sobota, 18 czerwca 2016

Zdrowie oczu a zaćma

Często się mówi, że oczy to odzwierciedlenie duszy. Kobiety podkreślając je makijażem chcą kusić swoim magnetycznym spojrzeniem. Ale tak naprawdę oczy są nam potrzebne, żeby patrzeć, widzieć i móc samodzielnie funkcjonować w świecie. Dlatego tak ważne jest, by o nie dbać. Oczywiście są też choroby, których nie da się każdemu uniknąć, choćby taka zaćma, ale wtedy ważne jest szybkie i profesjonalne leczenie.


Zaćma inaczej jest zwana kataraktą. To choroba polegająca na zmętnienie soczewki. Objawia się coraz gorszym widzeniem: przymglone widzenie, coraz gorsza ostrość widzenia, coraz słabsze widzenie w nocy. Dochodzi także do błędnej oceny odległości, pojawiają się przed oczami rozbłyskujące refleksy, a u osób starszych również powoduje ogólne zaburzenia w poruszaniu się. Zaćma nieleczona jest przyczyną ślepoty.

Oczywiście problem mnie obecnie nie dotyczy, ale należy pamiętać, że zaćma to naturalny objaw starzenia się. Osiągając pewien wiek większość ludzi doświadczy jej w jakimś stopniu niezależnie jak dbało o swoje oczy. W mojej rodzinie były już przypadki zaćmy. Jednym z nich jest moja ciocia. Wymagała operacji chirurgicznej obu oczuJeśli chodzi o służbę zdrowia w Polsce, to jak chyba każdy wie, temat trudny. Długie kolejki do specjalistów, zabiegów i operacji. Tak samo jest z leczeniem zaćmy. Na operację w ramach NFZ wówczas kazano jej czekać dwa lata. Dlatego zoperowała jedno oko w prywatnej klinice, by móc nadal samodzielnie funkcjonować. Druga operacja była refundowana przez NFZ po odczekaniu w swojej kolejce. Również moja mama ma problemy z oczami i jej okulistka już ją uprzedziła, że może czekać ją zaćma. Mając to na uwadze już w tym momencie zabezpiecza sobie środki na prywatne leczenie. Zresztą jakiś czas temu czytałam, że w moim województwie na taki zabieg czeka się nawet do trzy lata. Nie do uwierzenia, ale taka jest niestety prawda.

Czy leczyć zaćmę w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, prywatnie, a może zagranicą, o tym dokładnie możecie poczytać na stronie https://www.tourmedica.pl/blog/leczenie-zacmy-prywatnie-czy-na-nfz. Jest to problem ważny, bo jak wspomniałam, może on dotknąć naszych bliskich. 
 
W Polsce oczywiście wiele osób, jeśli tylko ma taką możliwość, korzysta z prywatnych klinik. Samą operację można wykonać w trybie jednego dnia. Oko zostaje miejscowo znieczulone, a pacjent przez cały czas jest świadomy. W tym czasie lekarz najczęściej za pomocą  ultradźwięków doprowadza do rozdrobnienia jądra soczewki (metoda fakoemulsyfikacji). Samo nacięcie chirurgiczne jest bardzo niewielkie. W następnej kolejności umieszcza w oku sztuczną soczewkę (tradycyjną - jednoogniskową lub toryczną - wieloogniskową). Wszczepienie soczewki tradycyjnej jest refundowane też przez NFZ. Natomiast soczewka wieloogniskowa może jednocześnie skorygować inne współistniejące wady oka pacjenta. Czas zabiegu to około 15-45 minut. Na koniec na oko zakrywa się zasłonką albo opatrunkiem. Powikłania pooperacyjne zdarzają się bardzo rzadko, a wrócić do domu można już tego samego dnia. Oko powinno w pełni wyzdrowieć już po miesiącu, a po sześciu miesiącach dochodzi najczęściej do optymalnego stanu, w którym nowa soczewka się w pełni przystosowuje.

W niektórych klinikach na świecie, ale też i w Polsce pojawiła się także metoda leczenia zaćmy z wykorzystaniem laseru femtosekundowego. Jest to metoda bardzo innowacyjna i droższa od chirurgicznego zabiegu ze względu na koszt samego sprzętu. 
Nowoczesne technologie pozwalają na sprawniejsze leczenie zaćmy, szkoda tylko, że państwowa służba zdrowia zdaje się stać w miejscu.

2 komentarze:

  1. problemy z oczami są poważne, ja mam akurat astygmatyzm i szkła minusy :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami lepiej nie czekać na leczenie na NFZ i lepiej jechać za granicę. Tym bardziej, że z zaćmą nie ma żartów!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Komentarze reklamujące będą usuwane, jak i zawierające wulgaryzmy, czy obrażające.