poniedziałek, 4 listopada 2013

Apetycik dla niejadków, a dokładnie dla mojego niejadka

Od Biogened otrzymaliśmy:

Apetycik dla niejadków 
– syrop na poprawę apetytu u dzieci




Opis produktu:

SUPLEMENT DIETY:
Apetycik suplement diety, syrop dla niejadków zawiera kompozycję z czterech ziół: owocu anyżu, nasion kolendry, korzenia cykorii oraz nasion kopru włoskiego, witaminę D i C oraz wybrane witaminy z grupy B.



Cena: około 8,00zł
Pojemność: 100 ml + 10 ml
Producent: Biogened


Dawkowanie:
 
Dzieci powyżej 3 roku życia oraz dorośli: 2 razy 5 ml (łyżeczka) dziennie przed lub w trakcie posiłku. Nie należy przekraczać zalecanej porcji dziennej.

 
Skład:
SkładnikiZawartość w porcji 10 ml
suszony ekstrakt z korzenia cykorii
w tym inulina
80 mg
72 mg
suszony ekstrakt z nasion kolendry70 mg
suszony ekstrakt z owoców anyżu67 mg
suszony ekstrakt z kopru włoskiego67 mg
witamina C40 mg (50%)*
niacyna8 mg (50%)*
kwas pantotenowy3 mg (50%)*
ryboflawina0,7 mg (50%)*
witamina B60,7 mg 0,55 mg (50%)*
tiamina0,55 mg (50%)*
biotyna25 µg (50%)*
witamina D2,5 µg (50%)*
witamina B121,25 µg (50%)*


Moja opinia:
 
Syrop ma smak słodkawo-ziołowy. Jak dla mnie bardzo przyjemny, nieprzesłodzony. Moja córeczka nie zachwyca się nim, ale w trakcie posiłku bez problemu go przyjmuje. Osobno zaś od razu wypluwa, ale u niej często tak jest z syropami.


Ostatnio jest niejadkiem. Zaczyna się to już od rana, gdy nie chce jeść śniadania, co bym jej nie dała. Coś podziubie, albo i wcale.
Niestety nie umiem powiedzieć, czy ten suplement u nas się sprawdził. Przede wszystkim podaję go raz zamiast dwa razy jak jest zalecane. Mam po prostu obawy, że zawarty w nim cukier i/lub syrop glukozowo-fruktozowy zapełni jej żołądek i zje mniej zamiast więcej. Choć używaliśmy go najczęściej podczas obiadów i przeważnie obiadek zostawał zjedzony.

Plusem jest na pewno cena. Widziałam go za 8zł, więc na pewno można pozwolić sobie na jego wypróbowanie. No i zioła w składzie powinny ulżyć wrażliwym brzuszkom. A i małpka przeurocza.


 

Zapraszam też na stronę Biogened TUTAJ.
http://biogened.pl


Macie jakieś domowe sposoby na niejadka?

17 komentarzy:

  1. Ach z tymi niejadkami... My mamy zestaw od Herbapolu: syropek i herbatkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój Juniorek jest niejadkiem i co najmniej raz w roku kupuję taki syrop dla niejadka :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem przekonana do tego typu syropków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj przydałby się u nas w domku taki syropek na lwi apetyt:)

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie by się przydał ale na zbyt nadmierny apetyt :-P normalnie z butami kiedyś mnie zjedzą te dzieci ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he, pewnei starsze dają dobry przykład młodszej.

      Usuń
  6. ja też mam niejadka, który żyje chyba tylko powietrzem, kupiłam mu ostatnio Hartusia na wzmożenie apetytu, ale tak jak Patrycja nie jestem do tego przekonana. Ostatnio lekarka powiedziała żeby podawać witaminę C w kroplach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To muszę poczytać o tej wit. C ona ma wspólnego z apetytem.

      Usuń
  7. u mnie na szczesnie z apetytem nie ma problemów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. moja mama kupowała kiedyś mojemu siostrzeńcowi jakąś herbatkę na poprawę apetytu, ale nie za bardzo pomogło :)
    teraz pomaga coś innego... ale jest to metoda, hm... psychologiczna. Zazwyczaj stosuję ją ja, gdy z nim siedzę lub pomagam mamie w opiece nad nim ;)
    Typu: Zjedz ładnie obiadek, to pójdziemy na spacer / pogramy w grę planszową itp. motywując dodatkowo: będziesz miał dużo siły na spacer / będziesz miał siłę i na pewno wygrasz ze mną w grę itp.
    Powiem szczerze, że działa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie taka metoda "obiecywania czegoś" pomaga na zjedzenie jedynie jednej łyżeczki lub jednego gryza.

      Usuń
    2. szkoda :( bo u mojego siostrzeńca świetnie się sprawuje - czasami coś zostanie na talerzyku, ale tylko troszkę.

      Usuń
  9. Moja Natalka również była takim niejadkiem jednak od pewnego czasu się jej odmieniło i cały czas coś wcina ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj pamiętam, ze ja też byłam niejadkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  11. moich dzieciaków do jedzenia namawiać nie trzeba, ale fajnie wiedzieć że jest takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A mój syn niestety po spożyciu syropku i co prawda zjedzeniu całego obiadu, kilka godzin cierpi z powodu bólu brzucha a później wymiotuje. Sytuacja powtórzyła się dziś i tydzień temu, dodam, że za każdym razem jadł obiad i w międzyczasie pił "apetycik".

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Komentarze reklamujące będą usuwane, jak i zawierające wulgaryzmy, czy obrażające.