wtorek, 7 czerwca 2016

"Mówię poprawnie" dla zabawy i rozwoju

Dzisiaj przychodzę do Was z wpisem o bardzo fajnej grze logopedycznej, którą można wykorzystać na wiele sposobów. Jest to gra "Mówię poprawnie" Wydawnictwa Alexander. Ich gry faktycznie są edukacyjne, a dodatkowo ceny mają całkiem przystępne.


To gra logopedyczna mająca na celu rozwój mowy dziecka w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, w zakresie poprawnego wymawiania głosek z szeregu syczącego (s, z, c, dz), ciszącego (ś, ź, ć, dź) oraz szumiącego (sz, ż, cz, dż), a także poszerzania słownika czynnego oraz rozwoju percepcji słuchowej.


Wydawnictwo: Alexander
Rok wydania: 2012
Zawartość pudełka: 96 tabliczek z obrazkami, plansza, 8 pionków, kostka, instrukcja.

Moja opinia:

Podstawowa gra przypomina bardzo tradycyjnego chińczyka. Tyle że tu każdy z graczy otrzymuje 2 pionki i dochodzą specjalne zadania. Po zatrzymaniu się na gwiazdce należy wziąć kartonik odpowiedniego koloru.

Po odwróceniu pojawia się jakiś obrazek. Zadaniem jest powiedzenie co to. Są to wyrazy z głoskami w z szeregu syczącego (s, z, c, dz), ciszącego (ś, ź, ć, dź) oraz szumiącego (sz, ż, cz, dż). W ten sposób dziecko grając może utrwalać te trudne głoski.

Jeśli chcemy i potrzebujemy utrwalić tylko wybrany szereg lub określoną głoskę, to możemy w grze używać tylko wybranych kartoników. Tutaj przykład na wykorzystanie gry do ćwiczenia poprawnej wymowy głoski "sz". Daną głoskę też możemy utrwalać w nagłosie, śródgłosie i wygłosie.

Gdy jednak poprawną wymowę mamy opanowaną i nazywanie obrazków jest już za łatwe (tak jest w naszym przypadku), to wtedy możemy
  • wskazywać pierwszą głoskę lub ostatnią wyrazu
  • wskazywać pierwszą sylabę lub ostatnią wyrazu
  • dzielić wyraz na głoski
  • dzielić wyraz na sylaby
  • układać zdania z podanym wyrazem.
My akurat uczymy się czytania metodą sylabową, dlatego w grze wykorzystujemy zadania, które podkreśliłam. Można też spróbować odczytać podpis pod obrazkiem. W taki sposób, na przykład moja córka dowiedziała się, że jest tam przedstawiony PUZON, a nie trąbka.
Oczywiście karty obrazkowe możemy użyć także do wielu innych ćwiczeń. Pierwsze co mi się nasuwa to kategoryzacja, która jest idealna dla maluszków i dzieci z deficytami. Możemy dzielić je na: zwierzęta, owoce, warzywa, rośliny, ubrania, itp.

Możemy też grać używając samych kart. Wystarczy wylosować na przykład trzy kartoniki i spróbować ułożyć z nich zdanie lub krótkie opowiadanie. Jeśli użyjemy słowa z kartonika, to go zabieramy, a wygrywa ten, co zgromadzi ich najwięcej. Poza tym przy takim układaniu najczęściej wychodzi coś śmiesznego, ale w tym przypadku moja córka ćwiczy przy okazji poprawną budowę zdań oraz odmianę czasowników i rzeczowników.

Osobiście uważam, że gra jest naprawdę świetna.

 Wpis w ramach Akcji:
http://projektgrajmy.blogspot.com/

Kto z Was jeszcze lubi gry tego wydawnictwa?

7 komentarzy:

Dziękuję za komentarz. Komentarze reklamujące będą usuwane, jak i zawierające wulgaryzmy, czy obrażające.