Przesyłka od Olejeswiata.eu

Dzisiejsza przesyłka, którą Wam przedstawię pochodzi od firmy Olejeswiata.eu

Tak piszą o sobie:

Jesteśmy pasjonatami aktywnego wypoczynku i zdrowego trybu życia. Od wielu lat jeździmy z firmą Ski and Sail z Wrocławia na wyjazdy narciarskie i trekkingowe do Austrii, m.in. do Styrii, rejonu słynącego z upraw dyni i produkcji oleju z jej pestek.
Po raz pierwszy zakosztowaliśmy smaku oleju z pestek z dyni w 2004 roku, podczas jednego z wyjazdów narciarskich. Pokochaliśmy go od pierwszego wejrzenia, a dokładniej rzecz ujmując – posmakowania. Jego aromatyczny smak, ciemnozielony kolor i orzechowy zapach od razu zainspirował nas do kulinarnych fantazji.
Szczególnie posmakował on Panom, gdyż jego ciemna i mocna konsystencja odpowiada ich męskim smakom...
Panie upodobały go sobie ze względu na jego prozdrowotne właściwości wpływające m.in. na wygląd skóry i włosów.
Po paru dniach jego spożywania postanowiliśmy podzielić się jego wyjątkowymi walorami i smakiem z naszymi przyjaciółmi, po paru miesiącach ze znajomymi, a po paru latach z szerokim gronem naszych klientów.
Dołącz do nas, a na pewno zasmakujesz się i odkryjesz wyjątkowe walory oleju z pestek z dyni. Raz go spróbujesz, a ponownie zapragniesz!
Zapraszamy do zakupów!

Otrzymałam do przetestowania w mojej kuchni:

Olej z pestek dyni 250ml

Informacja o produkcie:

Oferujemy Państwu najwyższej jakości olej z pestek dyni o przyjemnym, orzechowym zapachu, wyjątkowym smaku i ciemnozielono-brunatnym kolorze. Olej ten nie zawiera sztucznych barwników ani konserwantów i należy do gatunku olei nieschnących, czyli niepodlegających utlenianiu, co sprawia, że w miarę upływu czasu nie tworzy twardej, przejrzystej i elastycznej błony.

Pochodzenie

Nasz olej z pestek dyni pochodzi ze Styrii – austriackiego regionu słynącego z produkcji tego typu, wysokogatunkowego oleju, który uważany jest za jakościowo najlepszy na świecie.

Więcej informacji o produkcie znajdziecie TUTAJ.

Oczywiście są również na FB TUTAJ.


Jeszcze nie wiem do czego go zastosuję, ale na pewno trafi do niejednej mojej potrawy.


Używałyście już takiego oleju?
Ja przyznam się, że pierwszy raz.