Skóra okolic oczu jest szczególnie wrażliwa i w moim wieku nie można zapomnieć o jej pielęgnacji. Obecnie wróciłam do stosowania żeli pod oczu i stąd dziś recenzja jednego z nich:
żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem i algami Floslek.
"Połączenie ekstraktu ze świetlika lekarskiego z algami morskimi zapewnia uczucie ukojenia i przyjemnego ochłodzenia przemęczonej po całym dniu, delikatnej skóry wokół oczu. Żel rozjaśnia cienie, zmniejsza podpuchnięcia i podrażnienia. Przywraca odpowiedni poziom nawilżenia, wygładza, sprawia, że przemęczona skóra wokół oczu staje się bardziej elastyczna oraz odpowiednio napięta.
Substancje aktywne:
- Ekstrakt ze świetlika lekarskiego
- Alga brunatna
- Alga czerwona
- Norgel
Cena: 9,99 zł
Pojemność: 15 ml
Producent: Producent: Laboratorium Kosmetyczne FLOSLEK Furmanek Sp.j.
Skład:
Moja opinia:
Jakiś czas używałam do pielęgnacji okolic oczu kremów. Teraz jednak znowu sięgnęłam po żel pod oczy. Jest to marka Floslek, którą doskonale znam i zazwyczaj sprawdza się u mnie.
Żel znajduje się w małej tubce. Po jej odkręceniu ukazuje nam się stożkowe zakończenie. Dzięki temu wydobywamy kosmetyku tyle, ile potrzebujemy. W przypadku tego żelu jest to naprawdę niewiele, jest bardzo wydajny i jedna mała kropelka wystarczy na jedno użycie.
Konsystencja oczywiście żelowa. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Od razu czuć lekki efekt orzeźwienia w tych okolicach. Całkiem przyjemny, gdy jest się jeszcze nieco zaspanym. To możemy zawdzięczać na pewno ekstraktowi ze świetlika lekarskiego. Żel nie tworzy też żadnej klejącej powłoki.
Jest to produkt, który starczy mi na pewno na długo. Dobrze sprawdza się do stosowania na co dzień. Dzięki swoim właściwościom, a dokładnie takim składnikom jak: alga brunatna, alga czerwona, norgel, dobrze nawilża skórę wokół oczu i ją odżywia.
A co u Was obecnie w użyciu? Krem, żel, coś innego?
Autor:
Dobra cena☺
OdpowiedzUsuńŚwietliki floslek to kosmetyki, po które regularnie od kilkunastu lat sięgam w okresie wiosenno letnim, gdy moje alergiczne oczy są podrażnione od pyłków itp. Bogate kremy wtedy odstawiam.
OdpowiedzUsuńJa do tych żeli świetlikowych też zawsze chętnie powracam.
UsuńKiedyś regularnie sięgałam po żele Floslek, ale niestety na tą chwilę są dla mnie zbyt słabe. Mam bardzo wymagającą skórę wokół oczu.
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam takiego żelu ale trzeba będzie sobie kupić, może chociaż troszkę pomoże na zmęczone oczy po długich godzinach w pracy przed komputerem :)
OdpowiedzUsuńJa czuję ulgę już podczas smarowania.
UsuńSkuteczny nie zawsze znaczy drogi, dowodem jest ten żel, który znam i stosuję :)
OdpowiedzUsuńJego cena to dodatkowy atut.
Usuń