Dzisiaj o kosmetyku o szerokim spektrum działania, można powiedzieć też, że o specjalnym działaniu:
Kailas – ajurwedyjski krem z himalajskich ziół na problemy skórneKrem KAILAS to mieszanina odżywiających i nawilżających skórę olejów roślinnych połączona z ekstraktami roślinnymi o działaniu łagodzącym, stymulującym regenerację naskórka oraz mikrokrążenie skórne, a także usuwającymi przebarwienia.Produkt działa również antybakteryjnie oraz przeciwgrzybicznie.
Cena: 28zł
Waga: 20g /dostępna również wielkość 8g
Producent: Ayurved Sumshodhanalaya Indie
Skład:
Moja opinia:
Krem znajduje się w małej zwyczajnej tubce zakręcanej nakrętką. Dodatkowo jest wyposażony w pudełeczko, w którym znajdziemy ulotkę informującą nie tylko o jego składzie, ale też o wszechstronnych zastosowaniach.
Jest to krem o bardzo charakterystycznej gęstej konsystencji, która się przy smarowaniu rozwarstwia. Pojawia się dodatkowo wodnista maź (woda wapienna). Krem po rozsmarowaniu pozostawia tłustą warstwę, która jednak powoli też znika.
Początkowe moje testowanie to było smarowanie na ugryzienia komarów. Nie goiły się raczej szybciej, ale przestawały intensywnie swędzieć. Dobrze też działał jako łagodzący środek na pojawiające się podrażnienia przy depilacji.
Dalsze moje celowe używanie kremu zostało wymuszone przez pojawienie się na mojej ręce alergicznego wyprysku, żebym tylko wiedziała co go spowodowało :/ No i wtedy zaczęłam ratować się kremem Kailas, dzięki któremu swędzenie nie było tak uporczywe, dało się powstrzymać przed drapaniem, również w nocy. A zmiany nie pogarszały swojego stanu. Powoli też zaczęły się goić. Kailas odpowiednio też nawilża naskórek i powstałe strupy nie naciągały mojej skóry. Obecnie na ręce pozostały już tylko niewielkie strupki, a do pielęgnacji zamiennie stosuję też maść z wit. A. Jestem zadowolona z dość szybkich rezultatów, zwłaszcza że Kailas to naturalny produkt.
Więcej informacji znajdziecie TUTAJ. FB TUTAJ.
Znacie już Kailas? Znaleźliście dla niego zastosowanie u siebie?
Uwielbiam go! :)
OdpowiedzUsuńwszędzie ostatnio o nim głośno, a ja go jeszcze nie znam :(
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Lubię go jako krem na noc - wszelkie podskórne gulki ekspresowo znikają
OdpowiedzUsuńja wciąż czekam wygrałam go 3 tygodnie temu i echo
OdpowiedzUsuńO, to by była fajna alternatywa dla moich maści, często mam wysypkę alergiczną na dekolcie :)
OdpowiedzUsuńmam ten krem, wygrałam go w rozdaniu ale jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńZ zaciekawieniem czytam kolejne opinie o tym kremie.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak poradziłby sobie z trądzikiem :)
OdpowiedzUsuńTego nie sprawdzę na sobie na szczęście ;)
UsuńZaczynam żałować, że nie wzięłam udziału w Twoim konkursie, podoba mi się ten krem.
OdpowiedzUsuńu mnie na szczęście nie ma potrzeby stosowania takich produktów :)
OdpowiedzUsuńOoo jeszcze go nie próbowałam . Będę musiała go wpróbować!
OdpowiedzUsuńU MNIE NOWY POST! ZAPRASZAM!
Komentarze i obserwacje mile widziane ;) Odwdzięczam się!
MÓJ BLOG-KLIIK
wlasnie do mnie idzie;)
OdpowiedzUsuńNo to będę czekać na Twoją opinię.
UsuńBardzo pomocna jest!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak sie u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMam ten kremik i bardzo go lubię!
OdpowiedzUsuń