Dziś danie sięgające do smaków mojego dzieciństwa. Podobną zupę robiła moja mama: Zupa czereśniowa.
Składniki:
- czereśnie
- śmietanka 30%
- cukier
- makaron
Przygotowanie:
Czereśnie płuczemy i drylujemy. Przekładam do garnka i zalewam wodą tylko do wysokości owoców. Dodaję cukier. Gotuję na małym ogniu do miękkości. Na koniec dodaję śmietankę. Ewentualnie można zagęścić mąką. Tak przygotowaną zupę podaje z makaronem.
I takie pytanie do Was. Znacie taką zupę?
niestety nie lubię żadnych owocowych zup. Nie lubię nawet kompotów, tylko wyciskane soki.
OdpowiedzUsuńKompoty to u mnie mąż bardzo lubi, ja niekoniecznie.
Usuńja tez zup owocowych nie lubie ale kompooty tak:)
UsuńSzczerze to nie przepadam za takimi smakołykami. :/
OdpowiedzUsuńZapraszam na pierwszy post Cooking :D
Oraz na rozdanie :).
~Szyszunia
http://szuszunia-photography.blogspot.com/2014/06/cooking-with-szyszunia-grill-part1.html
U mnie w domu nigdy nie gotowało się owocowych zup. Pierwszy raz jadłam taką w przedszkolu i to nie za miłe wspomnienie. Po prostu ich nie lubię, a jeszcze makaron w tym- uhh, nie dla mnie ;p Chociaż wygląda bardzo smakowicie :p
OdpowiedzUsuńja bym chyaba nie umiał zjeść :D
OdpowiedzUsuńJeju...zupa mojego dzieciństwa. OWOCOWA :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie mojego też ;)
UsuńWniosek jest taki, że chyba jesteśmy starsze niż przęcietny czytelnik Twojego bloga. Bo za naszych czasów owocówka to było COŚ!
UsuńWłaściwie to masz racje, wtedy nawet fast foodów nie było.
Usuńmoja mama robiła kiedyś zupę owocową ale chyba z wiśni, niestety mnie też owocowe zupy nie smakują
OdpowiedzUsuńzup owocowych nie jadam jakoś nigdy nie było okazji a czereśnie uwielbiam
OdpowiedzUsuńchętnie spróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę, nigdy nie jadłam zupy w takim wydaniu :D
OdpowiedzUsuńśrednio lubię zupy owocowe, ale ta wygląda apetycznie :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiej zupy. Chętnie bym jej spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z taką zupą! :P Jednak chyba wolę zupy warzywne :) Na miniaturce wyglądało to jak proteza jakaś :D hehe :P
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie takie samo skojarzenie! :D
UsuńHe, he... ale widok i tak zachęcił do kliknięcia w link :D
UsuńJa nigdy zup owocowych nie jadłam, ale ta w Twoim wykonaniu wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńkojarzy mi się z upalnymi dniami w dzieciństwie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie z dzieciństwem...
UsuńNigdy nie jadłam podobnej zupy :)
OdpowiedzUsuńNigdy takiej nie jadłam.
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda. Chyba tylko raz jadłam zupę owocową.
OdpowiedzUsuńNigdy takiej nie jadłam.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jedliśmy takiej w domu i jakoś mnie odrzuca od owoców i makaronu :) Ale mój mąż często zjada takie cuda a córka je uwielbia.
OdpowiedzUsuńJa lubię jeszcze truskawki z makaronem, ale to już bez gotowania.
UsuńU nas mówimy na to zupa owocowa ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam, pyszna musi być :)
OdpowiedzUsuńJak widać, zależy kto co lubi.
UsuńNo, no narobiłaś nam smaku! :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam ale chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńlubię takie zupki ;D
OdpowiedzUsuń