Le Petit Marseillais to marka pochodząca ze słonecznej Prowansji. Mi osobiście kojarzy się z kosmetykami o pięknych zapachach. Tym razem trafił do mnie taki zestaw: Olejek Arganowy i Kwiat Pomarańczy, i Odżywczy krem do rąk Masło Shea, Olejek Arganowy, Słodkie Migdały. Dziś napiszę Wam o tym olejku myjącym.
Nie tylko oczyszcza skórę, ale też pielęgnuje ją dzięki kompozycji składników pochodzenia naturalnego.
Cena: 11,99zł
Pojemność: 250ml
Producent: JJSBF Canpus de Maigremont Francja
Dystrybutor: J&J Poland
Dystrybutor: J&J Poland
Moja opinia:
Nadmienię od razu, że jestem fanką olejków do kąpieli, dlatego niezmiernie ucieszyła mnie zawartość paczki ambasadorskiej od LPM. Znalazłam tam właśnie olejek myjący.
Olejek znajduje się w plastikowej butelce w kolorze pomarańczy, ale butelka jest też przezroczysta, więc można obserwować na bieżąco jak ubywa kosmetyku. Zamknięcie na klik, średnio wygodne, ale daję radę.
Konsystencja jest dość rzadka i oleista. Ale w kontakcie z wodą tworzy się szybko mięciutka piana, którą można dokładnie się umyć, a następnie łatwo spłukać. Skóra po wysuszeniu jest nawilżona i jakby bardziej gładka, ale nie tłusta. Nie pozostaje na niej żaden widoczny film.
Dodatkowo podoba mi się bardzo jego zapach. Nie jest ani chemiczny, ani zbyt słodki, ani też zbyt intensywny. Jednak po kąpieli pozostaje na skórze. Jest to kosmetyk, który oprócz posiadania funkcji myjących również pielęgnuje moją skórę. Myślę, że będę do niego wracać, zwłaszcza że dzięki ładnemu zapachowi wolę go od olejku Nivea.
Zawsze tego typu olejki zabieram ze sobą na wakacje nad morzem, dlatego używając go już myślę o wyjeździe, co jest bardzo miłą perspektywą.
Drugi produkt, jaki znalazłam w swojej Ambasadorskiej paczce, to Odżywczy krem do rąk pachnący migdałami, ale o nim napiszę pewnie kiedy indziej.
Jeśli macie ochotę dołączyć kiedyś do Ambasadorek LPM, to możecie się zarejestrować już dziś TUTAJ. Hasło: #czekamnanowakampanielpm
Co lubicie z LPM? Które kosmetyki i zapachy przypadły Wam do gustu?
Drugi produkt, jaki znalazłam w swojej Ambasadorskiej paczce, to Odżywczy krem do rąk pachnący migdałami, ale o nim napiszę pewnie kiedy indziej.
Jeśli macie ochotę dołączyć kiedyś do Ambasadorek LPM, to możecie się zarejestrować już dziś TUTAJ. Hasło: #czekamnanowakampanielpm
Co lubicie z LPM? Które kosmetyki i zapachy przypadły Wam do gustu?
Każda wersja żelu tego producenta pachnie bosko! :)
OdpowiedzUsuńOj dawno juz nie miałam produktow tej firmy. Kusisz kusisz :)
OdpowiedzUsuńA u mnie własnie dzisiaj o kremie do rąk LPM :)
OdpowiedzUsuńTo idę czytać.
UsuńLubie olejki do kąpieli więc zapewne i mi by się spodobał :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę.
UsuńLubie olejki do kąpieli więc zapewne i mi by się spodobał :-)
OdpowiedzUsuńLubimy ich zele pod prysznic:)
OdpowiedzUsuńlubię takie oleiste żele, nie miałam jeszcze niczego z LPM
OdpowiedzUsuńpolubiłam oba te produkty
OdpowiedzUsuńLubię takie żele :)Zapach kremu do rąk chyba nie dla mnie bo nie znoszę migdałowych aromatów
OdpowiedzUsuńOlejek miałam i byłam z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZapach musi być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńprzyjemny ;)
UsuńTeż mam ten zestaw :)
OdpowiedzUsuń