Tytuł: Mroczny zakątek
Autor: Gillian Flynn
Rok wydania: 2015
Stron: 512
Wydawnictwo: Znak literanova
Co naprawdę wydarzyło się tej nocy, kiedy zamordowano matkę i dwie starsze siostry Libby Day?
Libby Day była małą dziewczynką, gdy zamordowano jej matkę i dwie starsze siostry. To jej zeznania doprowadziły do skazania jej piętnastoletniego brata Bena na dożywocie.
Dziś, po dwudziestu pięciu latach, Ben nadal siedzi w więzieniu, a Libby desperacko potrzebuje pieniędzy.
Moja recenzja:
Nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, jest to pierwsza pozycja Gillian Flynn, która trafiła w moje ręce. Już na samym początku z przerażającego wierszyka dowiadujemy się co stało się z rodziną Libby Day. Cała powieść toczy się na dwóch płaszczyznach: czas teraźniejszy, gdy Libby jest już dorosła i z niezbyt czystych pobudek próbuje dojść do prawdy oraz czas przeszły, czyli godzina po godzinie jesteśmy prowadzeni do chwili całej tragedii. Taka konstrukcja powieści jest bardzo interesująca i im bardziej się w nią zagłębimy, to tak naprawdę już nie wiadomo, czy chcemy jak najszybciej popędzić przyszłość, czy może jednak wolimy najpierw poznać przeszłość. Chwilami
wytchnienia są momenty, gdy Libby trafia do swojego mieszkania, to czas, w który możemy dowiedzieć się o niej czegoś więcej.
Główna bohaterka jest taką postacią, którą nie da się od razu lubić, choć po tym co przeżyła w dzieciństwie przecież powinno się jej współczuć i życzyć jak najlepiej. To właśnie ta rodzinna tragedia doprowadziła ją do tego miejsca, w którym się znalazła, bez pieniędzy, przyjaciół i rodziny. Nie liczyła się do tej pory z nikim i teraz nikt nie liczy się z nią.
Nie obyło się też bez scen drastycznych, ociekających krwią, chwil zaskakujących, przerażających, pełnych napięcia. Libby to postać, do której można przekonać się dopiero podczas czytania, natomiast jej brat Ben już od początku jest osobą, która skrywa w sobie wielką tajemnicę. Ja jako czytelnik razem z Libby raz wątpię, raz się upewniam co do jego winy. Nie łatwo domyślić się finału, bo naprawdę zaskakująca jest ilość nieszczęść i zbiegów okoliczności trafiających na tę rodzinę, a sam wątek satanistyczny, choć się pojawia, nie jest w żadnej mierze wiodącym.
Jeśli szukacie ciekawej, mocnej historii i niebanalnych bohaterów, to zdecydowanie "Mroczny zakątek" pod tym względem Was nie rozczaruje. Chętnie obejrzałabym też film, który został nakręcony na podstawie tej książki, choć nie wiem, czy Charlize Theron, to odpowiedni wybór na postać Libby, która nie wydaje się być silną osobą przy pierwszych spotkaniu.
A co Wam ostatnio udało się przeczytać?
Coś ostatnio nie mam czasu na czytanie sobie książek,ale z przyjemnością zatraciłabym się w jakiejś ciekawej lekturce 😊
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie 😊
uwielbiam mroczne książki trzymające w napięciu, za to nie oglądam filmów z tego gatunku. ich bardziej się boję.
OdpowiedzUsuńCzasu na czytanie zawsze za mało.
Usuńwciągająca, ale bardziej spodobała mi się druga książka tej autorki, "Zaginiona dziewczyna"
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie czytałam, ale podobno świetna.
UsuńOjej,tyle krwawych rzeczy się teraz dzieje,że chyba w najbliższym czasie po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńCzasami sięgam po takie mroczne historie ...
OdpowiedzUsuńOstatnio nie mam czasu na czytanie.Zapisuje sobie ciekawe pozycje i w styczniu nadrobię zaległości książkowe
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że choć w styczniu będziesz miała czas.
UsuńZachęciłaś mnie tą recenzją.
OdpowiedzUsuńmnie tez:)
Usuńpolecam
UsuńEh może w święta będziemy miały trochę czasu na sięgniecie po dobrą książkę.... tyle tytułów już mamy zapisanych a tu następna świetna :)
OdpowiedzUsuń