Dziś kosmetycznie o kremie pod oczy Anti-Wrinkle. Jest to produkt Olay, marka którą używam sporadycznie i chyba na razie tak pozostanie.
Olay Anti-Wrinkle krem pod oczy z linii kosmetyków nawilżających, inspirowanych potęgą oceanu. Stworzony z myślą o kobietach, którym szczególnie zależy na efekcie natychmiastowego nawilżenia skóry, który można utrzymać przez cały dzień, jak również na wygładzeniu zmarszczek i linii mimicznych. Zawiera oceaniczne ekstrakty botaniczne.
Pojemność: 15 ml
Marka: Olay
Marka: Olay
Skład:
Moja opinia:
Kosmetyk znajduje się w kartonowym pudełeczku, gdzie mamy podany jego opis i dokładny skład. W środku znajdujemy krem w małej białej tubce. Jest on odkręcony, jak wiele tego typu produktów.
Sama tubka zakończona jest wąskim stożkiem, co początkowo ułatwia aplikację kremu i minimalizuje jego zużycie. Jest to produkt wydajny, który naprawdę starcza na długo, mimo że jego pojemność to zaledwie 15 ml.
Sama tubka zakończona jest wąskim stożkiem, co początkowo ułatwia aplikację kremu i minimalizuje jego zużycie. Jest to produkt wydajny, który naprawdę starcza na długo, mimo że jego pojemność to zaledwie 15 ml.
Krem jest w konsystencji delikatny, nieco żelowaty. Szybko się wchłania, nic nie tłuści.
Działał u mnie oczywiście nawilżająco. Używając go rano i wieczorem skóra w okolicach oczu faktycznie była nawilżona optymalnie. Ale to tyle z plusów. Niestety jednak nie zauważyłam obiecanego działania wygładzającego zmarszczki mimiczne. Tu przydałby się jednak bardziej konkretny produkt, dlatego nie planuję powrotu do tego kremu.
A jak u Was? Używacie kosmetyków Olay? Coś możecie polecić?
Kiedyś lubiłam ta markę, z czasem zauważyłam że ich kosmetyki trącą na jakości. Moje ulubione serum Regenerist zmieniło konsystencję na bardziej wodnistą i zapach już nie ten co kiedyś.
OdpowiedzUsuń