czwartek, 25 stycznia 2018

Balsam do ust w słoiczku Tisane

Dziś napiszę Wam o niewielkim słoiczku, który kryje w sobie bogaty ziołowo-miodowy skład. To dobrze mi znany balsam do ust Tisane Classic.


" Balsam wygładza, nawilża i odżywia szorstkie, spierzchnięte usta. Regeneruje naskórek uszkodzony wskutek działania czynników atmosferycznych, otarć oraz opryszczki. Chroni usta przed wysuszeniem oraz niekorzystnym wpływem mrozu, wiatru, deszczu i słońca.
Marka: Tisane
Waga: 4,7g
Producent: 
Herba Studio
Zakład Chemiczno-Farmaceutyczny Farmapol Sp. z o.o.


Skład:




Moja opinia:

Kosmetyk urzekł mnie już kiedyś tym małym słoiczkiem. Ja bardzo lubię taką formułę. Palcem nakładam balsam na usta, który dobrze się rozsmarowuje pozostawiając na nich wyczuwalną warstwę. Smaku nie ma, ale ma ładny waniliowy zapach (córce przypomina zapach karmelu i toffi). Bardzo przyjemny. Sam balsam ma kolor miodowy, ale na ustach jest zupełnie transparentny. Lekko natłuszcza dodając naskórkowi połysku. Jest także mega wydajny.

Z Tisane polubiłam się już dawno temu i ciągle do niego powracam. Nie tylko nawilża i wygładza moje usta, ale koi, gdy są wyschnięte lub spierzchnięte. Od razu czuć, że działa. Doskonale sprawdza się obecnie w zimne, w czasem mroźne i często w wietrzne dni. Chroni usta przed zimnem.
Ten mały słoiczek kryje w sobie balsam, który zawiera ziołowe ekstrakty z melisy, jeżówki i ostropestu, miód, wosk pszczeli, olej z oliwek, olej rycynowy, witaminę E. Ostatnio przekonałam się do działania wosku pszczelego, który posiada m.in. właściwości antybakteryjne oraz przeciwgrzybiczne, dlatego cieszę się, że ten balsam ma w składzie takie cenne składniki.
Ja jestem fanką wersji klasyczne tej w słoiczku, ale balsam ten można też znaleźć w tradycyjnej pomadce.

Kto tak jak ja polubił się z Tisane?

14 komentarzy:

  1. Takiego balsamu jeszcze nie miałam, ale bardzo mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś ten balsam często gościł w mojej kosmetyczce.Musze znów sobie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście wolę balsamy w pomadce więc fajnie że i taka wersja jest :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ten w słoiczku i lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam ten słoiczek pod wpływem wielu pozytywnych recenzji w sieci i jestem chyba jedyną osobą, która go nie lubi :D Dla mnie jest totalnie za słaby...

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam go, wersja zielona też jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jakoś w pomadce mi lepiej odpowiada, z racji wygody:):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy go nie miałam, ale czytałam już o nim sporo dobrego, więc pewnie prędzej czy później znajdzie się i w mojej kosmetyczce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przydałby mi się ponieważ często mam wyschnięte usta.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Komentarze reklamujące będą usuwane, jak i zawierające wulgaryzmy, czy obrażające.