Postanowiłam jeszcze przed wakacjami zrecenzować dla Was krem z wysokim filtrem, który pomoże uchronić cerę m.in. przed powstaniem przebarwień. Jest to produkt Floslek DermoExpert:
Fotoprotektor krem na dzień SPF 30.
Skutecznie zabezpiecza skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB. Chroni przed foto-starzeniem i zapobiega powstawaniu przebarwień posłonecznych.
Cena: 29,99zł
Pojemność:30ml
FB TUTAJ.
Skład:
Moja opinia:
Krem znajduje się w małej tubce, bo to zaledwie 30ml pojemności. Zakręcany, więc nie ma specjalnie wygody w użyciu. Z drugiej jednak strony jest to krem nie na co dzień, ale bardziej do zadań specjalnych. Dla jednych to może być ochrona podczas używania peelingów z kwasami, a u mnie to ochrona przed letnim słońcem. A więc krem na plażę oraz całodniowe wycieczki, które by trwały w godzinach szczytu słonecznego. Jest mały, więc zmieści się w każdej torebce.
Krem jest w odcieniu mdłego słońca, no dobra zwyczajnie lekko żółtawy. Konsystencja natomiast lekka i rzadka. Taka formuła sprawia, że szybko się rozprowadza i wchłania. Nie przypomina żadnych tłustych kremów ochronnych. Na twarzy nie pozostawia żadnego widocznego filmu, nic się nie świeci, ani nic nie klei. Faktycznie zasługuje na to określenie z tubki: "ultralekka formuła".
Zapachem przypomina mi jakieś mleczko do opalania. Zapach jest ok.
Jedną z zalet jest jego lekkość, a kolejna to wysoki filtr SPF 30, który chroni skórę przed promieniowaniem UVA i UVB. Taka ochrona to także działanie przeciwstarzeniowe, a dokładnie przeciwzmarszkowe. Krem też lekko nawilża skórę. Dla mnie to także kosmetyk, który zapobiega powstawaniu na mojej cerze przebarwień oraz niweluje ilość piegów, która pojawia się u mnie latem, gdy nie zabezpieczę odpowiednio cery przed słońcem.
Krem ten jest polecany także jako uzupełnienie pielęgnacji Peelingami
kwasowymi na noc z linii DERMO EXPERT™. Wtedy przed wyjściem na słońce konieczne jest zastosowanie kremu z filtrem, ale takie kuracje i tak lepiej odłożyć już na jesień.
Ja na pewno zabiorę go też na wyjazd nad morze, w sumie już nie mogę się doczekać i liczę na dobrą pogodę ;)
A co Wy polecacie z kremów o wysokim filtrze?
mam go i nie długo także zrecenzuje. to bardzo dobry krem z filtrem
OdpowiedzUsuńi ta lekka formuła
UsuńUnikamy tego pierwszego filtra w składzie :)
OdpowiedzUsuńteż używam na razie kremu z SPF 30
OdpowiedzUsuń30stka to dla mnie trochę za mało :(
OdpowiedzUsuńMam gdzieś krem z filtrem 50 Ziaji, ale nie używałam jeszcze.
Usuńja używam obecnie 30 z Norel i jestem z niej bardzo zadowolona. Ten kremik również wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Floslek intryguje mnie coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńNa aktualną pogodę na pewno przydatny jest ten krem :)Nigdy go nie używałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńa ja na inny temat, kieys pokazywalas taki jezdzik dla corki na blogu, podrzuc mi linka jak znajdziesz prosze
OdpowiedzUsuńJeździk grawitacyjny Plasma Car, robiłam z nim konkurs
Usuńhttp://miraga80.blogspot.com/2013/10/konkurs-przygoda-z-jezdzikiem.html
Super, że jest lekki :) Najbardziej nie lubimy tłustych i ciężkich smarowideł :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci wyjazdu nad morze :D I na pewno krem teraz się przyda, na takie upały :)
OdpowiedzUsuńJadę dopiero w lipcu, ale liczę na słoneczko, by córka mogła się pokąpać w morzu.
Usuńja aktualnie stosuje ziaję 50+ a potem zobacze na co się kuszę ;D
OdpowiedzUsuńkuszący, mała pojemność, dobre działanie super:)
OdpowiedzUsuńSuper że pomimo dużego filtra krem ma lekką formułę :) przeważnie takie kremy z wysokim filtrem ciężko się rozprowadzają i bielą skórę.
OdpowiedzUsuńKolor "mdłego słońca" mnie pozytywnie rozwalił :D
Ja lubię wysokie filtry, ale tylko na plażę.
OdpowiedzUsuńJa na co dzień nie stosuję specjalnych filtrów do twarzy, ani ciała.. wyłącznie jak idę się opalać, czego nie czynie ;) a tak ufam filtrom zawartym w kremach do codziennej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Flos Lek :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałam to napisać :) Muszę się rozejrzeć za tym kremem :)
Usuń