia Olejarczyk
Ilustracje: Agnieszka Filipowska
Rok wydania: 2016
Stron: 64
Wydawnictwo DREAMS
fan page Pampiludków TU
Rok wydania: 2016
Stron: 64
Wydawnictwo DREAMS
fan page Pampiludków TU
Pampiludki i Królestwo Niebieskie to zbiór opowiadań o mieszkańcach baśniowej Pampilii, które w wyjątkowy sposób objaśniają najmłodszym czytelnikom zagadnienia Modlitwy Pańskiej „Ojcze nasz”.
Moja recenzja:
Tak prezentuje się Pampilia. Mówiłam już, że lubię, gdy książka dla dzieci zaczyna się w taki sposób, ale wspomnę o tym jeszcze raz. Bo zanim zaczniemy czytać, to wodzimy palcem po mamie i pokazujemy różne miejsca. Najpierw patrzymy gdzie mieszka znany nam już Alimemek, a potem oglądamy posiadłość Gideona i Tup-Tupa.
Tym razem pierwszym tekstem jaki przeczytamy, jest modlitwa Ojcze nasz. A dalej każdy z rozdziałów to nie tylko przygody głównych bohaterów, ale także bajkowe wytłumaczenie poszczególnych wersów Modlitwy Pańskiej. To co wydaje się nam dość trudne do wytłumaczenia dziecku, jest tu zrobione jakby przy okazji, wplecione w ciekawą opowieść.
Do każdej historii dołączone są barwne ilustracje, w dużej mierze przepełnione błękitem i fioletem, bez żadnych wydziwień. Świetnie uzupełniają się z tekstem.
Obecnie nawet takie sformułowanie jak "chleb powszedni" bywa abstrakcją, dlatego polecam tę książkę dla dzieci, które są już gotowe do zgłębiania wiary. Myślę, że to bardzo dobre rozwiązanie, aby dziecko zaciekawić modlitwą, a nie tylko prosić, by nauczyło się jej na pamięć. To może też być większy wstęp do rozmów o Bogu.
Obecnie nawet takie sformułowanie jak "chleb powszedni" bywa abstrakcją, dlatego polecam tę książkę dla dzieci, które są już gotowe do zgłębiania wiary. Myślę, że to bardzo dobre rozwiązanie, aby dziecko zaciekawić modlitwą, a nie tylko prosić, by nauczyło się jej na pamięć. To może też być większy wstęp do rozmów o Bogu.
Same postacie wzbudzają sympatię i tak naprawdę uczą się razem z czytelnikiem rozumieć każdego z pojęć. Dla nas to przyjemna lektura, którą dobrze mi się czyta. To też dobra odmiana dla współczesnych kreskówek, w których często występują dziwne stworki. Tutaj mamy zwyczajne dzieci, które są dla siebie naprawdę życzliwie, wspierają się nawzajem i pomagają. Taki obraz to świetny przykład dla naszych dzieci.
A co obecnie u Was do czytania na dobranoc?
ooo fajnie, że ta książeczka uczy dobroci i prawidłowych zachować w normalnym świecie
OdpowiedzUsuńu nas takie jak Świezianka, O królu popielu...:)
OdpowiedzUsuńSuper, ja czasem czytam córce Legendy polskie.
UsuńNam nikt już nie czyta xD Haha chyba, że będziemy sobie nawzajem czytać kryminały xD
OdpowiedzUsuńUrocza książeczka:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna książeczka :)
OdpowiedzUsuńTa KSIĄŻECZKA musi być na prawdę przyjemna :)
OdpowiedzUsuń