Jednym z kosmetyków Floslek, który chroni moją skórę przed zimą w tym sezonie, jest:
Krem zimowy do rąk i paznokci Winter Care.
Krem zimowy do rąk i paznokci Winter Care.
Doskonale chroni skórę dłoni przed mrozem, wiatrem i wilgocią. Dzięki zawartości substancji aktywnych (keratyna, witamina E), odpowiednio nawilża i natłuszcza skórę, chroni przed wysuszeniem, przynosi natychmiastową ulgę. Zmniejsza szorstkość, poprawia wygląd paznokci.
Cena: 9,30zł
Pojemność: 100ml
Skład:
Aqua, Paraffinum Liquidum, Petrolatum, Cetyl Alcohol , Cholesterol,
Glycerin, Sorbitan Oleate, Ozokerite, Hydrolyzed Keratin, Panthenol,
Parfum, Magnesium Sulfate, Tocopheryl Acetate, Imidazolidinyl Urea,
Methylparaben, Allantoin, Propylparaben, Alpha-Isomethyl Ionone.
Moja opinia:
Zwykle moje dłonie są niewymagające, jednak kilka wyjść na mróz i zimny wiatr doprowadziło je do zaczerwienienia i suchości. I tu zaczęła się moja przygoda z kremem na zimę Floslek.
Znajduje się on w tubce zamykanej na klik. Łatwo się wyciska, konsystencja średnio-gęsta, na pewno nielejąca się i niewodnista. Krem jest lekko tłustawy, ale szybko się wchłania. Na skórze pozostawia tłustą i świecącą warstwę. Od razu napięcie skóry znika, nawet przy przesuszonej skórze. Tworzy się na skórze warstwa ochronna, po czasie już nieco mniej tłusta.
Jeszcze zapach, nie wiem czym pachnie, u mnie bez zachwytów, jest mi obojętny. Nie jest to jakaś woń intensywna, ani słodka, ani kwiatowa, więc bez oporów używa tego kremu ze mną mąż
Znajduje się on w tubce zamykanej na klik. Łatwo się wyciska, konsystencja średnio-gęsta, na pewno nielejąca się i niewodnista. Krem jest lekko tłustawy, ale szybko się wchłania. Na skórze pozostawia tłustą i świecącą warstwę. Od razu napięcie skóry znika, nawet przy przesuszonej skórze. Tworzy się na skórze warstwa ochronna, po czasie już nieco mniej tłusta.
Jeszcze zapach, nie wiem czym pachnie, u mnie bez zachwytów, jest mi obojętny. Nie jest to jakaś woń intensywna, ani słodka, ani kwiatowa, więc bez oporów używa tego kremu ze mną mąż
U mnie czas regeneracji trwał chyba 3 dni. Skóra znowu stała się odpowiednio nawilżona i bez zaczerwienień. Jest też z powrotem gładka. Nie powiem, że go używam codziennie, ale staram się używać go przed wyjściem na dwór oraz czasem też wieczorem. Tym razem wolę zapobiegać, zwłaszcza że zima znowu powróciła. Zresztą chyba czas zadbać w końcu i o dłonie, bo oprócz twarzy, dekoltu to również one pokazują nasze mijające lata.
Więcej informacji znajdziecie TUTAJ. FB TUTAJ.
I jeszcze konkurs na ich fanpage, gdzie można wygrać właśnie produkty tej serii. Zapraszam TUTAJ.
Dbacie zimą jakoś szczególnie o skórę? Bo ja już wiem, że muszę.
Jestem niezmiernie ciekawa tej zimowej serii od Floslek. Na kremik do rąk z pewnością się skuszę :)
OdpowiedzUsuńpolubiłam ten krem, dla mnie pachnie tylko kremowo, nie jest chyba perfumowany
OdpowiedzUsuńJakiś zapach ma, taki nijaki.
Usuńznam Floslek, ale kremu nigdy nie uzywałam
OdpowiedzUsuńFajny krem. Ja mam okropne problemy z suchymi rękami i twardymi skórkami. Lecz nie nawidzę kremów i koło się zamyka.
OdpowiedzUsuńO kremowaniu rąk, to właśnie tak sobie ostatnio przypomniałam, ale na szczęście szybko nastąpiła poprawa.
Usuńnie miałam go nigdy,i pewno szybko nie będę mieć bo moja kolekcja kremów do rąk jest z wyprzedzeniem na trzy lata :D
OdpowiedzUsuńMi schodzą, bo mąż używa.
Usuńja przypominam sobie o pielęgnacji rąk dopiero wtedy kiedy czuję, że skóra jest sucha i zaczerwieniona. Niestety ;( mam nadzieje, że w tym roku to poprawie ;D bo tak jak wspomniałaś, zima powróciła ;)
OdpowiedzUsuńMi często z kremem do rąk też nie po drodze, a to coś w kuchni trzeba zrobić, a to po książkę sięgam i nie chcę zatłuścić albo do klawiatury. Ale czasem jest mus i konieczność, aby podrażniona skóra mogła wrócić do normy.
Usuńkremy do rąk w tym okresie mam wszędzie pod ręka, 10 pootwieranych jeden w łazience, przy łóźku, w torebkach czy salonie więc wszystkie zużyłabym jakie miałabym :) z Flos-lek jeszcze nie miałam ale wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńTo dłonie będziesz miała zadbane, super.
UsuńO tej porze roku nawilżenie dłoni jest szczególnie ważne.
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywałam jeszcze specjalnego kremu na zimę.
OdpowiedzUsuńTej jest bardziej tłusty od takich na każdy dzień.
Usuńmiło, że krem przypadł Ci do gustu.. na dłonie lubię aplikować coś z delikatnym aromatem;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę wszystkiego co dobre w Nowym Roku!
:)
Ja lubię pachnące kosmetyki do ciała, do rąk to chyba tylko na noc pachnący, by mi się przydał.
UsuńZimą bardziej nawilżam moją skórę, szczególnie twarzy, bo zauważyłam, że jak się robi zimniej to twarz zaczyna mnie tak piec i skóry jakby była ściągnięta. Skóra dłoni akurat nie jest teraz w takiej złej kondycji, bo noszę rękawiczki :D
OdpowiedzUsuńA ja wybrałam się kilka razy bez rękawiczek, córkę dopilnowałam, siebie nie.
UsuńZ tej serii mam jedynie pomadkę ochronną
OdpowiedzUsuńA ja pomadki nie miałam, ale dobrze wspominam tę ze słonecznej serii.
UsuńMam ten krem, używam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten krem do rąk z Flosleku. Ja zawsze miałam kłopot z popękaną skórą na dłoniach zimą, bo nigdy nie lubiłam rękawiczek. Dzięki niemu nie będę miała takich wyrzutów sumienia że ich nie noszę;)
OdpowiedzUsuńMam bardzo wrażliwe dłonie, szczególnie źle znoszą zimę. Krem FlosLek Winter Care bardzo dobrze chroni je przed mrozem, zimnem. Trzeba go jednak nakładać przed każdym wyjście na dwór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż