Dziś o produkcie, którego jeden ze składników - Biopeptide Complex - otrzymał tytuł Qultowy Koncept 2016. Jest to Serum Hair & Body Repair Spray Larens Peptidum stworzone m.in. przez prof. n. dr hab. med. Andrzeja Frydrychowskiego.
Rewolucyjne serum peptydowe do ciała i włosów, oparte na unikalnej recepturze BIOPEPTIDE COMPLEX i wodzie NUTRIVI. Multifunkcyjny kosmeceutyk silne regeneruje i odżywia skórę i włosy. Stanowi długotrwałą ochronę przed czynnikami zewnętrznymi. Serum wykazuje działanie łagodzące oraz naprawcze.
Moja opinia:
Jest to produkt określany jako kosmeceutyk i zawierający Biopetide Complex opatentowany przez firmę WellU. Zawiera on połączenie oligo- i polipeptydów, które są pozyskiwane ze składowych kolagenu rybiego. Ich właściwości to natychmiastowe i długotrwałe nawilżenie. To składnik mający działanie aniti-aging, dlatego m.in. mnie zainteresował.
Kolejne składniki aktywne to: Hydromanil (zapewnia nawilżenie), Biotyna (działa wzmacniająco na skórę, paznokcie i włosy), Witamina C (dotlenia, odżywia i rozjaśnia skórę), Srebro koloidalne (działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie).
Kosmetyk jest bardzo łatwy w używaniu. Wystarczy nacisnąć spryskiwacz, aby wydobyła się na zewnątrz delikatna mgiełka. Sam płyn jest mętny i można dostrzec w nim wiele drobinek.
Stosowanie u mnie serum przypadło na okres bardzo słoneczny. Używałam go zarówno ochronnie, jak i po kąpielach słonecznych regenerująco. Stosuję serum najczęściej wieczorem oraz dla orzeźwienia mojej cery w ciągu dnia. Działa na moją twarz także relaksująco i lekko chłodząco. Przynajmniej takie mam odczucia.
Latem szczególnie ważne dla mnie jest, aby produkty do twarzy zawierały witaminę C, bo z tym składnikiem łatwiej mi jest się ustrzec przed brzydkimi przebarwieniami na twarzy. Serum Larens Peptidum zawiera ją i dlatego staram się spryskać nim twarz choć raz dziennie.
Na włosy stosowałam jedynie przed wyjazdem nad jeziorko, na plażę, aby je chronić.
Sprawdziłam jego działanie także na moją zaczerwienioną skórę po opalaniu. Jeden spędzony dzień na plaży zaowocował lekkim poparzeniem słonecznym. Po kąpieli spryskałam dekolt i brzuch serum, bo tam skóra była najbardziej czerwona i piekąca. Powtórzyłam zabieg następnego dnia rano i wieczorem. W kolejnych dniach czerwona skóra zmieniła się w ładny odcień brązu bez złuszczania naskórka i przesuszenia.
Ten kosmeceutyk ma działanie wielowymiarowe, jest wygodny w użyciu i można stosować na całe ciało oraz włosy.
Na koniec niespodzianka dla Was:
kod rabatowy -15%* na cały asortyment Larens: YSEGCC6N2E, który można wykorzystać tylko do 11.07.2017 r. w LarensSklep.
*łączy się z innymi promocjami 😃
Jesteście ciekawi produktów Larens?
Autor:
PRzyznam, że pierwszy raz widzę tę markę
OdpowiedzUsuńzawiera sporo kolagenu, interesujący kosmetyk
OdpowiedzUsuńI innowacyjna jego postać.
UsuńNie widziałam go wcześniej nigdzie ale w okresie letnim bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten kosmetyk.Idealny na letnie miesiące.
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę
OdpowiedzUsuńNie znałam, ale nie ukrywam, że trudno jest mi nawilżyć skórę. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuń