Tytuł: Zapiski szczęściarza
Autor: Rafał Witek
Ilustrator: Ola Krzanowska
Premiera: 07.09.2022
Stron: 200
Wydawnictwo HarperCollins Polska
Moja recenzja:
Głównym bohaterem jest Włodzio, który ma 11 lat. To niesforny chłopiec, który ma wielkiego pecha. Tak przynajmniej sam uważa, gdy po raz kolejny pakuje się w kłopoty. Złe oceny, bójki i do tego kradzież, to wszystko na pewno spowodowane jest brakiem szczęścia, przecież on nie może mieć z tym nic wspólnego?
Jednak splot kilku wydarzeń: przyjazd wujka z Holandii, rada sąsiadki Samiry i cudza szczoteczka spowodują, że los chłopca może się odwrócić. Czy naprawdę wystarczy jakaś magiczna rzecz, aby wszystko zaczęło się udawać?
To bardzo ciekawa historia, która pokazuje świat z punktu widzenia 11-latka. Taka prawdziwa, choć chłopiec w pewnym momencie zaczyna liczyć na magię.
To także książka o przyjaźni oraz zaufaniu i o tym, by docenić to, co mamy. Wystarczy tylko to dostrzec.
Jest to bardzo ciekawa powieść, którą można pochłonąć jednego dnia. Mimo że początkowo mówi o wielkim pechu, to jednak poleciłabym ją dzieciom, które uważają, że nic im się nie udaje. Może jednak uda im się dostrzec w życiu wartości, które poznał główny bohater.
Widzę, że to wartościowa pozycja dla młodszych czytelników.
OdpowiedzUsuń