W końcu się doczekałam i w mojej bliższej okolicy otworzyli sklep sinsay, więc oczywiście wpadłam tam na małe zakupy.
piątek, 16 maja 2014
niedziela, 28 kwietnia 2013
Haul zakupowy...
Dziś nieco zimno na dworze, więc wybraliśmy się do Galerii handlowej. Głównie zakupy miały się skupić na mojej córeczce, bo trzeba uzupełnić jej garderobę, ale trafiło się i również coś dla mnie.
piątek, 15 marca 2013
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
czwartek, 2 sierpnia 2012
DROBIAZGI – CZYLI CO PRZYNIÓSŁ OSTATNIO LISTONOSZ.
Jeszcze
jedna dziś notka, króciutka.
Cóż
znowu zamiast recenzji, chwalę się co ostatnio przyniósł mi listonosz.
Pierwsza
rzecz to BON rabatowy od Klubu ORSAY w wysokości 20% do wykorzystania do
15.09.2012.
niedziela, 15 lipca 2012
POŃCZOCHY CALZE 15 DEN GABRIELLA – ocena i stylizacja.
Jak już
wcześniej pisałam od firmy GABRIELLA otrzymałam dwa produkty do przetestowania
i zrecenzowania. Pierwszym z nich były LEGGINGS SINDY GABRIELLA, o których
pisałam w notce:
Dziś
kolejnym produktem są POŃCZOCHY CALZE 15 DEN GABRIELLA,
które dla Was zrecenzuję i przedstawię według mojej stylizacji.
które dla Was zrecenzuję i przedstawię według mojej stylizacji.
piątek, 13 lipca 2012
ORSAY’OWO I MARKETOWO.
Dziś
znów zakupowo. Notka trochę spóźniona, ale głównie z konieczności umieszczenia wcześniej postów o zakończonych kuracjach.
Jak wcześniej pisałam, po zarejestrowaniu się do KLUBU ORSAY, otrzymałam BON zakupowy o
wartości 20,00zł.
wtorek, 29 maja 2012
KLUB ORSAY Z NIESPODZIANKĄ.
Niedawno
zakupiłam w sklepie Orsay bardzo fajną sukienkę i zapisałam się do KLUBU ORSAY przez
internet.
A oto co dziś dostałam od nich:
A oto co dziś dostałam od nich:
BON o
wartości 20,00 zł na całą kolekcję do wykorzystania do 15.07.2012.
Miła
niespodzianka. Teraz trzeba będzie się wybrać znów na zakupy. Może uda mi się
uszczelić jakąś fajną okazję.
poniedziałek, 14 maja 2012
SUKIENKA WESELNA.
Dziś
trochę modowo. Byłam wczoraj na zakupach w jednej z Galerii przy Carrefour.
Moje poszukiwania skupiły się na znalezieniu odpowiedniej sukienki na wesele
mojego brata, które już w sierpniu tego roku. Odwiedziłam kilka butików.
Ciekawe sukienki były w MOHITO, ale dość drogie (około 170,00 -200,00 zł) i
krój raczej prosty. Fasony może ładne, ale kolory nie dla mnie: czerwień
(raczej nie wypada bardziej rzucać się w oczy niż piękna panna młoda),
granatowy (niestety mi nie do twarzy), czarny (nie na wesele), jaskrawy żółty
(to też nie to), był jeszcze ładny łososiowy, ale w końcu nie przymierzyłam.
Zawędrowałam
do ORSAY.
Nowa
kolekcja z letnimi sukienkami, ale zbyt banalne, by ubrać się w nie na wesele.
Aż tu patrzę super okazja, kiecki za 95,50 zł. Kolor szary błyszczący i
granatowy. Druga barwa choć intensywna i zachwycająca, jak już pisałam
wcześniej, niestety nie dla mnie. Wzięłam tą szarą rozmiar 36. Przymierzam, a
tu za duża. Szukałam na wieszaku mniejszej, ale nie znalazła. Jednak spytałam
jeszcze ekspedientki. na szczęście mi przyniosła rozmiar 34, który leży na mnie
idealnie. Wiedziałam, że schudłam, ale nie wiedziałam, że aż tak.
Dodatkowo
dostałam kartę stałego klienta. Za każde wydane 1,00 zł otrzymuje się 5 punktów.
2000 punktów to bon o wartości 20,00 zł. Za rejestrację w Internecie dostałam
dodatkowe 800 punktów. Zobaczymy, czy uda mi się coś uzbierać. Raczej nie
często robię tam zakupy. Choć do sukienki muszę zakupić jeszcze jakąś marynarkę
lub bolerko. Były ładne bolerka, ale kosztowały około 60,00 zł, więc może uda
mi się coś tańszego znaleźć w Internecie.
A o to
ten zakup. Mam nadzieję, że nadaje się do kościoła i na przyjęcie weselne?
A tak
dodatkowo zakupiłam sobie jeszcze T-shirt. Mierzyłam różne, ale tylko ten na
mnie pasował. Cena 19,90 zł. Kupiony w HOUSE.
Napis: Love is like a box of choco lates! :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)







