piątek, 16 maja 2014

Zakupy ciuszkowe

W końcu się doczekałam i w mojej bliższej okolicy otworzyli sklep sinsay, więc oczywiście wpadłam tam na małe zakupy.

niedziela, 28 kwietnia 2013

Haul zakupowy...

Dziś nieco zimno na dworze, więc wybraliśmy się do Galerii handlowej. Głównie zakupy miały się skupić na mojej córeczce, bo trzeba uzupełnić jej garderobę, ale trafiło się i również coś dla mnie.

czwartek, 2 sierpnia 2012

DROBIAZGI – CZYLI CO PRZYNIÓSŁ OSTATNIO LISTONOSZ.

Jeszcze jedna dziś notka, króciutka.

Cóż znowu zamiast recenzji, chwalę się co ostatnio przyniósł mi listonosz.

Pierwsza rzecz to BON rabatowy od Klubu ORSAY w wysokości 20% do wykorzystania do 15.09.2012.

niedziela, 15 lipca 2012

POŃCZOCHY CALZE 15 DEN GABRIELLA – ocena i stylizacja.

Jak już wcześniej pisałam od firmy GABRIELLA otrzymałam dwa produkty do przetestowania i zrecenzowania. Pierwszym z nich były LEGGINGS SINDY GABRIELLA, o których pisałam w notce:

Dziś kolejnym produktem są POŃCZOCHY CALZE 15 DEN GABRIELLA,
które dla Was zrecenzuję i przedstawię według mojej stylizacji.


piątek, 13 lipca 2012

ORSAY’OWO I MARKETOWO.

Dziś znów zakupowo. Notka trochę spóźniona, ale głównie z konieczności umieszczenia wcześniej postów o zakończonych kuracjach.
Jak wcześniej pisałam, po zarejestrowaniu się do KLUBU ORSAY, otrzymałam BON zakupowy o wartości 20,00zł.



wtorek, 29 maja 2012

KLUB ORSAY Z NIESPODZIANKĄ.

Niedawno zakupiłam w sklepie Orsay bardzo fajną sukienkę i zapisałam się do KLUBU ORSAY przez internet.
A oto co dziś dostałam od nich:

BON o wartości 20,00 zł na całą kolekcję do wykorzystania do 15.07.2012.



Miła niespodzianka. Teraz trzeba będzie się wybrać znów na zakupy. Może uda mi się uszczelić jakąś fajną okazję.



poniedziałek, 14 maja 2012

SUKIENKA WESELNA.

Dziś trochę modowo. Byłam wczoraj na zakupach w jednej z Galerii przy Carrefour. Moje poszukiwania skupiły się na znalezieniu odpowiedniej sukienki na wesele mojego brata, które już w sierpniu tego roku. Odwiedziłam kilka butików. Ciekawe sukienki były w MOHITO, ale dość drogie (około 170,00 -200,00 zł) i krój raczej prosty. Fasony może ładne, ale kolory nie dla mnie: czerwień (raczej nie wypada bardziej rzucać się w oczy niż piękna panna młoda), granatowy (niestety mi nie do twarzy), czarny (nie na wesele), jaskrawy żółty (to też nie to), był jeszcze ładny łososiowy, ale w końcu nie przymierzyłam.
Zawędrowałam do ORSAY.
Nowa kolekcja z letnimi sukienkami, ale zbyt banalne, by ubrać się w nie na wesele. Aż tu patrzę super okazja, kiecki za 95,50 zł. Kolor szary błyszczący i granatowy. Druga barwa choć intensywna i zachwycająca, jak już pisałam wcześniej, niestety nie dla mnie. Wzięłam tą szarą rozmiar 36. Przymierzam, a tu za duża. Szukałam na wieszaku mniejszej, ale nie znalazła. Jednak spytałam jeszcze ekspedientki. na szczęście mi przyniosła rozmiar 34, który leży na mnie idealnie. Wiedziałam, że schudłam, ale nie wiedziałam, że aż tak.

Dodatkowo dostałam kartę stałego klienta. Za każde wydane 1,00 zł otrzymuje się 5 punktów. 2000 punktów to bon o wartości 20,00 zł. Za rejestrację w Internecie dostałam dodatkowe 800 punktów. Zobaczymy, czy uda mi się coś uzbierać. Raczej nie często robię tam zakupy. Choć do sukienki muszę zakupić jeszcze jakąś marynarkę lub bolerko. Były ładne bolerka, ale kosztowały około 60,00 zł, więc może uda mi się coś tańszego znaleźć w Internecie.

A o to ten zakup. Mam nadzieję, że nadaje się do kościoła i na przyjęcie weselne?






A tak dodatkowo zakupiłam sobie jeszcze T-shirt. Mierzyłam różne, ale tylko ten na mnie pasował. Cena 19,90 zł. Kupiony w HOUSE.


Napis: Love is like a box of choco lates! :D